Na zamarzniętym Zalewie Wiślanym trwa akcja poszukiwawcza. W akcji biorą udział jednostki Straży Pożarnej, Brzegowej Służby Ratownictwa, poduszkowiec Straży Granicznej oraz helikopter. Akcja ma miejsce w pobliżu budowy Przekopu Mierzei Wiślanej. Świadkowie widzieli także wystrzelone race świetlne.
AKTUALIZACJA.............................
Jak nas poinformował dyżurny PSP w Elblągu, akcja została zakończona. Był to fałszywy alarm. Wystrzelone race zauważył mieszkaniec Tolkmicka i powiadomił służby. Wystrzelone race bezpieczeństwa dały sygnał, o zagrożeniu życia, stąd zadysponowanie takich sił i środków z naszego terenu i województwa pomorskiego w postaci ludzi i sprzętu.
Jakiś antyprzekop z peło odpalił race z Gryffina.
Zapewne pozostałości z "Sylwestra" odpalił ktoś podróżujący po Zalewie harleyem po odkażeniu skoro nie ma informacji o tym : kto, dlaczego, skutek? Ktoś "nasz". Chyba że była to betlejemska gwiazda toruńska.
A kto zapłaci za akcję ratowniczą? Obywatele?należy poszukać tego co wystrzelił racę !!!!!!!!!!!
To pewnie Kotlinski się odkażał i wystrzelił , prawie południe, a on jeszcze nic nie napisał.
No i znowu jakiś lekkoduch z rozumem bezobjawowym...