Na przestrzeni kilku ostatnich tygodni publikatory elbląskie donosiły, że ruszyła wreszcie sprawa aquaparku w naszym mieście. Minął już termin zgłaszania się firm chętnych partycypować w tym przedsięwzięciu. I … cisza.
Chciałbym, aby plany włodarzy się powiodły i Elblążanie doczekali się budowy obiektu. Byłem i jestem wielkim zwolennikiem tego pomysłu. Patrząc jednak na aktualną sytuację ekonomiczną Elbląga, Polski i Europy może to nie być takie proste. W 2010 roku przy okazji wyborów, jako kandydat do Rady opublikowałem gazetkę wyborczą, przytoczę część jej treści:
Historia
„Nikt nie neguje potrzeby budowy w Elblągu obiektu sportowo - rekreacyjnego opartego na zespole basenów z auaparkiem. Już 17.12.2009 roku przy okazji dyskusji na sesji Rady Miejskiej dotyczącej budowy małego basenu przy ul. Willowej , wypowiedziałem się na temat aquaparku.
Według mnie to nie tylko miejsce wypoczynku, ale też dla wielu Elblążan miejsce pracy -obsługa, handel, usługi . Zaproponowałem nawet pewne rozwiązania. Bardzo ucieszyła mnie informacja w mediach, że jeden z kandydatów na urząd Prezydenta też pomyślał o tym zagadnieniu. Po przeczytaniu jednak propozycji kandydata na Prezydenta moje zdziwienie nie miało granic. Aquapark w Parku Modrzewie !!! (… )
Moja propozycja z 17.12.2009 roku jest zgoła inna. W naszym mieście jest basen przy ul. Spacerowej. Jak każdy Elblążanin wie składa się on z dwóch części. Część od strony ul. Marymonckiej ma wymiary około 130 x 130 m, to jest prawie 1.7 ha, darmowe ujęcie miękkiej wody ( rzeczka Kumiela ) - wystarczą filtry i uzdatniacz, duża przestrzeń do zagospodarowania terenu pod parkingi, restauracje, kawiarnie, siłownie, solaria, gabinety odnowy itp. Dodatkowym atutem tej lokalizacji jest możliwość poprawienia przez ewentualnego inwestora stanu technicznego pierwszej części basenu, wykorzystywanej tylko w okresie letnim. Ponadto bliskość boiska, Góry Chrobrego, Lasu Komunalnego Bażantarnia ze ścieżkami do uprawiania biegów, może zaowocować powstaniem w tym obrębie Centrum Rekreacyjno- Sportowego.
Aquapark jak każde komercyjne przedsięwzięcie musi na siebie zarabiać. Budowa małego obiektu a tylko taki można stworzyć w Parku Modrzewie mija się z celem (wysokie ceny biletów). Obiekt taki powinien być na tyle duży (lustro wody ok.1500 m) i atrakcyjny aby “ściągnąć” chętnych z Braniewa, Malborka, Pasłęka Nowego Dworu a nawet z samego Gdańska. Jedynym problemem przy budowie aquaparku jest źródło finansowania ok. 50-60 milionów złotych. Nie będzie ono przeszkodą gdy przełamie się pewne stereotypy i dopuści w naszym mieście do powstania partnerstwa publiczno - prywatnego (spółka miasta z inwestorem). Jestem przekonany, że na tej płaszczyźnie znajdzie się inwestor chętny do takiej współpracy…”
Jak wynika z tekstu nie pomyliłem w swoich przewidywaniach co do lokalizacji i całej otoczki inwestycji. Niestety po dwóch latach muszę zrewidować swoje poglądy, może nie co do miejsca, ale charakteru obiektu.
