Stanisław Bareja swoim „Misiem” stworzył dzieło uniwersalne. „Nową świecką tradycję” potraktowaną z ironią i ukazującą ówczesne absurdy, można przypisać do naszych absurdów przy procedowaniu budżetu, wykluczających społeczeństwo obywatelskie. To już nasza „tradycja”. Budżety są prerogatywą Prezydenta, ale uchwala Rada Miejska. Co ma do powiedzenia, pokazała nieudana „pseudodebata . Katalog próśb drobnej kategorii, którymi władza wykonawcza premiuje. A od społecznej strategii budżetowej- wara. Podczas sesji wyłamał się radny Bogusław Tołwiński.
Popieram stwierdzenie, że budżet nie jest z gumy. To po co ośmieszająca „debata”, rozciągająca?
Budżet to efekt stanu wiedzy o mieście, jego mocnych i słabych stronach,zagrożeniach, programach i strategiach. Także o potrzebach i oczekiwaniach mieszkańców. Opracowywanie jest najważniejszą okazją doskonalenia Wspólnoty i dochodzenia do priorytetów. Odrzucono tą szansę.
Budżet uchwalono, a mieszkańcy stali się tłem. Nie nawiązuję do wielomilionowego Sao Paulo ze społeczną procedurą dochodzenia do budżetu. Bliżej mamy Szczecin z wielopoziomową drogą.
Elblążanie dają wyraz swojej frustracji na łamach portali. Po trzech miesiącach po postawieniu na najlepsze programy powinni optymistycznie kibicować ich efektywnemu i terminowemu wdrażaniu. Podczas sesji nie słyszeliśmy entuzjazmu twórców programów: „rozpoczęliśmy”.
Czy początek kadencji stał się okazją do udoskonalenia statutowej więzi z Wyborcami?
Wybieralne władze wchodzą w „kokon” konspiracji. Trwa proces organizacyjnego pozorowania relacji. Przesłania się społeczne powołanie internetowymi platformami i stronami, jakby to wyborca miał poszukiwać radnych, a nie odwrotnie. Przepraszam radnych za uogólnienia, bo przecież wielu cenię. Wasza uchwałodawcza siła została jednak spacyfikowana. Przytoczyłbym wiele miast wobec pytania o wzorcowość przyjmowanych tam rozwiązań wzmacniających trzy części składowe Wspólnot. Chciałbym,ale niestety nie przywołałbym Elbląga.
Nie uzurpuję sobie prawa do jednoznacznej, publicznej odpowiedzi na tytułowe zapytanie, chociaż „prywatnie” ją posiadam. Kolega z samorządu zarzucił mi, że pozuję na „jedynego sprawiedliwego”. Może więc zdanie elblążan rozpocznie publiczną dyskusję nad Miastem.
Jakim bowiem miastem ma być Elbląg ? Tej podstawowej dla treści budżetu odpowiedzi dotąd nie udzielono, a budżet uchwalono. Mamy za sobą kilkuletnią ciszę intelektualną. Różnicująca wymiana poglądów była za prezydentury G. Nowaczyka. Centrum regionalne, turystyka, specjalności gospodarcze? Liberalizm ówczesnej ekipy był jednak nie do zniesienia. Skończyło się wiadomym. Przeciwstawna dyskusja była też w l. 2013-2014. Od 2015 roku nie rozmawiano. Na wejściu ożywiły się ugrupowania lokalnej aktywności społecznej. Zanikły, bo to syzyfowa praca.
Na polu dyskusji pro-rozwojowej pozostał z ambitnym i kompleksowym podejściem do głównych bolączek Elbląga jedynie P. Edmund Szwed, z pokaźnym poparciem w poprzednich wyborach. Jako prezydent skorzystałbym z podpowiedzi. Jeżeli nie zgadzałbym się, to niech to zaistnieje podczas merytorycznej wymiany, przyjmującej, poprawiającej czy ukazującej niemożność.
Wejściu w nową kadencję sprzyjały dwie jakości, do których „przygotowywano ” się (podobno).
1. Modernizacja „S-7”. Samochodem w pół godziny, ale do współpracy jazda „po staremu”. Nie ulegam iluzjom o automatycznych korzyściach . Jednak dla Elbląga to otwarcie na inny świat: Związek Metropolitalny Trójmiasta,Pomorska Strefa, Park, nauka i biznes, międzynarodowe firmy. Było zainteresowanie Elblągiem i terenami przyległymi do „S-7” i „S-22”. Było!!!
Przeżywamy niewyobrażalną gdańską tragedię. Z refleksją. Ileż? -moglibyśmy skorzystać obcując z ludźmi otwartości, wysokiej kultury osobistej, życzliwych wobec podwładnych i przez nich szanowanych, wsłuchującymi się w głos społeczny, wychodzącymi spod gabinetowego „żyrandola”, potrafiącymi zebrać dookoła siebie kompetentny zespół. Ale to też inny świat. Jest obawa przed nim , bo mógłby naruszyć archaicznie pojmowane poczucie władzy?
