Spieszysz się na spotkanie, do domu, do szpitala, ulica pusta, żadnych samochodów, a ty musisz stać bo pali się czerwone światło dla pieszych? Każdemu z nas zdarzają się takie sytuacje. Wielu ludzi, w takich momentach przechodzi przez przejście i dostaje mandat bo nie wiadomo skąd pojawia się policja.
Stefan Tompson, ma polskie korzenie, a trzy miesiące temu przeprowadził się do Warszawy z Londynu.
Był 11 listopada, szedłem ul. Wilczą, w okolicy której znajduje się squat. Stacjonowała tam policja, ulica była wyłączona z ruchu. Mimo to zostałem zatrzymany, gdy wszedłem na przejście dla pieszych na czerwonym świetle. Skończyło się na upomnieniu, ale cała sytuacja była absurdalna – czytamy w gazecie wyborczej, wypowiedź mieszkańca
Po tym wydarzeniu na portalu społecznościowym Facebook założył profil "Depenalizacja przechodzenia przez ulice na czerwonym świetle", a także napisał petycję, którą opublikował w internecie. Mężczyzna domaga się zniesienia kar za przechodzenie na czerwonym świetle. W wielu miastach Europy takich jak Londyn, Rzym czy Bruksela obowiązują podobne przepisy. Jeżeli ulica jest pusta mieszkańcy nie muszą stać na czerwonym świetle i przejść. Zauważa, że każdy z nas bezpiecznie potrafi wejść na jezdnie, nie namawia do wbiegania pod nadjeżdżający samochód. Petycję na dzień dzisiejszy podpisało ponad 2,5 tysiąca osób.
Stefan Tompson podał przykład zielonych strzałek dla kierowców, którzy warunkowo mogą skręcić, kiedy dla pieszych pali się zielone światło.
- To system warunkowy, który wynika z zaufania do kierowcy. Przyjmujemy, że wykaże się zdrowym rozsądkiem i uszanuje prawa pieszego. Nie znaczy to jednak, że powinniśmy się zgodzić, by przejeżdżali na czerwonym świetle, gdy przejścia dla pieszych są puste. Te dwie sytuacje są nieprzystawalne. Bo nigdy nie słyszałem o pieszym, który zabiłby samochód – dodał Tompson w swojej wypowiedzi dla gazety wyborczej
Sprawą zainteresował się nawet poseł Twojego Ruchu Marek Poznański, który na najbliższe posiedzenie sejmu zamierza złożyć stosowną interpelację. Zauważył, że zniesienie takiego zakazu spowoduje, że piesi będą działać bardziej świadomie.
Skontaktowaliśmy się z Komendą Miejską Policji w Elblągu w celu sprawdzenia wysokości mandatów oraz jak często mieszkańcy przechodzą na czerwonym świetle.
W ciągu tygodnia mamy 50 przypadków przechodzenia w niedozwolonych miejscach tj. na czerwonym świetle, ale także tam gdzie nie ma zebry. Na 50 przypadków, głównie kończy się to pouczeniem, ale także zdarzają się mandaty. Mandat za przechodzenie w niedozwolonym miejscu wynosi 100 zł
- informuje nas Jakub Sawicki, oficer prasowy KMP Elbląg
W rozmowie z nami policjant przyznał jednak, że taki system u nas w kraju by się raczej nie sprawdził. Nie jesteśmy krajem przygotowanym do takiej zmiany, wprowadzi to chaos na drogach, brak dyscypliny, a piesi będą chodzili, jak chcieli to spowoduje większą liczbę wypadków z udziałem pieszych.
W Elblągu w 2014 roku w kategorii przyczyny zachowania pieszego, czyli nieostrożne wejście na jezdnie, przechodzenie w niedozwolonych miejscach miało miejsce 13 wypadków, jedna osoba zginęła, a 12 zostało rannych.
oprac.
jaki przepis mówi w którym miejscu przejście jest dozwolone a w którym nie.Jest w Elblągu mnóstwo ulic gdzie nie ma pasów "oznaczających" przejścia i wtedy co, sami mamy sobie namalować ?"Przechodzenie przez jezdnię jest dozwolone w miejscu bezpiecznym" bo przepiś mówi że w niebezpiecznych nie wolno przechodzić .