Realia
W ciągu tych dwóch lat wiele podróżowałem po Polsce, wszędzie gdzie był aquapark i nadarzyła się okazja pytałem o szczegóły. Śledziłem też doniesienia prasowe dotyczące tematu. Niestety po hurraoptymistycznym okresie i modzie, aquaparki weszły w fazę realiów. Suwałki „utopiły” się w swoim parku wodnym. Prywatny obiekt w Sopocie, pomimo doskonałej lokalizacji, dużej aglomeracji oraz braku konkurencji w promieniu 50 km, jak donoszą media przynosi corocznie straty (operacyjna za 2010 rok to 1.8 miliona, po uwzględnieniu kredytu 4.7) . To samo w innych miastach takich jak Gryfino czy Redzikowo koło Słupska.
Większość obiektów jest nierentowna. Wyjątkiem jest Wrocław. Basen bilansuje się, ale należy wziąć pod uwagę, że odwiedza go 1.1 miliona gości rocznie ( Wrocław to ok. 630 tysięczna aglomeracja ). Ceny biletów za 2 godziny atrakcji to 37 zł na baseny rekreacyjne i 41 zł do saunarium. Jak wielu Elblążan byłoby na to stać ? Czy będą do nas przyjeżdżać goście z Kaliningradu, aby zapewnić frekwencję ? Te pytania pozostają bez odpowiedzi.
Wątpliwe jest aby w zakresie partnerstwa publiczno-prywatnego znalazł się inwestor, ryzykujący dziesiątki milionów złotych, wchodząc w niepewny interes. Zwłaszcza, że Europę jak już wspomniałem nawiedza druga fala kryzysu. Z tych też powodów trudno jest od wielu lat znaleźć chętnego na budowę aquaparku w Gdańsku.
Co można zrobić ?
Analizując problem całościowo oraz fakt, że bliski nam Gdańsk czeka na inwestora od 10 lat, jest mało prawdopodobne, że doczekamy się aquaparku. Informacje medialne będą raczej skierowane na PR niż realia. Jest jednak wyjście pośrednie, które warto rozważyć.
Gdybym miał decydować o basenie przy Spacerowej moje działania poszłyby w innym kierunku. Na pewno bym go nie zamykał czekając na wątpliwego inwestora. W miejscu niecki od strony ulicy Kościuszki postawiłbym dwa kryte baseny o wymiarach 50 x 100 m, połączone szatniami, natryskami, pomieszczeniami socjalnymi i technicznymi. Kryte nie znaczy betonowe, czy w zabudowie trwałej. Myślę o lekkiej konstrukcji żebrowej wypełnionej płytami poliwęglanowymi. Coś na kształt „szklarni ogrodniczej”. Takie rozwiązania stosowane są do zadaszeń prywatnych basenów przydomowych. Jak podają dystrybutorzy w zadaszonym basenie woda jest o 6-8 0C cieplejsza jak w basenie odkrytym. A okres użytkowania wydłuża się o około dwa miesiące.
Dodatkowo aby wydłużyć możliwość korzystania z basenów, można zastosować ekologiczne pompy ciepła i solary. Na takie pozyskiwanie energii są przecież dotacje z różnych, nie tylko europejskich funduszy (np. ochrony środowiska).
Dlaczego na Spacerowej ? Przecież taki obiekt można zlokalizować wszędzie. Jest kilka powodów. Pierwszy to istniejące ujęcie wody. Drugi - stosując rozsuwane drzwi można wykorzystywać latem przyległy teren do opalania, rekreacji i sportów (np. boiska do piłki siatkowej). Trzeci – teren ten staje się powoli centrum rekreacyjnym Elbląga. Czwarty – pozostaje druga niecka od strony wejścia, która po remoncie może nadal stanowić odkryty basen lub system basenów letnich.
Co zyskujemy ?
Kosztem kilku lub kilkunastu milionów wielką atrakcję. 10.000 m2 będzie chyba największym zadaszonym basenem w Polsce. Możliwość sukcesywnego wprowadzania dodatkowych atrakcji po osiągnięciu zdolności bilansowych. Zero kolejek i odprawionych z „kwitkiem” miłośników pływania, niskie ceny biletów, możliwość organizowania zawodów sportowych itd.
