Żyjemy w trudnych czasach. Doskwiera brak pracy i perspektyw, pesymizm. Stąd bierze się frustracja, która rodzi nieżyczliwość i agresję. Jednak nie tylko ludzie znajdujący się w kłopotach bywają agresywni. Wielu z nas nie potrafi cieszyć się z sukcesów innych ludzi i zamiast traktować drugiego człowieka jak partnera, woli upatrywać w nim swego wroga. Wystarczy przejrzeć komentarze zamieszczane na internetowych forach, czy zajrzeć na pierwsze strony niektórych gazet, które epatują przemocą, skandalem i plotką.
Na wiadomość, że ktoś osiągnął sukces albo wystąpił z jakąś inicjatywą, częstą reakcją jest szyderstwo podszyte zazdrością i nietolerancją.
Zauważamy, że traktowanie drugiego człowieka jak potencjalnego wroga staje się coraz częstsze. Dlatego apelujemy o upowszechnienie innego modelu życia. Agresja nie jest czynnikiem budującym, ona niszczy życie społeczne. Jeśli wszyscy spróbujemy być bardziej mili dla otoczenia, okaże się, że otoczenie odwzajemnia się tym samym. Bądźmy bardziej życzliwi wobec siebie nawzajem, nauczmy się cieszyć sukcesami innych osób.
Proponujemy, by upowszechniać informacje o tym, co dobrego wydarzyło się mieszkańcom Elbląga. Przecież są w Elblągu firmy odnoszące sukcesy, rodzice są dumni ze swoich dzieci, nie wszyscy młodzi ludzie bezskutecznie poszukują pracy. Spróbujmy żyć jak wielka rodzina, której zależy na dobrym życiu. W tym celu namawiamy lokalne media, samorząd i instytucje kulturalne, by włączyły się w proces wdrażania życzliwości i dobrych ludzkich obyczajów. Umówmy się, że będziemy dzielić się informacjami na temat naszych sukcesów, a jaką formę ta komunikacja przybierze, wspólnie się zastanówmy. Nie chcemy, by była to jednorazowa akcja, ponieważ pomysł jest wart kontynuowania.
Wzajemnej życzliwości w okolicach Świąt Wielkanocnych jest na pewno więcej. Można się z nią spotkać w sklepie, w autobusie, na ulicy. Czasami zdajemy się być taką przemianą wręcz onieśmieleni. Zapewne dlatego, że na co dzień nie jesteśmy dla siebie zbyt fajni, a nierzadko stać nas na pseudo życzliwość czy zimną obojętność. A jednak kiedy spacerujemy wśród świątecznych dekoracji umiemy się zdobyć na drobną serdeczność wobec przechodnia, ponarzekać z uśmiechem, pomóc ułożyć zakupy, powiedzieć coś miłego, otworzyć drzwi i składać sobie serdeczne życzenia.
Szkoda, że potem wszystko wraca do normy. Ale dobre i tych parę chwil. Cieszmy się nimi. I pomagajmy sobie nawzajem zamiast krzywdzić brzydkim słowem i pomówieniami. Dobre wieści zamiast agresji wpłyną korzystnie na naszą codzienność.
Maria Kosecka, Agnieszka Kondraczuk, Małgorzata Adamowicz – Radne RM w Elblągu
„Wystarczy zdobyć się na odrobinę życzliwości wobec życia,
a wydaje się nam ono zupełnie przyjemne.” Stanisław Dygat
tak więcej życzliwości dla radnych-bezradnych...