"nie jesteśmy krajem przygotowanym do takiej zmiany" ha, dobre mi to. Bo Polacy to przecież "bezmózgie yeti" i będą przebiegać przed rozpędzonymi autami, bo zmieniłoby się prawo. Problem jest inny Panie Sawicki. 50 przypadków w ciągu tygodnia, 100 zł mandatu od takiego przejścia... ucierpiałby budżet, oj ucierpiałby. Ale spokojnie, rząd przecież na to nie pozwoli :/ Oczywiście w trosce o nasze "bezpieczeństwo"
Po co nam dać możliwość przejścia jak nic nie jedzie. Lepiej żebyśmy stali na przejściu i marzli podczas, gdy nam się spieszy. Przecież Polacy to według Was idioci i sobie nie poradzą z przejściem na czerwonym bezpiecznie, gdy nic nie jedzie. Jak ktoś będzie chciał wpaść ppod samochód to i tak wpadnie. Tak samo jest z lekami. Uważacie, że Polacy to idioci i niedługi witamina C będzie na receptę. Bo przeciez każdy jest głupi i nakupuje wszystkich leków i je połknie żeby zdechnąć. Dlaczego traktujecie ludzie jak bezmózgów ?
No pewnier, ż nowy system by się nie przyjął. Dobrze gada,Jakub Sawicki, oficer prasowy KMP Elbląg, polać mu za jego mądrość. A czemu? Bo norma mandatów MUSI być wyrobiona. Inaczej 7 groszy premii Jakubek nie dostanie od Komendanta Wojewódzkiego. Na wuj prewencja (czytaj: zapobieganie, pouczenie), skoro można karać obywateli i gnębić szaraka.
trzeba uwazać bo te barany z policji mogą użyć broni za takie naruszenie prawa
Realista. Stare porzekadło mówi ,że każdy sądzi według siebie. Bezmózgowcy sądzą ,że każdy jest bezmózgowcem jak oni.
Przepisy ruchu drogowego mają ułatwiać zycie , a nie utrudniać ,a w tym przypadku utrudniają przejscie , bo trzeba oczekiwać niepotrzebnie , Kiedyś na czerwonym swietle przechodzili członkowi partii PZPRu , ale w Warszawie przechodziło trzech chłopow ,ktorzy przyjechali do stolicy i na czerwonym świetle i zapłacili mandat , Jeden z tych chłopów mowi od kogo ten milicjan się dowiedział tak szybko ,ze my nie płacimy skladek partyjnych .
Podam przykład. Moja ulica Chopina cała, na niej nie ma ani jednego przejścia dla pieszych, ul.Kopernika są trzy przejścia, jedno przy wlocie z ul.Traugutta, drugie koło szkoły , no i trzecie obok przedszkola. To czy iddąc do np.sklepu Va Bank , muszę dojść aż do prawie ul.Królewieckiej , lub ul.Traugutta by włśsnie przejść przez ulicę na drugą stronę i spowrotem pujść do tegoż sklepu?
Nie ma to jak dać Polakowi furtkę. Najpierw przejście na czerwonym świetle. Potem pewnie przejazd na czerwonym bo po co czekać. A potem jak w Indiach. Każdy dokąd chce będzie jechał. Po co światła i ograniczenia!!!!!! Buldożery na drogi!!! Panie Tompson. Polaków prądem trzeba razić żeby prawa i norm przestrzegali a nie wolność dawać. Nie ten naród niestety....
To weż,cwaniaczku , wiadro farby białej pendzel i namaluj przejścia dla pieszych na ul.Chopina.Bo tam NIE MA ani jednego. A to powoduje raj dla Policji na wlepianie mandatów.