Jak już wiemy na rozbudowę stadionu zarezerwowano (dofinansowanie i środki miasta) 35 milionów złotych. Myślę, że za połowę tej sumy Elblążanie otrzymaliby to, czego najbardziej w zakresie rekreacji brak w naszym mieście, czyli nieograniczony dostęp do basenu kąpielowego przez większość miesięcy a może i cały rok.
Polecam ciekawy artykuł na temat aquaparków w którym wymieniany jest także Elbląg: http://m.wyborcza.pl/wyborcza/1,105226,11099511.html
Sławomir Kula (SLD)
Niedziela, 24.11.2024, Imieniny: Adela, Felicyta, Klemens
Nie masz konta?
Zarejestruj się »
NOWACZYK ZA 2 LATA BEDZIESZ ŚPIEWAŁ ' to już jest koniec nie ma już nic '
Słuszna decyzja po co nam aQua park
Bardzo dobra, wyważona opinia i jeszcze ciekawszy pomysł. A z tym aquaparkiem to było pewne, po to Grzesiu wymyślił partnerstwo żeby umyć ręce jak nic nie wypali: "chcieliśmy ale nie było inwestora";)
znowu z ludzi de....bili robią
Kula, czy ty starasz się prowokować? Żerować na tematach drażniących? Co ma dać ten artykuł? I tak Cie nikt nie posłucha. Powiem lakonicznie - ot znalazł sie następny cudotwórca i besenolog.
Brawo Pani Kula, właśnie o to chodzi, basen dostępny dla każdego, nie po 20 minut ale ile chcesz. I nie musi to być aquapark. Dziwia się wszyscy że obecny basen zamknięty. A wystarczyło pobierać za wstęp całodniowy drobna opłatę, 2 3, 5 zł za wejście i już by się znalazły pieniądze na jego remont i oczyszczanie wody.
podobno nie wpłynęła żadna oferta od inwestora na aquapark i UM ma teraz klops co z tym zrobić
No ludzie, kiedy Wy w końcu zrozumiecie, że obecni włodarze wszystko robią pod siebie, a nie pod Nas-Elblążan... teren basenu się zaora, działki są już podzielone...
Nie wpłynęła żadna oferta??????? A jak mogła wpłynąć, skoro miasto nie potrafiło wyprodukować jakiejkolwiek najmniejszej przyswajalnej propozycji dla potencjalnego inwestora i to jest właśnie efekt tego. A tak poza tym, ludzie czy my żyjemy na jakiejś pustyni i nasze dzikie ostępy omijają urbaniści i architekci??? Bo jak patrzę na te różne propozycje i programy to włos mi się na głowie jeży i czuję się jak na filmie Barei - znaczy tradycja w narodzie nie ginie. Pomysł wybudowania stadionu dla jedenastu piłkarzy i paru setek ich wyznawców, gdzie pomniki zeszłej ekipy przynoszą jedynie straty i są kompletnie niezagospodarowane i wykorzystane - to także jakieś chore mrzonki nieprzystające do ginącego ciągle miasta. Panowie radni opamiętajcie sie i dajcie pole profesjonalistom.
basen to przy Spacerowej ,to najlepsza lokalizacja ,nie musi być aquapark. W Braniewie mają tylko basen , w Ostródzie też ,w Elblagu nic nie ma latem. Chociaż taki jak w Ostródzie ,potrzebny jest koniecznie dla Elbląga ,jak ceny nie będą wygórowane to będzie dużo chętnych i basen nie będzie miał strat. Obecny basen to nieporozumienie ,tam nie można sie normalnie dostać ,a latem zawsze jest remont. Nasi radni i władza musieliby się zainteresować miastem na poważnie , a nie stwarzać pozory że coś się robi i wydawać pieniądze na kolejne projekty ,które wyląduja na półce w szafie,ale projektanci kasę wezmą.