Tragedia ukazała, do czego prowadzi nienawiść społeczna i hejt. Elbląg w tej dziedzinie stał się poligonem tolerancji wobec hejterów wywodzących się ze spółki komunalnej. Można było bezkarnie hejtem i podłą stroną oczerniać, pomawiać radnego sądowo, kolportować oszczercze ulotki, a po wyborach -nocne telefony od prominenta ciepłowniczego podczas libacji. Wszystko przy poczuciu bezkarności. Układ właścicielski nie słyszał i nie widział.
2. I kolejna jakość, ale także związana z pytaniem: jaki ma być Elbląg? A więc „przekop” Mierzei Wiślanej. Z mnóstwem różnicujących stanowisk. Czuję , że Zalew z Wiślanego stanie się Czarnym z powodu milionów metrów „przerobionego” mułu”. Władza państwowa jest zdeterminowana, i „przekop” raczej będzie. Elbląg ma skorzystać, ale jak? Najbardziej może turystyka, bo i kanał Elbląski, i Stare Miasto – smutne, poza dniami imprez. Także smutna rzeka Elbląg. Dziesiątki lat przekonujemy, że bez zabudowy Bulwaru Elbląg „jest odwrócony” od swojej rzeki. Mamy namiastkę. Na Wyspie Spichrzów kolejny „szklany dom” w ramach projektu „Fabryka”. Oczekiwania także podobne do mirażu EPT. Bardziej adekwatną byłaby nazwa „Manufaktura”.
Nie wyprzedzono więc możliwości, nie towarzyszono im, nie podjęto wyzwań.
Kadencja i kampania wyborcza ukazały „chowanie”, ale i lenistwo, aby wydobyć dowody regresu Elbląga. Wiele rankingów. Zawsze koniec stawki: dochody, bogactwo, praca, mieszkania,środowisko, zdrowie,bezpieczeństwo,społeczność, czas wolny, samorząd, bytowanie.
O dramacie demograficznym Elbląga było często. Elbląg 2009- przewaga populacji młodych. Powyżej 65 roku życia było 12,37% mieszkańców. D 2020 roku będzie ich ok. 30 %. Ten główny problem społeczny zawarto w programie wyborczym dzisiejszych władz . Mam jednak prawie pewność, że zdrowie i usługi opiekuńcze seniorów wyborczo wyprowadzono w „ maliny”.
Może obarczam władzę samorządową nadmiernymi oczekiwaniami?
Nadrzędną w samorządzie jest zasada pomocniczości( „subsydiarności”). Przyjmuje ona człowieka za podstawowy podmiot wszelkich spraw. Instytucje powinny funkcjonować jedynie jako pomocnicze w stosunku do działań i potrzeb poszczególnej osoby. Zatem gmina ma się zajmować tym, czego pojedynczy człowiek, wraz z rodziną, nie może wykonać. Nie zliczę moich wezwań do uzupełnienia technokratyzmu humanizmem- podstawą wdrażania zasady pomocniczości.
Porównuję dwa samorządy w kontekście sprawowania władzy. „Zawodowa” władza wykonawcza głucha wobec masowych społecznych oczekiwań zaprzestania „dociskania” kieszeni mieszkańców przez szczególnie traktowane władze spółki ciepłowniczej. Jaki to samorząd?
Drugi samorząd. Człowiek bez doświadczenia w kierowaniu dużym miastem, pokonuje wieloletni establishment ( na wzór elbląskiego).Rozumie, że spółki komunalne mają ważki wpływ na bytowanie mieszkańców. Zapewnia przejrzystość, obniża rozbuchane uposażenia, zmniejsza biurokrację, ogranicza znane u nas zbędne wydatki, członkowie RN- konkursy. Prosiłem niejednokrotnie o „podpatrzenie” samorządności słupskiej wypracowanej przez prezydenta Roberta Biedronia. Za daleko jednak mamy do Gdańska, a co dopiero do Słupska.
I kończąc budżetem 2019. Z dotychczasowej wiedzy wynika, że jego społeczna treść jest odległa od zasady pomocniczości. Bez krytycznej analizy budżetu 2019 o budżetach kolejnych lat będziemy się nadal dowiadywali w dniu ich uchwalenia. Czekam na odpowiedź na moje wystąpienie. Czas na kolejny materiał : „Program wyborczy a uczciwość samorządowca”.
Czy współczesny Elbląg ma jeszcze szansę stać się samorządową Wspólnotą – Mieszkańców, Rady Miejskiej i Prezydenta?
