Nie wierzę, żeby Panem Ryszardem kierowała złośliwość, a raczej błędne zrozumienie mojego przekazu. Dlatego też pozwoliłem sobie na jeszcze jedną, krótką, odpowiedź ws. propozycji do zasad elbląskiego odcienia budżetu obywatelskiego.
Ze świecą szukać ludzi świadomych siły partycypacji obywatelskiej, tym bardziej wśród osób z tzw. "establishmentu". Toteż darzę Pana Ryszarda Klima szacunkiem. Niestety jednak Pan Ryszard... namieszał.
Zasugerował bowiem, że proponowana przeze mnie zmiana przestrzeni umocowania ocenianych projektów z okręgów wyborczych w dzielnice miałaby odbyć się beznamiętnie. Nie, nie, nie. Proces ten poprzedzić miałyby oczywiście zebrania z mieszkańcami, którzy opiniowaliby opracowane wcześniej, kilka, wersje wyznaczenia granic dzielnic. Szczegóły tego procesu jednak na razie zostawię. Interesujące powinno być to, dlaczego mi na tym zależy.
Pierwsze założenie: z pewnością tak wyznaczonych i "skonsultowanych" dzielnic jest więcej niż pięć (jak okręgów wyborczych). Drugie założenie: kwota przeznaczona do wspólnego decydowania (2 mln zł) pozostaje niezmieniona. Wniosek: więcej zadań zostanie zrealizowanych.
Przerwa na głos internetowych krytyków: "Ale jak to możliwe!? Przecież były projekty warte czterysta tysi i one wygrały, więc jak może być więcej wygranych przy tej samej kwocie? Pogrzało Cię!".
Ok, ok, ok. O wysokości środków w takich dzielnicach innym razem. Po prostu zrealizowane projekty nie będą miały takiego rozmachu jak te, które w zeszłym roku zgarnęły całą pulę w okręgu - będą to wtedy np. nowe ławki, wyremontowane huśtawki, załatane dziury w chodniku, itd. Więcej tych mini-dzieł wspólnego decydowania to więcej przywiązania do swojej bezpośredniej okolicy i dalej: więcej szacunku do tego co publiczne.
W chwili obecnej może zdarzyć się tak, że lepiej zorganizowane (w przeróżny sposób - czy to finansowo czy choćby nawet biorąc pod uwagę... wiedzę o takim wydarzeniu jak budżet obywatelski) grupy obywateli mogą zdecydować sami o tych "czterystu tysiach". Efektów budżetu obywatelskiego powinno być wiele, abyśmy mogli się nimi szczycić i mówić: "To my wspólnie zdecydowaliśmy o tym placu zabaw".
Pan Ryszard błędnie również niestety zrozumiał moją propozycję wydzielenia szóstej puli na projekty ogólnomiejskie lub inaczej: ponadokręgowe i nie wiem, czy w związku z tym nie wyszedłem w oczach Pana Ryszarda na półgłówka...
Mi zaledwie chodzi po głowie to, aby możliwe było wyodrębnienie spośród wszystkich zgłoszonych przez mieszkańców projektów tych, które mogą mieć charakter ogólnomiejski, czyli nie mieszczą się w jeden okręg wyborczy (dzielnicę) tzn. mogą dotyczyć większej liczby mieszkańców albo też wszystkich elblążan (!). Było tak przecież w zeszłym roku. Projekt, nomen omen, Darka Babojcia dotyczący odtworzenia pomnika Hermanna von Balka, projekt zakupu odkurzacza basenowego dla basenu miejskiego, młodzieżowy projekt Sportowej Oliwskiej, projekt niebanalnego ale i bezpiecznego przejścia w okolicy czwartego ogólniaka, czy nawet zwycięskie projekty dotyczące Gęsiej Góry. One wszystkie mogłyby i powinny być ocenione przez wszystkich elblążan, a nie tylko tych którzy mieszkają w odpowiednim "którymś-tam", okręgu.
Co do metody głosowania tylko króciutko - chyba wszyscy my Polacy lubimy oceniać i robimy to kiedy tylko się da.
Mechanizm budżetu obywatelskiego musi być rokrocznie omawiany i ulepszany.
