Rada Elbląskich Organizacji Pozarządowych (REOP) reprezentująca kilkadziesiąt elbląskich organizacji zaprotestowała wobec wniesienia pod obrady Rady Miejskiej w Elblągu projektu uchwały „w sprawie określenia warunków i trybu finansowania rozwoju sportu przez Gminę Miasto Elbląg”.
Dlaczego?
Obecnie wszystkie organizacje pozarządowe (w tym sportowe) obowiązuje jeden tryb ubiegania się o pieniądze z budżetu miasta określony przez Ustawę o działalności pożytku publicznego. Tryb stosowany od wielu lat. Samorząd ogłasza konkurs na realizację zadania, zainteresowane organizacje (w tym sportowe) składają oferty na specjalnym formularzu, komisja dokonuje punktowej oceny ofert, a ostatecznie o przydzieleniu pieniędzy decyduje prezydent miasta, podpisywana jest umowa, organizacja realizuje zadanie i rozlicza się z niego.
Ostatnio ten tryb został z organizacjami jeszcze dopracowany, działa bez zarzutu.
Nowa sytuacja – uprzywilejowani
Ustawa o sporcie umożliwia wprowadzenie drugiej ścieżki ubiegania się o pieniądze wyłącznie dla organizacji sportowych i tylko dla nich. Ścieżki zdecydowanie łatwiejszej, np. formularz oferty liczy 4 punkty opisu wraz z budżetem (obecnie obowiązujący – 13 punktów). Warto też podkreślić, że inicjatorem zmian nie są organizacje sportowe, ale Urząd Miejski.
Należy dodać, że ustawa nie nakazuje wprowadzenia tego trybu, może obowiązywać jedynie tryb opisany wyżej. W ogromnej większości samorządów tak zresztą jest.
Co na to REOP?
W piśmie do prezydenta i radnych argumentuje: „Do tej pory organizacje sportowe były – tak jak wszystkie inne organizacje - finansowane w ramach trybu określonego przez ustawę o działalności pożytku publicznego i o wolontariacie. Proponowany w projekcie uchwały tryb finansowania spowoduje nierówne traktowanie organizacji – zwalnia organizacje sportowe z dokładnego opisania i sprawozdania na co przeznaczane są pieniądze publiczne.
Obecny tryb dotowania i rozliczania organizacji wyraża się dbałością o pieniądze publiczne, a wszelką pomoc w jego stosowaniu świadczą doradcy Centrum Organizacji Pozarządowych w ramach projektu finansowanego przez samorząd elbląski. Ponadto wprowadzenie drugiego trybu zmniejszy kontrolę społeczną nad dotacjami, spowoduje bałagan – mieszanie się dwóch trybów. Uważamy że powinien być jeden obowiązujący wszystkie organizacje tryb dotowania”.
I dodaje: „REOP dostrzega nierówne traktowanie organizacji pozarządowych w Elblągu, wyrażające się wyróżnianiem organizacji sportowych w wymiarze finansowym, materialnym i organizacyjnym. Swoje stanowisko w tej sprawie Rada przedstawi w odrębnym piśmie”.
Wymiary nierówności
Ze wszystkich branż organizacji pozarządowych, branża organizacji sportowych otrzymuje najwięcej środków finansowych z budżetu miasta Elbląga – ponad 3 mln zł, w tym prawie 2 mln dotacji, ale także stypendia sportowe zawodników, gratyfikacje finansowe dla działaczy sportowych, dodatkowe pieniądze na promocję miasta (piłkarze), czy otrzymując zakupione przez miasto puchary, nagrody itd., czy też mając do dyspozycji darmowe sale itd. Miasto co roku organizuje galę sportu – nagradza finansowo sportowców, organizuje targi sportowe.
Inne organizacje takich przywilejów nie mają. Inne, to znaczy zajmujące się niepełnosprawnymi, ubogimi, chorymi, bezrobotnymi itp. Sport jest ważny, ale tak samo ważny jak każda inna organizacja. REOP już od dawna zwraca uwagę na nierówne traktowanie organizacji w Elblągu, co potwierdzają prowadzone w Elblągu badania.
Konsultacje, które nic nie wyjaśniają
Projekty uchwał Rady Miejskiej dotyczące organizacji muszą być konsultowane z organizacjami. Tak mówi ustawa. Omawiany projekt był też nibykonsultowany: zawisł na stronie Urzędu Miejskiego, został przekazany drogą mailową do kilkudziesięciu organizacji pozarządowych. Odbyło się spotkanie Departamentu Sportu z kilkoma osobami. Nikt z urzędników nie przedstawił czytelnie ogółowi organizacji na czym polega proponowana zmiana trybu dotowania, dlaczego ją się wprowadza, co ona zmienia w sektorze pozarządowym. Takie konsultacje są fikcją.
