Politycy Platformy, którzy w niedzielny wieczór czekali na wyniki wyborów w sztabie wyborczym swojego kandydata, wydawali się być niezwykle spokojni. Tak też przyjęli porażkę Bronisława Komorowskiego, któremu w czasie ogłoszenia wstępnych wyników towarzyszyli wszyscy najważniejsi współpracownicy. Info.elblag miało okazję wziąć udział w tym wydarzeniu.
W piątek nasza redakcja wysłała mailową prośbę do sztabów wyborczych obu kandydatów na fotel prezydencki. Skontaktowali się z nami jedynie współpracownicy Bronisława Komorowskiego. Udaliśmy się więc w niedzielny wieczór do Fortu Sokolnickiego na warszawskim Żoliborzu, gdzie politycy Platformy Obywatelskiej wraz z dziennikarzami czekali na wstępne wyniki wyborów. Lokalizacja, w której miał się odbyć wieczór wyborczy, była trzymana w tajemnicy. Niektóre media podały błędną informację, że obecny prezydent będzie wyczekiwał końca ciszy wyborczej na Stadionie Narodowym.
Z dziennikarzami, którzy czekali na działaczy Platformy już po godzinie 18.00, jako pierwszy porozmawiał poseł Jakub Rutnicki. Niezbyt chętnie odpowiadał na pytania dotyczące oceny kampanii wyborczej. – Proszę poczekać na rozstrzygnięcie. Kampania rządzi się własnymi prawami – mówił. – Zdajemy sobie sprawę, że nasza konkurencja bardzo mocno pracowała, pan prezydent także. Zwłaszcza pod koniec kampanii: bardzo dobre dwie debaty, absolutnie wygrane – dodał. I wyraził nadzieję, że dzięki debatom uda się zwyciężyć.
Wśród dziennikarek, które śledziły wieczór wyborczy Bronisława Komorowskiego na żywo, była Katarzyna Kolenda-Zaleska z Faktów TVN. Wzięła ona udział w wielu spotkaniach wyborczych obecnego prezydenta. Na początku maja odwiedziła z Bronkobusem nasze miasto. Podczas spotkania w Bibliotece Elbląskiej doszło do jego zakłócenia przez sympatyków Janusza Korwina-Mikkego, którzy wygwizdali głowę państwa. – Ten incydent nie był jakoś szczególnie zapamiętany – wspomina dziennikarka. – To nie było nic przerażającego, niespodziewanego. Każdy kandydat musi liczyć się, że spotka na swojej drodze przeciwników. I to od niego zależy czy umiejętnie sobie z nimi poradzi. Taka jest natura demokracji, trudno się oburzać, że ktoś przychodzi protestować. Jak ludziom się chce, to znaczy, że chcą uczestniczyć w życiu obywatelskim – argumentowała.
W wieczorze wyborczym wzięli także udział ludzie ze świata kultury i sportu, którzy wsparli kandydaturę urzędującego prezydenta. Jednym ze sportowców, który od kilkunastu lat pojawia się w spotach PO, jest Robert Korzeniowski. W rozmowie z nami stwierdził, że nie utożsamia się ze wszystkimi pomysłami partii Donalda Tuska takimi jak wprowadzenie funduszu OFE. Podkreślił jednak, że podoba mu się obecna proeuropejska polityka Polski. Biegacz pochodzi z Podkarpacia, urodził się w Lubaczowie, niedaleko granicy polsko-ukraińskiej. Zapytany, czy kandydaci w wyborach pamiętali o obywatelach nie tylko z wielkich miast, ale też o tych z regionów przygranicznych, odpowiedział, że temat pogranicza był często podejmowany. – Dziś rubel bardzo potaniał w stosunku do złotówki, w związku z tym Elbląg ekonomicznie chyba nie zarabia tyle, ile zarabiał – mówił lekkoatleta. – Mamy na to jednak ograniczony wpływ, to kwestia polityki globalnej. Cieszmy się, że mamy ruch graniczny. Mam nadzieję, że sąsiedzi nie będą sobie przez granicę skakali do gardeł, że będziemy łagodzić nastroje, a nie podsycać wrogie nastawienie. Żaden z kandydatów nie zachęcał do wrogiego nastawienia, ale, o ile wiem, za kandydatem PiS-u stoją ci, którzy niejednokrotnie manifestowali odmienne poglądy.