Ryszard Klim
Z zarządcą apodyktycznym, wszystko wiedzącym najlepiej miasto nie będzie wspólnotą. Dobór v-ce świadczy o kierunkach proponowanych miastu. Miastem powinni zarządzać biznesmeni, prawnicy a nie kumple z awansu garażowego. Pewien pan zgarnął niezłą kwotę za prelekcję i opracowanie z szafy UM na temat ciepła w Elblągu. Ponadto dostał fotel prezesa EPEC dla kumpla. Dzisiaj ten pan wyjaśnia sprawę "wyprowadzania pieniędzy". A kto wyjaśni cel "sympozjów" tego pana w Elblągu i ich skutków dla mieszkańców. Mam nadzieję, że zatrzymanie tego pana jest tylko chwilowe, bez skutków, bo jeśli nie, to cba teafi do nas śladem prywatnej, nieznanej w Elblągu firmy od "projektu" i sympozjum.
Elbląg robi krok w przód i dwa w tyl, a powodem jest stek obietnic i naraz oświadczenie że nie powstaną. Elbląg jest zdegradowany przez olsztyn ale radni tego nie zauważają. Nic nie pisze się w tym artykule o tym. Wszystkie urzedy tylko w olsztynie a niby sa dwa rownorzedne miasta. Klamstwo. Otworzcie wrezzcie oczy a zobaczycie jK naprawde jest ,chyba że z um nie widać. Nawet nie widzicie tego pustego placu koło byłej syreny. Przestańcie robić sobie żarty.
Czytam na WP ze ABC zatrzymało byłego prezia z Lotosu. Czy to ten sam który był chyba w komitecie wyborczym obecnie nam panującego i gwiazda naszego ciepłownictwa.? To bardzo ciekawe. Może mnie oświecicie.
Brawo Panie Ryszardzie .
Panie Ryszardzie, spokojnie. Swiat się nie kończy z powodu utraty stanowiska radnego. Te Pana, żale, z przykrością się czyta.
Jestem jak najbardziej za szerokimi konsultacjami społecznymi o wszystkim, co się dzieje w Elblągu w tym rozmowy o budżecie. Problem jednak jest bardziej poważny, jest tak mało pieniędzy w budżecie, że na nic nie starcza i nikt nie będzie w pełni zadowolony z kolejnych budżetów. Nie ma pieniędzy ani na duże inwestycje, ani na podwyżki dla pracowników samorządowych, ani na sport, tramwaje, remonty, oczyszczalnie, imprezy masowe itp.! Tak będzie dopóki drastycznie nie wzrosną dochody miasta, a te mogą wzrosnąć jedynie dzięki dynamicznemu wzrostowi liczby osób pracujących zameldowanych w Elblągu, nowych podmiotów gospodarczych i masowego budownictwa wszelkiej maści. Jakie są na to szanse w najbliższych latach? Mimo wszystko rozmawiajmy… o konkretach z podaniem źródeł finansowania = czyli komu zabrać, a komu dać! Taka sytuacja….
Pani Maria też przedstawiła ciekawą opinię na temat obecnej władzy .Może należy się organizować .Szeroki blok ludzi bezpartyjnych .Pogońmy sztuczną koalicję i pisowskich radnych bezradnych .Opinia Klima ma sens.
Ale wysyp felietonistów! Poczekajmy ilu jeszcze będzie pisać gorzkie żale?
Ciekawe ile wziął i za jakie materiały odnośnie ciepła , Ten nowo aresztowany przez CBA.Jak tu się pisze może będziemy Wspólnotą Samorządową Mieszkańców, no to My mieszkańcy musimy już zacząć działać. Musimy wiedzieć jakie materiały Ten pan opracował ile to kosztowało i czy prawdą były obiecane Fundusze Norweskie.Musimy jako mieszkańcy zacząć dbać o wszystko co dotyczy mieszkańców.
Czy i kiedy zostanie rozliczony ze swojej "pracy" dyrektor Portu Morskiego i dyrektor Elbląskiego Parku Technologicznego, bo jak dotąd to obie te jednostki miejskie raczej przejadają pieniądze z podatków płaconych przez mieszkańców Elbląga? No i jeszcze jest MOSiR, i czy użyczenie obiektów dla Concordii to zakamuflowanie niemocy zarządczej? No i wskazywanie Platformie Obywatelskiej kogo ma "przekazać" na stanowisko 3 wiceprezydenta. Czy w elbląskiej PO działają jeszcze struktury, czy to już jednoosobowo decyduje włodarz ze swojego KWW popieranego przez SLD i PSL? Mam nadzieję że członkowie PO nie będą tolerować proponowanych "rozwiązań" prezydenta i sprzeciwią się obsadzeniu stanowiska wiceprezydenta przez osobę z Platformy Obywatelskiej.