Lato w pełnym rozkwicie, do końca wakacji daleko, a pomimo tego kampania wyborcza pomiędzy głównymi partiami sprawującymi rządy w naszym mieście trwa w najlepsze i nabiera tempa.
Na łamach naszych lokalnych mediów ukazują się kolejne publikacje podsumowujące rok sprawowania rządów przez Prezydenta Jerzego Wilka. W treści artykułów w zależności od barwy politycznej jaką reprezentuje recenzent, Prezydent jest wynoszony pod niebiosa, bądź nie zostawia się na nim suchej nitki. Nie zamierzam wchodzić w polemikę z przedstawionymi opiniami, ponieważ cała ta epistolarna twórczość to bicie piany, z której dla nas elblążan nic twórczego nie wynika. Dlaczego tak uważam?, wytłumaczenie jest proste, ponieważ polemizują miedzy sobą wyłącznie aktorzy, którzy na naszej lokalnej scenie politycznej sprawują rządy od przeszło dwudziestu lat.
W swoim zacietrzewieniu krytykując bądź chwaląc się swoimi osiągnięciami przedstawiciele PO, PiS, SLD, PSL itd.. nie zauważają, że będąc wyłącznymi beneficjentami władzy, którą sprawują nieprzerwanie od wielu lat wszyscy razem, jako całość, ponoszą odpowiedzialność za stan w jakim znajduje się Elbląg.
Jak rak, który niszczy cały organizm, przez hermetyczne zamknięcie się, funkcjonowanie wyłącznie w wąskim kręgu, nasze „pseudo-elity polityczne” degenerują system demokratyczny i doprowadzają do tego, że udział społeczeństwa w sprawowaniu i kontroli władzy staje się fikcją. W Polsce, co widać gołym okiem nad wyraz skutecznie partie polityczne zawłaszczyły władzę od szczebla rządowego do samorządowego, wmawiając społeczeństwu, że tylko one są wyłącznie predysponowane do sprawowania rządów. Powoduje to, co wynika z badań, że faktycznie zaangażowanych i biorących w praktyce czynny udział w życiu społeczności lokalnych jest około 10% jego mieszkańców. W rzeczywistości wygląda to jeszcze gorzej, ponieważ im mniejsza miejscowość, tym mniej jej mieszkańców się udziela, co oznacza że stajemy się państwem oligarchicznym.
Polska staje się także „Państwem wyłącznie praw deklaratywnych ”, ponieważ ich praktyczna realizacja dla zwykłego obywatela staje się drogą przez mękę. Dlatego też twierdzę, że nie jesteśmy, co się szumnie głosi państwem w pełni demokratycznym, a co najwyżej, miejmy taką nadzieję, dążymy aby nim się stać. Należy mieć tego świadomość, że państwem demokratycznym jest wyłącznie to państwo, które zawarte w Konstytucji prawa obywatela, umie poprzez powołane w tym celu instytucje szybko i skutecznie zastosować w praktyce życia codziennego. Może w tym miejscu ktoś zapytać, dlaczego wypisuję takie bzdury, przecież mamy demokrację, czego najlepszym przykładem było głośne na całą Polskę odwołanie w wyniku referendum Prezydenta i Rady Miejskiej Elbląga. Odpowiadając na taki zarzut wyjaśniam, incydentalne, nawet skuteczne zrealizowanie przysługującego nam prawa, nie jest dowodem, że żyjemy w Państwie demokratycznym. W państwie demokratycznym, jeżeli takie prawo nam przysługuje, nawet przy negatywnym nastawieniu do naszej inicjatywy np.. władzy miejscowej, musimy mieć zawsze możliwość pełnego niezakłóconego zrealizowania naszego zamierzenia.
Referendum w Elblągu zostało przeprowadzone tylko w wyniku ogromnej determinacji ze strony osób, które je zainicjowały i były jego uczestnikami, pomimo tego że władza nie szczędziła nam szykan. Kończąc ten watek twierdzę, że władze rządowe i samorządowe, narzędzia demokracji bezpośredniej jak referendum, plebiscyt, konsultacje itd.., powinny pielęgnować i rozwijać, jeżeli rzeczywiście mają na celu podnoszenie demokracji w Polsce do poziomu jaki ma miejsce w krajach „Starego Zachodu”, niestety ta tendencja u nas w dalszym ciągu nie występuje.