Przybyli rozmawiali o wynikach sondaży wyborczych, spoglądali na telebimy, by sprawdzić szacowaną frekwencję wyborczą. Część z nich wspominała zapewne wpadki prezydenta Komorowskiego. Jedną z nich było spotkanie z niepełnosprawną Bogusławą Dawidowicz, która podczas spaceru polityka po Warszawie opowiedziała mu o swojej chorobie. Wtedy też przedstawiciel Platformy skorzystał z podpowiedzi swojej „suflerki”, co spotkało się ze słowami krytyki ze strony internautów oraz mediów. Bogusława Dawidowicz zdecydowała się wczoraj odwiedzić Fort Sokolnickiego, wzbudzając tym samym ogromne zainteresowanie dziennikarzy oraz uczestników zgromadzenia. Kobieta domagała się rozmowy z politykami, jednak po kilkunastu minutach spotkania z mediami oraz pracownikami sztabu Komorowskiego zgodziła się odjechać na bok sali. Tym samym uwagę zebranych skupił poseł Jakub Rutnicki, który ze sceny przypomniał, że zbliża się koniec ciszy wyborczej i niebawem zostaną zaprezentowane wstępne wyniki wyborów.
O 22.30, kiedy zakończyła się cisza wyborcza (opóźniona ze względu na śmierć w lokalu wyborczym w Kowalach na Śląsku), głos zabrał przegrany tej kampanii. Pogratulował on Andrzejowi Dudzie wygranej, życząc mu tym samym udanej prezydentury, ponieważ „dobrze życzy Polsce”. – To ważna dla nas próba, aby werdykty wyborcze w systemie demokratycznym uznawać i szanować, budującym tym samym polską demokrację – powiedział. Podziękował obywatelom za udział w wyborach, uznając, że ich decyzja jest wskazówką co do przyszłości.
Niepomyślny dla PO wynik wyborów skomentowała prezydent Warszawy. – Demokracja wygrała. Co zawiodło? Trzeba się zastanowić. Wyczuwa się ruch zmian, chęć zmian – powiedziała mediom Hanna Gronkiewicz-Waltz. Oceniła, że po pierwszej turze wyborów prezydent prowadził aktywną kampanię, wyciągnięto odpowiednie wnioski, ale zabrakło mu czasu.
Zapraszamy do obejrzenia galerii zdjęć z wieczoru wyborczego w Warszawie.
to było do przepuszczenia zadumany pan w sobie nie zwracając na społeczeństwo mam nadzieje ze nowy prezydent bedzie inny
Zadufany - proszę popatrzeć na elbląskich polityków PO .Partyjniactwo brak wizji ,brak szacunku dla innych .Układy i krótkowzroczność.Przegrywaja na własne życzenie
Tak przewidywałem , że nawet koledzy z PO zagłosują za zamianami za fakt , że w trakcie II debety telewizyjnej Pan Komorowski oddał proporczyk ( flagę ) PO Pni Olejnik a ona postawiła ten symbol PO na podłodze. Jak można wyrzec się środowiska , z którego się awansowało? !
Przecież o wynikach sondażowych oni już wiedzieli duzo wcześniej. Nawet POwce na portalach społecznościowych już zaczęli się wcześniej przyznawać do POrazki. Tak samo było w I turze wyborów.
a tera jak pojedzieta na wczasy do Tunezji to siem bendom tam z was śmiać, że mata prezydenta Duda, obciach wstyd dla krajó
Niech PO się pakuje i...na POśredniak :)
Rządy pod wodzą Dudy, pis z poparciem Kukiza - elektorat społecznego średniowiecznego motłochu. Tragedia
Niestety, politycy naprawdę oderwani są od codziennego życia zwykłych mieszkańców. Te przysłowiowe już ośmiorniczki i kawior, czy ostatnio carpaccio z żubra minister Bieńkowskiej lub stwierdzenie, że za 6 tys. złotych(!) pracuje tylko idiota odzwierciedlają pogardę dla Polaków . Najbardziej trafnego podsumowania dokonał sam Bronisław Komorowski po I turze wyborów. Z rozbrajającą wprost szczerością stwierdził : "...trzeba po prostu słuchać głosów wyborców..." !!! No niebywałe ! Po 5 latach urzędowania ,stwierdzenie godne prezydenta... Ktoś jeszcze dziwi się, że większość głosujących Polaków ma dość bufonady i pogardy ?!?!?
48% Po parcia. Tragedia!!! Nie zasłużył na 28% nawet!
miny dziennikarzy z tvn około 21 - bezcenne