Służba Celna biczem bożym na elblążan tankujących w Obwodzie Kaliningradzkim
- Żeby wieść paliwo, które nie podlega ocleniu, trzeba spełnić trzy warunki – wylicza Rzecznik prasowy Izby Celnej w Olsztynie Ryszard Chudy. – Pierwszy, że paliwo musi być tankowane do zbiornika w samochodzie, a dodatkowo można mieć 10 litrów w kanistrze. Drugi, bardzo ważny warunek – paliwo, które wjechało w ten sposób, może być wykorzystywane wyłącznie do napędu tego samochodu, którym wjechało. Trzecia sprawa to jest okazjonalność.
Przepisy unijne mówią jednoznacznie, że takie towary, jak paliwo czy papierosy, mogą być wwożone z Rosji okazjonalnie, czyli sporadycznie, przy okazji, nieczęsto”. Czy można się zgodzić z taką interpretacja ustawy, którą przedstawia Rzecznik, moim zdaniem nie, ponieważ nie posiada on prawa do własnej interpretacji jego litery, a jedynie bezwzględny obowiązek do przestrzegania i wykonywania. Ponadto użyte przez Rzecznika określenia na uzasadnienie przyjętego stanowiska prawnego są maksymalnie ogólnikowe, nieostre, wręcz groteskowe.
Również żeby interpretacja przepisów przedstawionych w tym kształcie przez Rzecznika była właściwa, to ich stosowanie powinno obowiązywać od momentu wejścia w życie ustawy, co nie miało miejsca. Tłumaczenie, że przepisy ulegają zaostrzeniu ponieważ według aktualnej oceny Służb celnych do Polski wjeżdża z obwodu kaliningrackiego kilkaset milionów paliwa bez opłat, może świadczy jedynie o braku wyobraźni ustawodawcy, który wprowadził przepis w tym kształcie. Nie może jednak być przyczynkiem do łamania podstawowych praw obywateli, którzy powyższą lukę prawną wykorzystują. Zarówno w naszym prawie krajowym, jak unijnym nikt nie ma obowiązku udowadniania swojej niewinności. To Organ ma obowiązek udowodnić postawione zarzuty, jeżeli twierdzi że naruszenie prawa przez obywatela miało miejsce.
W przypadku działań Izby Celnej w Olsztynie ten porządek został odwrócony, ponieważ zgodnie z oświadczeniem Rzecznika „wybierając osoby, które przejeżdżają granicę 25 -30 razy miesięcznie. Prosiliśmy je, żeby udowodniły, wjeżdżając do Polski z paliwem, że to paliwo nie jest wwożone na handel”. Na marginesie, w dyskusji o „wwożonym lub wywożonym” paliwie należy również uwzględni wątek, że Służby celne nie sprawdzają jaką ilość paliwa mają pojazdy wjeżdżające do Rosji z Polski. Z czego dla mnie wynika, że każdy ma prawo mówić że wjeżdżał do Rosji z pełnym zbiornikiem, a wracając z powrotem tylko uzupełnił jego zużycie. Tym bardziej jest to prawdopodobne ponieważ, co mówi Rzecznik pobyt za granicą większości osób trwa „20 minut, czy pół godziny”.
Powyższy wywód zamieszczam, zgodnie z zasadą że na głoszone absurdy najlepiej odpowiedzieć w tym samym języku. Ustawodawca wyraził zgodę na tankowanie baku do pełna, który jest nieodłączną częścią danego pojazdu, dodatkowo pozwalając zabrać 10 litrów do kanistra. Dlatego twierdzenie, że „jeżeli ktoś wjeżdża 30 razy w miesiącu samochodem ze zbiornikiem stulitrowym, nie ma mowy, że jest to paliwo na własny użytek…”, jest wyłącznie subiektywną oceną Rzecznika, ponieważ nikt kto jest kontrolowany przez służby celne nie ma obowiązku udowadniać jak wykorzystał „wwożone” do Polski paliwo.
Dlatego naliczanie opłat z uzasadnieniem że cel wyjazdu do Rosji był inny niż handlowy, co czyni aktualnie służba celna, jest nie zgodne z prawem. Wymienione działanie służb celnych, uważam za bezczelną nadinterpretację ustawy, według własnego widzimisie, niezgodnie z obowiązującym porządkiem prawnym. Wynika to z niskiej kultury prawnej tych Organów, oraz bezgranicznego przekonania, że bezprawne działania, jeżeli w bliżej nieokreślonej przyszłości zostaną nawet uchylone, to osobom, które występowały w imieniu Organu czyniącego szkodę, włos z głowy nie spadnie.