Odwołani w referendum „politycy”, skromnie przemilczają przyczyny dla których zostali odrzuceni i ponownie zgłaszają swoje kandydatury. Wybrani zaś w wyniku referendum, przemilczają postulaty referendalne, które obiecywali spełnić w trakcie pełnienia swojej, co prawda krótkiej kadencji. Jest również widoczne, że wszyscy politycy, pomimo tak zwanych różnic ideowych solidarnie starają się pogrzebać wszelkie wspomnienia o spontanicznym zrywie dużej części mieszkańców Elbląga. Reasumując, ze smutkiem muszę przyznać, że postulaty referendalne, które przez wszystkie partie biorące udział w wyborach zostały zaakceptowane, a nawet „twórczo rozwinięte” nie zostały w żaden sposób zrealizowane.
Oznacza to, że głoszony przez Grupę referendalną postulat, że Prezydentem i Radnymi powinny zostać osoby, którzy nie chodzą na pasku partii politycznych jest w dalszym ciągu prawdziwy i aktualny. Z tego też powodu jako były Pełnomocnik Grupy referendalnej i Przewodniczący Stowarzyszenia Wolny Elbląg apeluję do wszystkich mieszkańców naszego miasta, którym jest drogi rozwój naszego miasta, w nadchodzących wyborach, głosujcie na kandydatów, którzy będą reprezentować autentyczny komitet obywatelski.
Nie bójmy się głosować na ludzi, którzy do tej pory nie zasiadali we władzach samorządowych, nie jest to ich wadą, a wręcz zaletą. Ponieważ nie są uwikłani i powiązani wieloletnimi związkami w różnych nieformalnych koteriach, układach. Wybierajmy ludzi kompetentnych, fachowców, którzy zbulwersowani i zniesmaczeni arogancją i partyjniactwem zdecydowali się, częstokroć wbrew swojej naturze, podjąć się pełnienia funkcji publicznych.
Kazimierz Falkiewicz
Z tego artykułu wynika,że wszyscy be,nie zgadzam się z tym,bo problem jest w nie uczestniczeniu tych ,którzy chcą zmian,leżą i czekają.A nowi jak nie są uwikłani,to szybko będą.Przykładem może być Pichociński,inaczej się zapowiadał i na tym POzostało.W krótkim czasie,jaki jest dany obecnemu prezydentowi nie wiele można zdziałać,mając w Radzie połowę z POprzednich złych POmysłów,ale oczywiście jestem otwarta na nowych mądrych ludzi i pewnie nie tylko ja.
P.Falkiewicz,Pan jest największym manipulantem,który to za wszelką cenę dorwać chce sie do władzy.Pan jest lewakiem,lewicowym propagatorem nowej rewolucji.Do kogo Pan apeluje,do takich cwaniaków jak Kuchejda i inni?Pisząc ten tekst, powinien Pan troszkę poudawać,wszak w tych Pańskich Obywatelskich klubach jest więcej mącicieli ,niż było ich za PO.
PODSUMUJMY FALKIEWICZA
Panie Falkiewicz, jest Pan nominowany do tytułu najmarniejszego kandydata na polityka. O polityce wie Pan tyle ile ja o życiu pozagrobowym - czyli NIC ! Rozważmy hipotetycznie Pana idiotyczną propozycję w sprawie apolitycznego prezydenta: Po wyborach rządzi w Polsce Partia Krasnoludków. W Elblągu prezydentem zostaje bezpartyjny Kaziopek. Jasne jest, że Wojewoda z Partii Krasnoludków kieruje środki z budżetu państwa tam gdzie prezydentami są jego koledzy partyjni- czyli Olsztyn, Ostróda, Młynary. Elbląg pod rządami bezpartyjnego prezydenta otrzymuję figę. Jeszcze bardziej cofa się w rozwoju. O to Pan teraz walczy ? Chce Pan spuścić Elbląg z III ligi do C klasy ? Pan zdolności polityczne pokazało referendum. Wilk rozegrał was jak małych Kaziów. Daj Pan sobie spokój z polityką.