Uważam, że głupotę należy tępić niezależnie od kogo ona wychodzi. Jeżeli inicjatywy byłyby mądre, nikt by ich ie potępiał ani z nich szydził. Pani Mario, proszę się pochylić nad rodzinami, które nie będą miały świąt, bo ich po prostu nie stać lub też rodzina jest rozbita, bo ktoś musiał wyjechać za chlebem. I właśnie tego Pani nie życzę, a życzę trochę przemyśleń i mądrych inicjatyw, które będą służyć Elblążanom a nie Pani poklaskowi i promocji.
mój apel : niech pani Kosecka oszczędzi mieszkańcom swoich marnych wypocin i zaprzestanie już apelować, wymyślać cokolwiek i najlepiej niech zniknie z elbląskich portali i nie męczy już ludzi sobą .Myślę,że w ramach życzliwości mogłaby to uczynić
o tak cieszmy się radnymi....tak szybko odejdą w niepamięć. No i całe szczęście, że ten nieszczęsny Aquapark nie powstanie jeszcze ktoś by się utopił. Ach jak się cieszę, że nie wybudowano centrum Porto_55 jeszcze musiałbym zakupy w elblągu robić a tak do Gdańska szuuuuuu. No nie mogę z mojej nieskrywanej radości, że Prezydent za nasze pieniądze Lansuje się w ogólnopolskich czasopismach....przynajmniej wszyscy wiedzą, że nie jestem najbrzydszy. Nie ukrywam, że ciesze się, ze wreszcie ktoś podniósł czynsze ZBK o 100%. ACCHH mojemu zachytowi końca nie ma na nowym pięknym stadionem, nieco przebudowanym na starych śmieciach. Cieszę się jak nikt dotychczas na samą myśl, że mój prezydent kupi sobie piękne nowe auto i będzie jak Kurski osiągał w 3sek setkę. Cieszę, sie jak nikt jak nikt tak bardzo szczerze, że Pani Kosecka zagłosowała za prywatyzacją Elbląskiego SZpitala...teraz to i nawet Olsztyn zwiedzę w celu leczenia.....Ach jakze ja jestem szczęsliwy, że na modrzewinie fabryka za fabryką powstaje i wszyscy mają pracę i prezydent Nowaczyk wcale nie każe gościom przybyłym płacić za parkowanie w całym miescie.....JEstem cały happy, że Lewandowski chce donieść na prokuraturę na dyrektorkę szpitala...zamiast pomóc ludziom, którzy boją się o swoją pracę. I na koniec chciałem powiedzieć, że baaardzo, ale to bardzo sie ciesze, że mamy Prezydenta podobnego do Jasia Fasoli:):)
czybyscie sie baly krytyki!?
jak być szczęśliwym i radosnym jak od 3 lat nie ma się pracy i 2 dzieci na utrzymaniu , praca jest tylko "na czarno",a władzę i kolesiów stać na rózne zachciewajki i fanaberie. Zobaczcie jak żyją przeciętni ludzie ,którzy nie mają kolesiów przy władzy.
Niektórzy to są naprawdę oderwani od rzeczywistości. Widzę że miasto nie ma poważniejszych problemów dlatego trzeba apele pisać.
O ludzie :D sama pomoz ludziom jedna z druga !!!!!!! stworz miejsca pracy, stworz warunki do inwestowania !!!!!!! to wy rzadzicie niestety tym miastem, bo ja bym was wyslal do obierania ziemniakow w barze slonecznym !!!!!!!!!!!!!!!! nie uczcie ludzi kultury, ludzie sobie pomagaja, a wy tego nie widzicie bo tylko samochod, UM, dom !!!!!!!! ps. gdzie sa tabliczki w tramwajach i wogole gdzie sa tramwaje hehehehehehe
Brawo, panie radne! Pomysł świetny i nic nie kosztuje.Okolice Wielkiejnocy powinny sprzyjać inicjatywie. Elblążanie, zareagujcie pozytywnie na apel pań z samorządu. A na razie namawiam do odwiedzenia biblioteki Nad Jarem. Tam mieszkanki Elbląga, najczęściej amatorki, wystawiają swoje artystyczne prace. Oglądać je, to przyjemność dla oczu i satysfakcja, że tyle wśród nas osób, które potrafią stworzyć coś pięknego i pokazać to innym.
Jest mi przykro czytając te hipokryzje w wydaniu radnej Koseckiej. W czasach Elzamu nie miała litości w smaganiu ludzi, którzy stali na drodze kariery jej męża a dzisiaj apeluje o życzliwość. My to pamiętamy Pani radna i proszę nas nie pouczać zanim Pani nie uderzy się we własne piersi.