Dziś, 5 kwietnia, w bloku przy ul. Matejki w Braniewie doszło do pożaru. - Na szczęście w jego wyniku nie ucierpiał żaden z domowników, czego niestety nie można już powiedzieć o samej nieruchomości - informuje Tomasz Sielicki, Burmistrz Braniewa. Na stronie zrzutka.pl trwa zbiórka pieniędzy dla czteroosobowej rodziny, która w pożarze straciła cały dobytek.
Trzeba przyznać, że pożar wybuchł w bardzo niefortunnym okresie, nie dość, że w trakcie pandemii koronawirusa, to na dodatek w Niedzielę Palmową oraz tuż przed świętami Wielkiej Nocy
- stwierdził Tomasz Sielicki.
Przyjaciele rodziny, której spłonęło dziś mieszkanie, za pośrednictwem strony zrzutka.pl zorganizowali zbiórkę pieniędzy. - Całe mieszkanie jest do remontu, bo to, czego nie strawił ogień zniszczyły kłęby dymu. W mieszkaniu mieszka albo raczej mieszkała czteroosobowa rodzina tzn. ojciec, matka i dwie córki w wieku 9 lat i 7 lat. Oprócz kuchni, która doszczętnie spłonęła, także częściowo spalił się przedpokój, zniszczone są również sąsiednie pomieszczenia w mieszkaniu w wyniku silnego zadymienia - wyjaśniają organizatorzy zbiórki.
To skromni i wspaniali ludzie, którzy nigdy nie odmawiali innym pomocy. Szczególnie tragiczna jest pora, w okresie kiedy trwają przygotowania do Świąt Wielkanocnych, spotkała ich ogromna tragedia
- dodają organizatorzy zbiórki.
- Każdemu, kto zechciałby wspomóc pogorzelców w odbudowie zniszczonego mienia polecam zrzutkę oraz serdecznie dziękuję za okazaną pomoc - podkreślił Tomasz Sielicki. - Za sprawną akcję gaśniczą należą się ogromne podziękowania strażakom z PSP, OSP i Wojskowej Straży Pożarnej. Dzięki ich skuteczności ogień nie rozprzestrzenił się na dalsze części poddasza.
Pożar ok? a dym bżytki? Współczuję poszkodowanym i życzę dużo sił na dzisiaj i w przyszłości.