Karol Gorobec
Elbląski Komitet Obywatelski
"zmiana przestrzeni umocowania ocenianych projektów" i to już mówi samo za siebie, takiego slownictwa używał ex prezydent
Szanowny Panie Karolu. Budżet Obywatelski w obecnym kształcie - co to za twór - jałmużna BIZNESMENÓW ZA CUDZESY (urzędasów ) dla zmylenia suwerena , że decyduje na co mają być wydane JEGO PIENIĄDZE. Budżet miasta winien być budżetem obywateli , którzy składają się na budżet. To mieszkańcy miasta a nie urzędasy i radni bezradni winni decydować na co zostaną wydane ich pieniądze. Koniec kropka. Pozdrawiam.
Proszę o zaprzestanie uprawiania grandy na portalu który miał czas jeszcze jakiś temu aspiracje do najbardziej lokalnego, obywatelskiego, a nie samorządowo-politykierskiego. Zbierać się panowie i panie od "wolnych elblągów", "grup referandalnych, EKOów", Falkiewiczów, dudków i fizi do mizi, kuku do muniu i i innych i wynosić ze swoimi pragnieniami, żalami, tęsknotami itp. z tych łamów. Nie interesują i nie mają przełożenia na nasze codzienne sprawy wasze groteskowe wojaże. Dajcie spokój. A do administracji poratlu apeluję o przykręcenie śruby tym łobuzom, bo od długiego już czasu łamy zapełniają takie bzdury. I gniją, dzielą i napuszczają ludzi na siebie.
Każda pozycja w budżecie ma być jawna klarowna i podlegać dyskusji społecznej. Budżet w obecnej formie to walka o drobniaki żeby odwrócić uwagę od meritum. W roku 2013 calu budżet na tworzenie miejsc pracy . Nie tylko te dwa miliony .
Karolku, widzisz ile jest komentarzy, no właśnie - inaczej rzecz ujmując nudzisz. Chcesz zabłysnąć umów się z p. Klimem na piwo i sobie wytłumaczcie kto czego nie rozumie. Klim jest przeszłością politycznej historii miasta nawiązując do odsuniętej rady i moim zdaniem nie powinien kandydować jeśli ma honor. Ty zaś gdzie byłeś dotąd? Teraz malutkie eko zaczęło się promować? Kolego to jakieś dwa lata za późno. Dziś duża część Elblążan mówi wam BYE. Dziś mamy Wolny Elbląg, który nie boi się mówić jak jest i jak powinno być. WY....cóż:):)
Panie Klim musi Pan podziękować Panu Karolowi za darmową reklamę:-)))
Panie Gorobec daj se siana i nie pisz farmazonów!
Mnie się wydaje czy ostatnio na info.Elbląg strasznie rozgościli się wszelkiej maści politycy i aspirujący do tychże? A może to tak z nudów? Redakcja trochę ich przegoni, bo na razi to rozpychają się łokciami. A takie tematy to raczej gościnne i okazjonalnie powinny się pojawiać. Bo zobaczcie: jeden nadaje, drugi opowiada, trzeci się wtrąci, pierwszy znowu w drodze sprostowania i tak się to koło zamachowe nam kręci. A pogonić ich miotłą.
Tyle komentarzy, bo może... nie ma do czego się przyczepić/skrytykować/zjechać? :))) Gdzie ja byłem? Od 2009 aktywnie działałem w Elblągu, więc o co chodzi? EKO promuje się od czterech lat. Wolny Elbląg jest fatamorganą, należy tutaj mówić raczej o Ruchu Palikota i... dosłownie wszystkim co się z tym wiąże. My zaś... powstaliśmy jako opór wobec poprzedniego Prezydenta, wtedy i zresztą teraz mówimy to samo - partie szkodzą, lepiej żeby samorządem rządzili sami obywatele. Wolny... Ruch Palikota nic w tej kwestii nowego nie mówi. Jedynie brutalizuje i spłyca ten przekaz, nic więcej.
masz człowieku szpadel, a w drugim ręku megafon, albo idziesz kopać ale po co ci ten megafon? albo idziesz megafonić, ale po co ci ten szpadel? generalnie do d.... zdjęcie i tekst