Samorząd podobnie jak państwo, jest wynikiem umowy między obywatelami, gdzie suwerenem są w państwie obywatele, a w samorządzie - obywatele społeczności lokalnej. Samorząd podobnie jak państwo, jest swego rodzaju obowiązkową formą organizacji obywateli w celu zaspokajania potrzeb psychicznych – bezpieczeństwa, afiliacji, czyli włączenia do rodziny, polegającego na nawiązaniu i podtrzymaniu pozytywnych kontaktów i współpracy z innymi grupami i organizacjami.
Do realizacji tych celów zarówno w państwie jak i w samorządzie potrzebni są ludzie, których w Polsce międzywojennej zwano państwowcami, czyli ludzie, którzy poświęcili się służbie państwu. Postawa taka opiera się na założeniu, że polityka jest zajęciem szlachetnym, co Arystoteles nazywał "roztropnym zabieganiem o dobro wspólne". Zakłada więc, że człowiek dojrzewać może wyłącznie we wspólnocie, a poczucie lojalności wobec niej nazywamy patriotyzmem. W przypadku samorządu, taka wspólnotę nazywamy małą ojczyzną.
Od 1990 roku z mozołem budujemy taką małą ojczyznę - Miasto Elbląg. To jest praca dla łańcucha pokoleń, która pozwala nam przekroczyć doraźność naszej egzystencji i wpisuje nas w długie trwanie w zaufaniu wzajemnym, która zakorzeniona jest w przeszłości i otwiera perspektywę przyszłości. To zaufanie do demokracji lokalnej emanuje z nas nadzieję, iż każda następna władza, będzie stać właśnie na straży dobra wspólnego. W czasach trudnych zaufanie i nadzieja są wartościami cenniejszymi niż zasoby finansowe.
Dzisiaj w naszej małej ojczyźnie zmagamy się jako społeczność z wieloma problemami. Od braku środków na remonty bieżące dróg, poprzez rosnące gwałtownie czynsze mieszkań komunalnych, aż do konieczności łączenia szkół. Dla spięcia budżetu zaciągamy ogromny ponad stu milionowy kredyt, a z każdej niemal uchwały płynie dla mieszkańców podwyżka różnych opłat. Jak mamy to spokojnie udźwignąć, gdy w tym samym czasie z Ratusza płynie informacja o remoncie gabinetów władzy w iście bizantyjskim stylu, za kwotę prawie pół miliona złotych. Zastanawiam się skąd taka alienacja rządzących, elementarny brak poczucia przyzwoitości w czasie zaglądającego nam w oczy kryzysu. Każdy, kto był w Ratuszu wie, że nie mamy się czego wstydzić, zwłaszcza w części prezydenckiej urzędu. Jeśli w okresie letnim, na skutek intensywnego myślenia przegrzewają się procesory prezydenta i wiceprezydentów, to można się pokusić o klimatyzację znacznie mniejszym kosztem.
Ta arogancka decyzja czyni wielką szkodę w życiu publicznym – rujnuje to, co się buduje latami, zaufanie do władzy publicznej i wcale nie chodzi tu o obecną władzę, ale o władzę jako instytucję. Cóż bowiem warte są programowe obietnice wyborcze, aquapark czy stadion, gdy powyborcza praktyka pokazuje, iż chodzi tylko o stołki dla swoich, dla rodziny, o próżne atrybuty władzy wynikające z przepychu gabinetów. Jak namawiać obywateli do udziału w życiu publicznym poprzez uczestnictwo w wyborach, gdy niema żadnej gwarancji, że chciwość i próżność nowej władzy będzie chociażby w granicach przyzwoitości. Jest jeszcze czas na opamiętanie i zmianę tej fatalnej ze względów społecznych decyzji. To jest apel o ratowanie tego, co jeszcze jest do uratowania, tego co w relacjach społecznych jest najważniejsze - ratujmy zaufanie do instytucji władzy samorządowej.
