Tragiczny wypadek, w którym zginęło czterech pracowników elbląskiej fabryki mebli, wstrząsnął Polską. Dziś, 18 maja, do aresztu tymczasowego trafił Krzysztof K., kierowca jednej z ciężarówek biorących w nim udział. Mężczyzna usłyszał zarzut spowodowania śmiertelnego wypadku. Grozi mu za to do 8 lat pozbawienia wolności.
Przypomnijmy. Dramat rozegrał się w poniedziałek (16 maja) na drodze ekspresowej S5 w miejscowości Niewieścin (woj. kujawsko-pomorskie). Doszło tam do zderzenia kilku pojazdów. Ford transit, którym podróżowało czterech mieszkańców powiatu elbląskiego, znalazł się między dwiema ciężarówkami i został przez nie zmiażdżony. Śmierć na miejscu ponieśli pasażerowie i kierowca. Ofiary miały: 24, 38, 39 i 41 lat.
Z ustaleń policjantów ruchu drogowego pracujących na miejscu wynika, że kierujący samochodem ciężarowym volvo nie zachował odpowiedniej odległości od pojazdu poprzedzającego - forda transita i najechał na jego tył, podczas gdy pojazd się zatrzymał. W zdarzeniu udział brały również dwa inne pojazdy stojące przed fordem transitem: osobowy peugeot oraz ciężarowy man. Wszystkie jechały pasem w kierunku Gdańska
- informuje podkom. Joanna Tarkowska, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Świeciu.
53-letni kierowca volvo, mieszkaniec powiatu toruńskiego, tuż po zdarzenia z obrażeniami ciała trafił do szpitala. Po opuszczeniu go, jeszcze tego samego dnia, został zatrzymany.
Krzysztof K., kierowca volvo, został zatrzymany 16 maja po opuszczeniu szpitala w Bydgoszczy. 17 maja został doprowadzony do Prokuratury Rejonowej w Świeciu, gdzie przedstawiono mu zarzut spowodowania wypadku drogowego ze skutkiem śmiertelnym, tj. przestępstwa z art. 177 paragraf 2 kodeksu karnego i przesłuchano w charakterze pokrzywdzonego
- mówi Janusz Borucki, Prokurator Rejonowy w Świeciu.
Najbliższe miesiące mężczyzna spędzi w areszcie tymczasowym.
Dzisiaj Sąd Rejonowy w Świeciu przychylił się do wniosku policji i prokuratury i zastosował wobec mężczyzny środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na okres trzech miesięcy. Za spowodowanie wypadku śmiertelnego mieszkańcowi powiatu toruńskiego grozi kara do 8 lat pozbawienia wolności
- dodaje podkom. Joanna Tarkowska.
W czwartek i piątek odbędzie się sekcja zwłok ofiar, informuje prokurator Janusz Borucki.
Tragiczny wypadek wstrząsnął mieszkańcami Elbląga. W najbliższą sobotę (21 maja) w parku Modrzewie odbędzie się parkrun poświęcony pamięci jednej z ofiar.
Fot. KPP w Świeciu
Fot. OSP Dobrcz
To jakaś kpina? Do 8 lat za pozbawinie życia 4 osób!!! Bo rutyna, bo większy bo co mu osobówka będzie fikać
Powinni pokazać twarz i dokładny adres do publicznej wiadomości taka katastrofa szkoda młodych ludzi tyle jeszcze mogli zrobić dla swoich rodzin a tu śmierć na miejscu tylko 8 lat powinien dostać co najmniej 25 lat i zadość uczynienie dla rodzin ofiar 8 lat to jest porażka wymiaru sprawiedliwości
Jaki kraj takie jeb.......... sądy ,chyba nikt nie zaprzeczy a jak zaprzeczy tzn. że jest umoczony w tym gównie!!!
Czegoś nie rozumiem - zatrzymany jako sprawca a przesłuchany jako poszkodowany?
A za kradzieży butelek i pobicie do 5 lat z jednego artykulu grozi typkowi. to jest jakaś kpina do 8 lat za pozbawienie życia 4 osób to jest bardzo przykre
Wszystkich szkoda kierowcę Volvo również. Myślę że nikt nie zakłada specjalnie spowodować tak tragiczny wypadek! Jadowite komentarze życia ludziom nie wrócą, a kierowca popełnił błąd i będzie płacił za niego do końca życia bo na pewno ludzie nie dadzą mi o tym zapomnieć . Czasem trzeba postawić się z drugiej strony. Każdy może znaleźć się w trudnych okolicznościach i należy mu się wsparcie.
nie wiemy jak to było do końca czy przy przypadkiem nie wbili się między cięzarówki ,osądz siebie a póżniej innych wiem bo dużo jeżdzę .Ból mało,nie piszmy głupisz komentarzy .
No właśnie.
Do Qwerty: Moim zdaniem jeżeli ktoś siada za kierownicą takiego pojazdu i jedzie w ten sposób że siedzi osobówce na zderzaku będąc załadowanym to wie co może się stać jak ta osobówka się nagle przed nim zatrzyma. To jest kierowca zawodowy po to robił papiery żeby myśleć za kółkiem a nie tylko kilometry kręcić. Jak duża siłą musiała być żeby zdmuchnąć forda i przepchnąć druga ciężarówkę na peugeota. I z drugiej beczki co mają zrobić rodziny tych chłopaków co zginęli, niektórzy może byli jedynymi żywicielami rodziny
8 lat za taki wypadek? to jest śmieszne. To auto z chłopakami zostało doszczętnie zmiażdżone. Niestety jeżdżąc Tirem widziałam jak osobówki wbijają się pod koła tak dużych aut i nagle hamują więc TIR nie ma szans wyhamować z tonazem ładunku.