Każdy student, który dojeżdża autobusami na zajęcia, na pewno miewa chwile, które napawają złością, gniewem i irytacją. Wsiadając do autobusu myślimy raczej o tym, żeby jak najszybciej się z niego wydostać. Przejażdżki takie nie należą do najprzyjemniejszych, szczególnie w godzinach porannych. Mimo, że autobusem jedziemy na nasze wykłady czy zajęcia (niektóre jakże ciekawe), to chcemy jak najszybciej wydostać się z pojazdu.
Pierwszą sprawą, która jest bardzo uciążliwa w przejażdżkach autobusowych, jest zachowanie samych pasażerów. Ludzie powinni traktować się trochę lepiej w autobusie, a często słyszy się określenie „bydło”. Pasażerowie autobusu nie potrafią ustąpić miejsca tym, którzy dopiero wsiadają do pojazdu. Przy większym tłoku, który zdarza się nierzadko pasażerowie stojący przy drzwiach nie przesuwają się w rejony mniej zaludnione autobusu (z bliżej nieznanych powodów). Powoduje to niesamowity natłok ludzi przy wejściu, a tym samym problem z odjechaniem z przystanku, ponieważ czujniki znajdujące się przy drzwiach nie pozwalają na ich zamknięcie. Kolejne bezsensowne czekanie na przystanku, stracony czas i narastająca złość. Dopiero gdy ktoś krzyknie „ale może byście się przesunęli!” wielce zaskoczeni pasażerowie przemieszczają się ustępując miejsca innym, chociaż często sytuacja powtarza się już na następnym przystanku. Z kolei i kierowcy (nie wszyscy) nie umilają tej podróży. Każdy widział już niezliczone sytuacje, kiedy osoba biegnie na urwanie głowy do autobusu i już ma do niego wsiadać, tylko po to żeby kierowca bezczelnie zamyknął tej osobie drzwi przed samym nosem, spoglądając tylko w lewe lusterko, aby się upewnić czy można bezpiecznie wyjechać z przystanku (możliwe też, że przy okazji uciekają od wzroku reszty pasażerów). Przycinanie drzwiami jest na porządku dziennym jak i problemy ze sprzedażą biletów w autobusie, gdzie trzeba w niektórych przypadkach wręcz wywalczyć możliwość kupna biletu. Stan techniczny pojazdów także pozostawia wiele do życzenia szczególnie w okresie zimowym. Stojąc na przystanku nigdy nie wiemy czy autobus na pewno przyjedzie na czas (o ile w ogóle) i czy po drodze nie zdarzy się jakaś usterka, która zmusi kierowcę do postoju na najbliższym przystanku, a pasażerów do zmiany autobusu. Znów tracimy czas, a niekiedy powoduje to poważne spóźnienie na zajęcia lub zmusza nas do ich opuszczenia.
Większość tych niemiłych sytuacji została by zażegnana dzięki zwykłej ludzkiej życzliwości i szanowaniu chociażby w minimalnym stopniu drugiej osoby. Ostatnie wolne chwile przed zajęciami spędzamy podenerwowani i z zazdrością patrzymy przez okno na mijające nas obok samochody. Natomiast stanu technicznego samych autobusów nie można tłumaczyć okresem zimowym, który widocznie zaskakuje niektórych rok w rok.
Maciek Traczyński
Polecam rower ;)
Za komuny też tak było jeżdziłem w dużym mieście,czyli nic się nie zmieniło z zachowania ludzi. korzystam z komunikacji miejskiej w Elblagu i nie narzekam ale wiadomo Polacy ciągli narzekacze.
Ja siedząc w autobusie to akurat patrzę z politowaniem na ludzi w samochodach. Podczas jazdy w korku to oni muszą być skoncentrowani, a za mnie "robotę" odwala kierowca autobusu ;) Jeśli chodzi o elbląską komunikację, to słyszałam tylko narzekanie na nieodśnieżone przystanki, ale to już raczej wina byłych rządzących.
Najbardziej przykre jest to, że ludzie nie zwracają uwagi kto wsiada do autobusu (chodzi mi o kobiety w ciąży i kobiety z dziećmi). Jestem w ciąży i byłam w takiej sytuacji gdzie starsza kobieta biegła do autobusu z wielkimi siatami i nie zwracając uwagi po prostu mnie staranowała,bo widziała wolne miejsce siedzące. Dewotki uważajcie trochę!
ostatnio bylem swiadkiem dziwnej sytuacji w tramwaju nr 4. Na przystanku obok gilgi wsiadly 2 babki w wieku na oko 60 lat. stanely kolo grupki (4) siedzacych na miejscach siedzacych licealistow. przestaly tak dwa przystanki i chyba zachcialo im sie siedziec, uderzyly z morda do licealistow z pytaniem: nie wstyd wam tak siedziec? po cyzmk powiedzialy ze sa bezczelni a ci zamiast siedziec to wstali i jeszcze jeden zaczal ich przepraszac a jedna z tych bab po tym jak siadla jeszcze cos tam zaczela do niego sapac ze to on siebie powinien przepraszac i swoja mame. Apel do licealistow: Wy macie takie same prawo zajmowac miejsca siedzace jak one! wy takze placicie nie male pieniadze za bilet! szanujcie siebie! te dwie damulki byly bezczelne i zasluzyly na jazde na zderzaku!
Do osob noszacyc plecaki: warto je zdajc wsiadajac do autobusu i trzymac w reku, a co za tym idzie zwalniac przestrzen zajmowana przez wlasna osobe.
Panie Maćku - a gdyby napisał Pan o czymś sensownym? Czy pisze Pan byle pisać....
Czy to są największe problemy studentów? Naprawdę zazdroszczę i chciałabym wrócić na studia :)
apostol jest typowym przykadem schamienia naszego spoleczenstwa. Taki element nie rozumie na jakim jest pozimie, i jeszcze jest tak bezczelny, ze dorwal sie do komputer i sie publicznie swoim chamstwem popisuje.
"Każdy widział już niezliczone sytuacje, kiedy osoba biegnie na urwanie głowy do autobusu i już ma do niego wsiadać, tylko po to żeby kierowca bezczelnie zamknął tej osobie drzwi przed samym nosem" To pasażer czeka na autobus a nie autobus na pasażera. Kierowca ma swój rozkład, którego się trzyma.