Stefan Rembelski
ble ble ble ...dosyć mam tych wypocin pana R.
Nigdy więcej, naprawdę przenigdy więcej nie oddam głosu na obecnego prezydenta, i przepraszam innych mieszkańców Elbląg, że przyczyniłem się do pogorszenia warunków życia głosując na Nowaczyka. Szczerze żałuję swojej decyzji.
Prawda po stokroć. Pan Prezydent może pomarzyć o drugiej kadencji, jej widmo będzie jako ten stadion i aquapark razem wzięte.
Chyba panie Prezydencie trzeba się na tak pochopnymi decyzjami zastanowić ,chyba że się pan nie liczy ze zdaniem elblązan
Masakra co sie dzieje,nie głosowałam i napewno nikt z mojej rodziny nie zagłosuje na Nowaczyka
ja też przepraszam za Nowaczyka i za Tuska. Nadzieja może człowieka na manowce wyprowadzić:((((((( A co do kretyńskich posunięć i wydatków UM to tyle naszego że sobie tu pogadamy bo oni i tak mają nas w d..... i zrobią swoje.Aż strach pomyśleć jak będzie to miasto wyglądało AŻ za 3 lata!!!!
Za byłego Prezydenta Elbląga budowano i buduje się do dziś dnia a za obecnego NIC .Obiecano TYLE a wała budują.CI z olsztyna zablokowali wiele inwestycji w Elblągu.Mija 13 miesięcy i tylko remont w UM w Ratuszu.OJ POLECICIE PO NASTĘPNYCH WYBORACH.
Pięknie Pan to opisał Panie Stefanie. ODPOWIEDZIALNOŚĆ to słowo wytrych, nasz klucz- odpowiedzialność za społeczność, która tu i teraz oraz przyszłą. W Elblągu, jak i w całej Polsce (przykład idzie z góry- od (nie)Rządu) panuje zasada- po nas choćby potop... Państwu rządzącym czas przypomnieć, że to ONI SĄ DLA NAS, a nie my dla nich, ONI NAM SŁUŻĄ, a nie nami władają.
Nie myślałem ,że S.Rembelski jest takim idealistą .Niestety Państwo Platona istnieje tylko w świecie idei i możemy kochać je jedynie platonicznie.Realne organizmy państwowe powstały w momencie gdy pojawiła się grupa ludzi zdolna narzucić swą władzę i zwierzchnictwo sąsiadom.Taki stan trwa do dziś, większość jest zmuszana do utrzymywanie uprzywilejowanych mniejszości.Sposoby uzyskiwania i utrzymywania władzy są teraz nieco bardziej wyrafinowane niż czysta siła jak kiedyś.Nazywa się to polityką i polega na wmówieniu większości ,że pragnie niezmiernie ,aby X czy Y nią rządził bo będzie wspaniale. Demokracja to jedynie forma gdzie za pomocą PJaru i czczych obietnic ,(dla mniej licznych przywilejów) manipuluje się ludźmi ,żeby oddali wladzę i wpływy w czyjeś ręce. Większość do czasu jest przekonana ,że wladza działa w ich interesie.Zawsze,zawsze okazuje się ,że działa w interesie swoim co pokazał G.Nowaczyk .Tak to działa Panie Stefanie Rembelski .Demokracja,patriotyzm,wspólny interes to Utopia.
Prawdziwi neofilozofowie spod znaku jakże zabawnego przecież PRu twierdzą, iż prawdziwe szczęście zachodzi wówczas, gdy Biedronka jest tak blisko. Nie przeczę- mam to szczęście. Ale jeśli dodać do tego fakt, że nie głosowałem na Nowaczyka to jest to już chyba przyczynek do tego, by okrzyknąć się w czepku urodzonym. Wniosek z tego płynie taki, by wyciągać wnioski, a wnioski są oczywiste i ich suma mówi "nie głosujcie już na Nowaczyka i... bądźcie szczęśliwi". A Biedronka? Wcześniej czy później i tak przyjdzie pod wasz dom.