Samorząd skazany jest na partie lub kandydatów niezależnych ale wspieranych przez partię. Taki jest system i tyle. Problem Elbląga to zadanie na razie niewykonalne - oczyścić PO, PiS , SLD ze starych plew, które doprowadziły miasto do kryzysu. Dać szansę młodym kreatywnym z przygotowaniem. Niech te partie działają tak jak powinny działać od lat. Ale kto jest w stanie odsunąć od Samorządu te stare wygi.
Kazio taki ładniutki, przystojniutki powinien zostać prezenterem pogody w telewizji Vectra zamiast bawić się w politykę. Albo modelem.....
Panie Falkiewicz ! Panu i pana kolegom z Wolnego Elbląga i Ruchu Palikota wyborcy w przyśpieszonych wyborach samorządowych 2013 roku nie zaufali i was nie wybrali do pełnienia władzy ! W większości powrócili ci, którzy zostali odwołani. Może pora na zadumę dlaczego? Wyborcy zorientowali się lecz już po referendum, że za tym stoją partie polityczne chcące za wszelka cenę przejąć władze w myśl słów Wilka "...wypie...ić tych z PO...". Zrobiliście wielki poligon z Elbląga i pośmiewisko z nas mieszkańców na całą Polskę. Dziś czytamy, że barwy zostały zmienione i piękne słówka pan prawisz kokietując roszczeniowy elektorat jako przewodniczący "Stowarzyszenia Wolny Elbląg" konkretnie proszę kiedy to stowarzyszenie zostało zarejestrowane i gdzie oraz proszę o podanie adresu siedziby?! Żałosne!
Akurat . Tak wygląda co najwyżej przedstawiciel zakładu pogrzebowego "Już kłopoty masz zakopane głęboko " . Albo co gorsza komornik. Co do modela , to i tak już jest , bo ten co twierdzi , że trzeba glosować na komitety obywatelskie i ludzi nie związanych z żadną partią to musi być model , że matko jedyna . Jedyna rada , jedź Kaziu do Tomaszowa nie byłeś tam od wczoraj ... posłuchaj rady p. Demarczyk , a wyjdzie Ci to na dobre , albo Nam .
Te Falkiewicz, a który to ten jedyny "...autentyczny komitet obywatelski..."? Ten, który stworzą byli członkowie Ruchu Palikota razem z tobą? Bez jaj czy ty nas masz naprawdę za takich samych elblążan jakim jest twój kolega Mariuszek? Może najpierw przedstaw swoje dokonania życiowe przekonaj elblążan do siebie, a potem powolutku ciężka pracą może za 10 lat spróbuj wpisać się na listę jakiegoś autentycznego komitetu obywatelskiego wówczas zobaczymy. Na dzisiaj nie masz szans co wybory w 2013 roku pokazały, że ty i twoi Wolny Elbląg......daj spokój to są kpiny z demokracji! Inna sprawa, że przecież poparliście Wilka w II turze co tu też nie dotrzymał słowa? Zostały ci jeszcze "koło ratunkowe" i "telefon do przyjaciela".....próbuj dalej ale w innym mieście.
Ale trzeba mieć tupet by zostac piewcą samego siebie. Zaproponowano społeczenstwu referendum oparte na "nieściasłościach w ulotce", by niepowiedzieć kłamstwach. Nieznani sa jej autorzy, nie wiadomo gdzie ja drukowano i kto finansował cały ten bałagan. To jest demokracja w wydaniu referendalnym. Zaangażował się w cały ten zgiełk pierwszy dziennikarz RP Sebastian Bona Kuchejda. W tasmach Pana Wilka można uzyskac odpowiedc, kto z kim, dlaczego i po co. Zagrano na emocjach elblązanom, nie przedstawiając im alternatywnych rozwiązań problemu. I mamy Pana Wilka oraz fataną przezydenturę. Jako prezydent gorszy mógby być tylko ktoś powiązany lub namaszczony przez GR. Mam nadzieje, że elblążanie maja jednoznaczną ocenę tych osób.