Fiasko spotkania zespołu
Swoje stanowisko w omawianej sprawie REOP przedstawiła na posiedzeniu Elbląskiej Rady Działalności Pożytku Publicznego, którego przewodniczącą jest wiceprezydent Grażyna Kluge. ERDPP składa się w połowie z radnych i urzędników, a w połowie z przedstawicieli organizacji pozarządowych. Odbyła się długa dyskusja podczas której pani dyrektor Departamentu Sportu przekonywała zebranych do wdrożenia uchwały, argumentując potrzebą uporządkowania sytuacji w sporcie. No cóż – wprowadzenie takiego trybu przekazywania pieniędzy, to raczej pogłębienie nieporządku i kolejny sygnał, że organizacje sportowe, to liga uprzywilejowana – stwierdzała strona pozarządowa. Zmniejszanie nadzoru nad pieniędzmi publicznymi – ponad 3 mln zł, dzielenie organizacji na lepsze i gorsze, to niefrasobliwość rządzących i generowanie konfliktów.
Spotkanie nie rozwiązało tej kwestii, zakończyło się otwartym konfliktem. A nie powinno tak być, ponieważ zadaniem Rady Pożytku powinno być jego rozstrzygnięcie.
REOP proponuje rozmowy
Wobec fiaska rozmów w zespole wspólnym REOP wystosował ponownie pismo do prezydenta o wycofanie projektu uchwały z obrad wtorkowej sesji:
„W związku z kontrowersjami, jakie budzi w środowisku elbląskich organizacji pozarządowych projekt uchwały w sprawie określenia warunków i trybu finansowania rozwoju sportu przez Gminę Miasto Elbląg, Rada Elbląskich Organizacji Pozarządowych wnioskuje o wycofanie projektu tej uchwały z porządku obrad XVIII sesji Rady Miejskiej.
Projekt uchwały powinien zostać najpierw przedyskutowany i uzgodniony podczas spotkania Rady Sportu, Rady Elbląskich Organizacji Pozarządowych oraz Elbląskiej Rady Działalności Pożytku Publicznego. Wnioskujemy również o zorganizowanie takiego spotkania”.
Warianty
Sytuacją najbardziej racjonalną w sytuacji konfliktu, byłoby nie podejmowanie decyzji, lecz powrót do rozmów. Tak może być, jeżeli prezydent wycofa uchwałę z obrad wtorkowej sesji Rady Miejskiej lub tak zdecydują radni. Jeżeli tak się nie stanie REOP będzie zmuszona do zastosowania innych form interwencji, włącznie z zaskarżeniem uchwały do WSA.
Wielka szkoda, że władze samorządowe w Elblągu nie dokładają starań, aby tego rodzaju rodzące konflikty decyzje, były odpowiednio wcześnie, właściwie, partycypacyjnie podejmowane.
Teraz losy tej sprawy są w rękach Rady Miejskiej. Jeżeli prezydent nie wycofa projektu uchwały, mogą ją skierować do ponownego rozpatrzenia właśnie radni. Wierzymy w ich mądrość.
Arkadiusz Jachimowicz
Przewodniczący REOP
Skład Rady Elbląskich Organizacji Pozarządowych: Edward Łebkowski - Polskie Stowarzyszenie Na Rzecz Osób z Upośledzeniem Umysłowym Koło w Elblągu, Grzegorz Nowaczyk – Stowarzyszenie Historyczno-Poszukiwawcze DENAR, Marian Peters – Stowarzyszenie im. Rodziny Nalazków, Arkadiusz Jachimowicz – Elbląskie Stowarzyszenie Wspierania Inicjatyw Pozarządowych, Barbara Dorniak – Liga Kobiet Polskich Oddział Terenowy w Elblągu, Hanna Chmiel – Elbląskie Stowarzyszenie Amazonek, Anna Garbarska-Werner – Regionalne Centrum Wolontariatu, Paweł Kulasiewicz – Stowarzyszenie Elbląg Europa, Elżbieta Szczesiul–Cieślak – Elbląska Rada Konsultacyjna Osób Niepełnosprawnych.
Grzesiek Nowaczyk wypiął swą du...pę na nasz Polski Związek Niewidomych.Choć był zaproszony na coroczną uroczystośc,nie przyszedł.Po co więc w Elblagu taki burak jak grzesiek?
kolejna kompromitacja autora banalnych kilku zdań!!!!!
ciekawe z ilu tych stowarzyszen i organizacji bierze kase Jachimowicz z naszych podatkow?
Z istnienia towarzystwa wzajemnej adoracji i innych "towarzystw wyższej użyteczności" nie wynika NIC w realu dla sportu, rekreacji i turystyki. Jesteśmy narodem, który podnieca się kibolstwem i tabloidalnym bełkotem a ruch i sport nie koniecznie wyczynowy jest zjawiskiem niszowym i bardzo indywidualnym. Więc skąd ten dziwny szum medialny?