Nie trzeba być znawcą ani wytrawnym obserwatorem elbląskiej sceny politycznej, żeby zauważyć totalną niemoc i indolencję władzy wykonawczej w Elblągu. Opanowanie i wyuczone gesty Prezydenta Wilka zawodzą go w chwilach zetknięcia się z prawdą rzeczywistości. Obiecywane ożywienie gospodarcze miasta, zakończenie utrudniających życie inwestycji, obniżenie kosztów funkcjonowania urzędu legło w gruzach w zderzeniu z koniecznością wykazania się kreatywnością, wiedzą i umiejętnościami.
Żeby przykryć własną nieporadność stosuje powszechnie znane zabiegi socjotechniczne. Wykazuje, że mieszkańcy, radni, media przeszkadzają w realizacji zapędów władzy. Władzy, która obiecała złote góry, a nie jest w stanie spełniać podstawowych obowiązków. W takich momentach obnażania niedomagań kompetencyjnych prezydentów, budzi się arogancja, buta, wrogość i wulgaryzm. Pan Wilk dał temu wyraz medialny podczas ostatniej sesji. Niewygodne pytania są odrzucane, niesprzyjający dziennikarze przeganiani przez wszechobecną Panią Rzecznik, która plącze się w wypowiedziach. Już nie wiadomo, czy jak media piszą to dobrze czy źle. Ależ oczywiście dobrze tylko wówczas, gdy o prezydentach PiS-u jest pozytywnie. W każdym innym przypadku media są szkodliwe i próbuje się założyć cenzurę. Te „poprawne” będą wpuszczane na salony władzy i będzie się z nimi rozmawiało, te, które nie działają w ”określonych standardach” ,będą izolowane i likwidowane (patrz młodzieżowa grupa medialna).
W Urzędzie rośnie liczba pełnomocników i płace spolegliwych urzędników. Czy na tym polega deklarowane ograniczanie wydatków miasta oraz bezrobocia, które notabene rośnie. Krytykowano utrudnienia spowodowane inwestycjami drogowymi i jak to wygląda teraz? Łagodna zima była przeszkodą w realizacji prac, powołany specjalista do monitorowania, osobiste wycieczki Prezydentów i co? Dalej mamy paraliż komunikacyjny a końca prac nie widać. Wzbudzające irytację rozwiązania tymczasowe, śmieszne „ronda”, brak czytelnego oznakowania to przykłady obiecywanego Edenu. Łatwo było krytykować poprzednika za rozkopane ulice, by teraz robić z tego podstawową formę swojej aktywności i oczekiwać aplauzu niezorientowanych elblążan.
Wszystko miało być transparentne i otwarte. Niestety tylko w propagandzie nasyconej pustymi słowami, obietnicami bez pokrycia i wypełniaczami tekstu. W świecie faktycznym Elbląg marnieje. Marnieje, bowiem nie dostaje tego, co najbardziej potrzebne do rozwoju, możliwości otwarcia na nowe inwestycje, korzystania z doświadczeń innych miast i regionów, wyjeżdżania poza rogatki miasta i przywożenia do Elbląga wszystkiego, co może w przyszłości to miasto ożywić w różnych jego obszarach. Jeśli się czegoś nie widziało, nie można mówić, że nie istnieje, a tak rządzi i dzieli prezydent Wilk.
Elbląg uczynił swoim folwarkiem, a elblążan traktuje jak nierozumnych zjadaczy chleba, którym można wypełnić głowę frazesami i kłamstwami. Nie wystarczy rządzić tylko na dziś, bo konsekwencje będą bolesne. Elblągowi brakuje nawet planu na najbliższe lata. Nie mówię o strategii, bo tego najwidoczniej władze kompletnie nie rozumieją, ale zwykłego rozpisania działań na kilka lat.
Prezydent Wilk nie rozumie słowa rozwój, zatem wszystko, co przekracza granice jego pojmowania – likwiduje. Za chwilę będziemy Elsinem, ale w szerszym wydaniu i bez możliwości otrzymania wsparcia z PEFRONU.
Obecna kadencja to powolna realizacja przedsięwzięć poprzedników i zerowe otwarcie na przyszłość miasta. Niczego nie buduje, czeka tylko na możliwość pokazania się przy okazji otwierania nieswoich inwestycji. Można wysnuć tezę, że zależy mu tylko na kolejnych 4 latach urzędowania, a potem choćby potop. Chodzi o władzę nie dla czynienia rzeczy dobrych i pożytecznych tylko dla samego jej sprawowania.
Młodzi, którzy tu zostaną, będą mieli zgliszcza rozwojowe i perspektywę odbudowy na najbliższe 50 lat. Od polityka z dwudziestoletnim stażem samorządowym należy oczekiwać nie tylko wizji i deklaracji, ale przede wszystkim konkretów i decyzyjności. Obserwowany od lipca marazm oraz wycofywanie się z już zaplanowanych i rozpoczętych inwestycji odbierać należy nie inaczej jak tylko przerost ambicji nad możliwościami sprawującego zaszczytny urząd prezydenta miasta.
