Jerzy Wcisła, dyrektor Biura Regionalnego w Elblągu, zapowiedział, że po raz ostatni odnosi się do oświadczenia na temat "rzekomego nie zapraszania prezydenta Elbląga Jerzego Wilka na spotkanie z premierem Donaldem Tuskiem". Dając szansę na wypowiedzenie się każdej ze stron publikujemy kolejny materiał poświęcony ten sprawie.
Poniżej cała informacja prasowa przesłana dziś na naszą skrzynkę:
"Odpowiadam na kolejne oświadczenie na temat rzekomego nie zaproszenia prezydenta Elbląga Jerzego Wilka na spotkanie z premierem Donaldem Tuskiem.
Przypomnę, że powodem tej wymiany była publiczna skarga prezydenta Miasta, że nie został zaproszony na spotkanie z premierem Polski. W odpowiedzi podałem fakty, w tym datę i godzinę wysłania oraz treść zaproszenia. Na to zaproszenie prezydent Miasta nie odpowiedział. To są fakty.
Dziś prezydent Miasta, ustami rzecznika twierdzi, że „być może” zaproszenie dotarło, ale nie na bezpośredni adres prezydenta, ale na ogólny adres Urzędu. Wynika z tego, że w Urzędzie Miejskim przez dwa dni nikt nie przeczytał maili wysłanych na oficjalny adres Urzędu, będący jego „mailową centralą”, a pięć dni po jego wysłaniu nikt „nie wie” czy zaproszenie dotarło. Kto w to uwierzy?
Zamiast konkretnych faktów i odpowiedzi, mamy „zagadywanie” rzeczywistości.
Np., że na „zamkniętym” spotkaniu byli przede wszystkim członkowie PO. Niech Pani rzecznik prezydenta Miasta ujawni zawartość skrzynki mailowej – są tam adresy, na które wysłaliśmy zaproszenia: samorządy, organizacje pozarządowe, także działacze wyraźnie opozycyjni wobec PO.
Prawdę jest, że zaproszenia wysłano późno, ale taka jest specyfika organizacji wizyt osobistości państwowych. Mieliśmy półtora dnia roboczego na przygotowanie imiennej listy uczestników. Dlatego wybrano formułę „obiegową”, o jednolitej treści, wysyłaną na adresy mailowe. Podejrzewam, że gdybyśmy wysłali listy imienne, ale nie o godz. 8.53 a np. o godz. 12.00, to usłyszelibyśmy zarzut, że zaproszenie dotarło za późno. Jak w porzekadle, że złej baletnicy przeszkadza rąbek w spódnicy.
Odnoszę wrażenie, że w całej „aferze” nie chodzi o to, czy prezydent Miasta miał możliwość spotkania się z premierem Polski, tylko o to, by pokazać, jak bohatersko i samotnie zmaga się z rosnącym kręgiem spiskujących przeciwko niemu.
Wiem, że część mediów elbląskich już nie publikuje kolejnych oświadczeń w tej sprawie. Nie dziwię się. Ja też wstydzę się, że zamiast mówić o tym, z czym premier Polski przyjechał do Elbląga, angażujemy uwagę Elblążan na zastępczym dyskursie. Dla mnie sprawa jest jednoznacznie zakończona.
z wyrazami szacunku
Jerzy Wcisła
dyrektor Biura Regionalnego w Elblągu"
Brawo Jurek!! Rzeczowo i dobitnie!
I to by było na tyle!
co jak co ale on sam tego nie napisał nie był by w stanie...
PO kłamało, kłamie i kłamać będzie
PRAWDA TAKA, ŻE JEDNI DRUGICH WARCI. Robią sobie jaja kosztem Elblążan. Wy...ić jednych i drugich bo chyba zapomnieli że są dla ludzi a nie ludzie dla nich. CIĄGLE NARZEKAMY ŻE OLSZTYN NAS WYKORZYSTUJE A JAK PRZYJECHAŁ PREMIER TO NAWET JAKIEJŚ MAŁEJ SPRAWY NIE UGRALIŚMY. No k..... co za bogate miasto. Wszyscy przy korycie zadowoleni i nic nam nie potrzeba więcej. No może jedynie większy budynek PUP !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
"Dla mnie sprawa jest jednoznacznie zakończona. " I słusznie , głupio by było poniedziałek, cały tydzień .. od tego "tematu" zaczynać . Słowo " temat ", jest lekką przesadą z mojej strony . Dobranoc elblążanie.
Myślę że Pan Jerzy powinien PO wrócić do Nowego Dworu Gdańskiego kury macać bo do PO-lityki to się nie nadaje . Jeśli Dyrektor byle jakiego urzędu uznaję że Premier ma rozpocząć oficjalną wizytę od Kaczych Bagien jeśli 20 metrów dalej jest obecny Prezydent 100 000 miasta to jest człowiekiem szalonym. Pytanie kiedy za owo Nie PO rozumienie Pan Premier pociągnie go do odpowiedzialności. Pan Jerzy Wcisła napluł w twarz Elblągowi potem napluł w twarz Premierowi a teraz pluje w twarz czytelnikom urągając ich rozumowi. Nie docenić tego miasta może człowiek podły lub głupi. Niech każdy sam oceni co Pana Wcisłę popycha - pycha czy głupota.
Niestety. To jest blamaż odpowiednich komórek organizacyjnych Pana Prezydenta Wilka. Zachodzi więc pytanie: Dlaczego Premiera D. Tuska znalazł i dotarł do niego ten psychiczny osobnik Mariusz L., - balansujący na krawędzi Elbląga i coraz mocniej - zakładu we Fromborku? Dlaczego Premiera D. Tuska znalazł ten Janko-Pietrzako-podobny pieszczoch PRLu - Zbigniew Żb...wski? - Słaby na szarych komórkach osobnik co to chce żwirowe sztolnie budować na Żuławach ? Argumenty Pana J. Wcisły ... miażdżące.
P.Wcisła pokazał klasę.
Pan Wcisła i jego pretorianie nie pojmują ,że Prezydent Elbląga to nie "to samo" co inne osoby , które zostały zaproszone do biblioteki. Mówiąc bardziej zrozumiałem dla Pani J. Wcisła językiem Prezydent Elbląga to inna liga niż każdy z szacownych gości zaproszonych na spotkanie w bibliotece. Konkludując - w "sprawie" zabrakło organizatorom kultury i dobrego wychowania o znajomości zasad dyplomacji nie wspominając zwłaszcza ,że były wstępne ustalenia dotyczące publicznego powitania Pana Premiera przez gospodarza Elbląga , którym obecnie jest Pan Jerzy Wilk.