Kazimierz Falkiewicz
Boże, niech debili nikt nie umieszcza. Juz mi się chce rzy..... Niech sobie zrobią stronę i sie produkują. Gdzie nie wejdziesz, to dwa przypały.Trzeba być palantem, żeby nie zrozumieć, że to co zrobili - referendum- chwała im, to teraz trwonią. Nkt na nich nie zagosuje, trochę rozsądku. Przypałów nikt nie lubi.
Posłanka Sawicka brała łapówę w TV na oczach całej Polski i chodzi wolna, wkrótce z pewnością wystąpi o odszkodowanie
ciekawe jaka lapowke dostali celnicy od koncernow paliwowych za czepianie sie ludzi jezdzacych do rosji ludzie tam jezdzacy robia to z biedy zeby jakos zyc pracy nie ma a celnicy to najwieksza skorumpowana banda a prawo interpretuja jak im sie podoba i czuja sie bezkarni to jest demokracja po polsku byle urzednik robi co mu sie podoba i to za pieniadze podatnikow
Panie Falkiewicz, swoje zrobiliście, tzn burdel w mieście i zamęt wielki, dlatego Wam już dziękujemy. A te "felietoniki" z Pana wywodami, które i tak nie są pisane przez Pana tylko na zamówienie, bo Pan nawet nie potrafi się wysłowić w trakcie tych Waszych śmiesznych kółek wzajemnej adoracji, to może sobie w buty schować. Wam juz dziękujemy. Nie potrzebujemy farbowanych lisów, którzy zrezygnowali z członkostwa w partii palikota na potrzeby dorwania się do koryta miejskiego. Nie potrzebujemy kryminalistów, oszustów jakimi się Pan otacza, aby mówili nam co jest dobre a co złe. A przemytnikom nikt nie broni założyć działalności, wystąpić o koncesję na obrót paliwami i jeździć do rosji po to paliwo. Ale wtedy tak jak każdy uczciwy obywatel niech odprowadzają podatki, płacą ZUS.
To bardzo mile panie Falkiewicz ze ujal sie Pan za ubogimi naszego regionu.To jest wlasciwa droga.Bogaci na to sr.ja bo wszystko juz maja ale ten szary obywatel nie pragnie wiele.Chce tylko zyc godnie i nie musi byc bogato
Panie Falkiewicz, dokształć sie pan najpierw z przepisów a potem pisz takie bzdury...
przemyt paliwa nie wpłynął jakoś na obniżenie jego ceny w Polsce, powinna być obniżona akcyza na paliwo i to załatwiłoby cały przemyt paliwa raz na zawsze jak to było z alkoholem; czy nikt nie rozumie, że handel paliwem to jest zwykła patologia, dzieciaki kończą 18 lat robią prawko i dalej na granicę
zaczynam się niepokoić, że czlowiek dla którego codzienne wyjazdy do Rosji na pół godziny sa wyjazdami turystycznymi, ba nawet zakłada, że taki podróżnik wjeźdza do Rosji z pełnym bakiem, chce rządzić miastem, z taka logika drogi panie miasto pojdzie z torbami po tygodniu a może i wczesniej, zostanie w świetle pana logiki rozszabrowane, asfalt ukradną a pan będziesz wypisywał farmazony, że skoro asfaltu nie ma to znaczy, że komuś był potrzebny i dobrze się stało, że ten potrzebują go sobie zabrał, w świetle logiczne rozumowania i doświadczenia życiowego przemyt to przemyt, a celnik to celnik, jest od tego, że z przemytem walczyć bo za to mu płacą, za pana rzadów celnicy pewnie by musieli kanistry za przemytnikami nosić, weź pan idz na drzewo banany prostować ze swoimi wywodami
a koło jest okrągłe a to a tamto..................... zrozum że Falkiewicz pokazuje w jaki sposób urzednik państwowy może interpretować prawo, zamiast samej litery prawa jest jeszcze tak zwany duch prawa czyli idea przewodnia . Ślepe stosowanie prawa obowiązywało w III Rzeszy (tzw. ustawowe bezprawie), zanim cokolwiek napiszesz albo skrytykujesz lub ocenisz pomyśl . Myślenie nie boli
Przepisy prawa powinny być jasne i klarowne w odbiorze dla obywatela i stosującego je Organu. Nie popieram w żadnej mierze przemytu i popełniania przestępstw. Dla mnie jednak ludzie wwożący dozwolone ustawą ilości paliwa, papierosów i alkoholu nie są przemytnikami. Nigdy też nie będę się godził, co ma miejsce w tym przypadku, na manipulację w stosowaniu istniejących przepisów. Nie wnikam w intencję jakie kierują służbami celnymi, według mnie nie mają prawa interpretować przepisów według własnego widzimisię, kaprysu i naginać koniunkturalnie do określonej sytuacji.