Oddawanie pieniędzy unijnych na już rozpoczęte inwestycje świadczy jedynie o lęku przed podejmowaniem działań trudnych i wymagających perspektywicznego myślenia. Jednak bez takich odważnych zachowań nie będzie postępu. Niepotrzebny Elblągowi Likwidator lecz Organizator z bystrym umysłem i dobrym merytorycznym przygotowaniem.
Maria Kosecka
Pod przewodnictwem PiS w Elblągu powstana zamiast nowych miejsc pracy pomniki upamietniajace historię Polski. Jasne , że potrzeba wizjonera a nie siły wstecznej. "Trzeba z żywymi do przodu iść, po cele sięgac nowe...."
Blondi rozpoczęła kampanie wyborczą od pisania paszkwili.
Czy tak bardzo lubi być pani ciągana PO sądach? Wy PO żeście sobie wymyślili , ze zdominujecie Wilka , atakując go z każdej strony. Natomiast nie pamięta pani jak Wy PO rządziliście miastem? I co? Tak super było ? Na szczęście marysiu, już Twoj etat w tej kadencji rady miasta się konczy i NIGDY WIĘCEJ ciebie w Radzie Miasta.
" lecz Organizator z bystrym umysłem" takim jak POowcy co ukręcą sobie na boku - Nigdy więcej PO
No cóż taka prawda. Po prostu przerosła go funkcja, ale to było do przewidzenia. Nie poradził sobie z Elsinem, z Elblągiem jest podobnie. Brak wizji, brak myślenia perspektywicznego, brak odwagi w podejmowaniu decyzji. Z takim prezydentem czeka nas zastój i marazm. Inne miasta skorzystają z pieniędzy unijnym, my nawet te, które dostaliśmy oddajemy. Na dodatek te zachowania, które nie przystoją dobrze wychowanej osobie, czyli nieprzeproszenie kobiety za obelgi i dezercja z roli gospodarza 1 maja, kiedy Elbląg odwiedził Premier RP.
Do: v 1 Cytatem też trzeba umieć się posłużyć, przede wszystkim musi być zgodny z oryginałem, a w tym przypadku tak nie jest. Radzę sięgnąć do wiersza A. Asnyka ,, Daremne żale ".
dla mnie człowieka europejskiego wypowiedzi kobiety bez brody są absolutnie niewarte uwagi, pani Maria prosze zapuścić brodę, bardzo panią proszę, bez brody wygląda pani dziwnie
Tee Kosecka, a przypomnij sobie kto te miasto tak zadłużył ? Samo się w rok nie zrobiło. Mogę Ci przypomnieć kilka spraw takich jak logo za 150 tysięcy, wycieczki zagraniczne Grzegorza, przyjmowanie Chińczyków w delegacji z czego nic dziś nie ma, czy też remont gabinetów w urzędzie miejskim. Wspomnę tu jeszcze o drogach, gdzie budując wszystko na raz, wasza ekipa, Elblążan wprowadziła właśnie w te wielkie długi (oraz odsetki od nich). 145 mln, tyle wyszło że zadłużyliście miasto w 3 lata rządzenia, a Ty jeszcze tu piszesz o odważnych decyzjach na kolejne inwestycje.... Jeszcze by PO porządziło trochę, a komornik by chyba nawet tramwaje musiał w Elblągu rekwirować !
heh v1 jak zwykle bredzi, pyszczy na historię i jednocześnie podaje historyczny cytat ;P w dodatku jak zauważyła trafnie ofelia, przekręca go - v1 mam dla ciebie lepszy cytat od męża stanu Marszałka Piłsudskiego "Naród, który nie szanuje swej przeszłości nie zasługuje na szacunek teraźniejszości i nie ma prawa do przyszłości." i jeszcze jeden tego samego autora: "Naród, który traci pamięć przestaje być Narodem – staje się jedynie zbiorem ludzi, czasowo zajmujących dane terytorium." Ps. myślę, że Asnykowi, który żył w latach Powstania Styczniowego nie chodziło o to: http://niepoprawni.pl/polecanka/narod-ktory-nie-zna-swej-historii-skazany-jest-na-jej-powtorne-przezycie-niewiedza-polakow - myślę, że Asnyk nie życzył Polakom aby przez swoją niewiedzę przeżywali powtórnie swoją historię...
wreszcie ktoś się odważył powiedzieć prawdę, co to za gospodarz który nie ma wizji rozwoju, niewiele rozumie i tylko niszczy , chcę wiedzieć jakie ma plany na przyszłość, myślę że żadnych