Wczoraj, 13 stycznia, otrzymaliśmy zgłoszenie o psie leżącym na posesji, z guzem przypominającym rozmiarami piłkę do koszykówki.
Nasi inspektorzy na miejscu zastali psa, a właściwie to wrak psa… Sunia nie miała siły się podnieść. Jej ciało było do granic wychudzone, znajdowało się na nim wiele odleżyn. Sunia załatwiała się pod siebie. Musiała nie wstawać od bardzo, bardzo długiego czasu… Została odebrana przez naszych inspektorów w asyście policji.
Misia, bo takie imię jej nadaliśmy, została przetransportowana do lecznicy, a następnie do schroniska, gdzie otrzymała niezbędną pomoc.
Widzieliśmy już dużo, jednak stan Misi „rozwalił” nas na łopatki… Jak można skazać jakąkolwiek istotę na takie cierpienie? Jak można zaniedbać psa do takiego stanu?!
Rokowania są ostrożne, ale będziemy walczyć o życie i zdrowie Misi… Potrzebna jest nam jednak Wasza pomoc.
Dzisiaj Misia jedzie do całodobowej kliniki na dalszą diagnozę. Koszty leczenia i rekonwalescencji są duże. Bez Was nie damy rady!
OTOZ Animals Schronisko dla Bezdomnych Zwierząt w Elblągu.
ul. Królewiecka 233; 82-300 Elbląg
🔵Nr konta: 41 1160 2202 0000 0001 2949 7297
🔵BIC/SWIFT: BIGBPLPWXXX
🔵PayPal: elblag.schronisko@otoz.pl
z dopiskiem „dla Misi”. Z góry serdecznie dziękujemy!
zabi.je tegognoja co jej to zrobil
...
ludzie maja zasciankowe myslenie, ludzie powojenni ktorzy trzymaja koty na dworzu bo maja lapac myszy( nie!) Lub psy sa do pilnowania domu. Chcoiazby ulicachrobrego, poczatek, piesnon stop ujada na dworzu, kolo nuneru 9
Jedną moją psinkę po rozpoznaniu przez USG zmian nowotworowych powstałych - UWAGA - jakieś 8 lat po sterylizacji na szczątkach macicy chciano od razu operować. Nie zgodziłam się, nie tylko z uwagi na koszty, ale też na logikę wydarzeń. Przeżyła 5 lat od rozpoznania. W krytycznym dniu zaczęła ten niewielki guz rodzić. Była sprawna do końca, żadnych odleżyn. W klinice w Gdańsku nie pomogli - 16-latka... Koszt dobowego pobytu z pielęgnacją bodaj 800 zł. Druga psina miała polip pochwy, operowana raz - nieefektywnie, drugi raz skutecznie, ale tylko na dwa lata. Jej guz krocza był wielkości kurzego jaja. Po dwóch latach znów krocze czerwienieje i puchnie... Też już staruszka, weterynarz rozkłada ręce, chciał dobrze. Z guzami ciężko jest, ale odleżyny to granda.
A schronisko niech się tak nie rzuca, bo niejednego pieska u siebie zostawiają bożej łasce. Nie każdy tak umie żebrać o pomoc, jak schronisko. Finansowo wygrywa oczywiście klinika, ale tym obojętne jest czy będą leczyć, czy zrobią eutanazję.
Zarąbać tego,co tak doprowadził pieska,to mało,oby tak skończył w polskim szpitalu z basenem pod d. i odleżynami,bólem i chronicznym rozwolnieniem bez papieru toalet.
Po zdjęciu widać,że to wśiok .Won z tymi wieśniakami!!!
Jak tak można na co osoby biorą zwierzęta żeby doprowadzić je do takiego stanu masakra to trzeba nie mieć serca żeby widzieć takie coś i nie udzielić pomocy zwierzęciu 🥹
To ścierwo, które tak upodliło to biedne zwierzę powinno zostać surowo ukarane
A czy to nie ten z Krakusa?