W zeszłym tygodniu opublikowaliśmy na łamach info.elblag.pl materiał, w którym radni trzech klubów wyrazili zastrzeżenia do coraz bardziej obniżającej się, ich zdaniem, poziomu kultury władzy wykonawczej. Dziś, 15 września, Prezydent Elbląga Jerzy Wilk odniósł się do tych słów.
"Szanowni Elblążanie,
Przed kilkoma dniami zostałem ponownie zaatakowany przez radnych opozycji, którzy w liście otwartym skierowanym do mediów twierdzą, że nie współpracuję z nimi. Szanowni mieszkańcy Elbląga, już czas wyraźnie powiedzieć, że to znaczna część naszych radnych nie wykazuje żadnego zainteresowania sprawami elbląskimi. Do tego stopnia, że podczas sesji Rady Miejskiej głosują przeciwko uchwałom korzystnym dla miasta i mieszkańców, które mogą skutkować powstaniem nowych firm w mieście i nowych miejsc pracy. Szkodzą więc mieszkańcom tylko dlatego, że są w opozycji do wybranego przez Was prezydenta miasta.
Przez ponad rok mojej prezydentury, na palcach ręki mogę wyliczyć radnych, którzy zwrócili się do mnie z prośbą o informacje dotyczące spraw miejskich. Ci nieliczni zawsze uzyskali wyczerpującą odpowiedź. Niestety ze strony znacznej części radnych nie było praktycznie żadnego zainteresowania. Czy w tej sytuacji rolą prezydenta jest dostarczanie radnym najświeższych informacji z życia miasta? A może to radni powinni wychodzić z inicjatywą, interesować się tym, co dzieje się w Elblągu? Czy dietę otrzymują za pracę na rzecz miasta i mieszkańców, czy za bezpodstawne atakowanie prezydenta w trakcie sesji?
Jak część z Państwa wie, postawione mi ostatnio zarzuty dotyczyły wizyty delegacji z naszych zaprzyjaźnionych miast, które odwiedziły Elbląg w trakcie Święta Chleba. Chciałbym przypomnieć, że jednym z elementów obchodów Święta Chleba, czy Dni Elbląga są zaproszenia płynące do miast partnerskich Elbląga. I co roku, zwłaszcza nasi wschodni sąsiedzi, chętnie z nich korzystają. Nie inaczej było teraz. W trakcie Święta Chleba do Elbląga zawitały delegacje z Narwy, Kaliningradu, Nowogródka, Tarnopola, ale także goście z Leer w Niemczech i z norweskiego Stavanger.
To, że delegacje przyjeżdżają do Elbląga nie było żadną tajemnicą. To już tradycja. Tradycją jest również to, że władze miasta uzgadniają program wizyty z delegacjami - zgodnie z ich oczekiwaniami. Goście ze Stavanger chcieli np. obejrzeć polsko-norweską firmę Acoustic, która na dniach otworzy się na elbląskiej Modrzewinie oraz Hospicjum w Elblągu. Nie mieli życzenia spotkania z przedstawicielami Rady Miejskiej.
Pragnę tu przypomnieć, że zarówno za prezydentury Henryka Słoniny, jak i Grzegorza Nowaczyka radni nie byli zapraszani na spotkania takie z delegacjami. Po prostu nie było takiego oczekiwania ze strony gości. Gdyby jednak którykolwiek z radnych wyszedł jednak z inicjatywą spotkania się z którąś z delegacji, do takiego spotkania by doszło.
Apeluję więc do części radnych o większe zaangażowanie w sprawy elblążan. Nieustanne, bezpodstawne ataki na urzędującego prezydenta – nie poparte pracą na rzecz miasta – to chyba niewystarczająca legitymacja do pełnienia zaszczytnej funkcji radnego.
Z poważaniem
Jerzy Wilk, Prezydent Elbląga"
dobry kit
Po ostatnich obchodach "Sierpniowych" nie czytam i nie słucham nic co pan prezydent pisze, czy mówi.
To takie żenujące, żadnej autorefleksji, winni są zawsze inni.
.Z tego co mogę dowiedzieć się z internetu to pan Klim wiele razy zadawał pytania o sprawy miejskie i co jakie były odpowiedzi. Może panie Klim sam pan odpowie. Proszę to traktować jak wezwanie do tablicy.
Ciągle tylko narzekanie tego prezydenta. Nic mu nigdy nie pasuje. szkoda, ze nie przyczynił się przez ponad rok prezydentury do pozyskania przedsiębiorców aby dać ludziom prace w Elblągu, tu w Elblągu są tylko sklepy, apteki i banki, więc gdzie mają ludzie pracować, nie ma tu żadnego przemysłu. A Wilk tylko się uśmiecha.
no i co Platformo, SLD, i inne masci? zatkało kakało? tylko ble,ble a do roboty nima nikogo!
czy jak ktoś organizuje spotkanie (czyt. prezydent) to można na nie wejść bez zaproszenia? po drugie nie jest oczywiste, że delegacje te miały gościć na Święcie Chleba....miały być na Dniach Elbląga! więc sytuacja mogła powtórzyć się również w sierpniu dlatego też takie tłumaczenie jest byle jakie!
Panie Prezydencie ma Pan rację, też oglądając obrady rady miejskiej widzę, że opozycja nie działa na rzecz miasta, negując i atakując dobre propozycje.
A co na to "...wszy i gnidy..." które wylansowały tego gumisia? Co na to luploretariat co go wybrał? No i pytanie poco było referendum? Szkoda zmarnowanego czasu.
Z tego co czytam to rada i radni nie sa potrzebni do niczego.Idzie w slady prezesa i oglosil sie nieomylnym i wszystko wiedzacym.Buta i arogancja gorsza niz za Nowaczyka!!!