W niedzielę, 14 czerwca, około 21.30 doszło do śmiertelnego w skutkach wypadku drogowego w Pasłęku. 27-letni mężczyzna kierujący hondą accord na łuku drogi nie zapanował nad autem i uderzył w drzewo. Wcześniej nie zatrzymał się do kontroli drogowej.
Zdarzenie miało miejsce przy ul. Bohaterów Westerplatte w Pasłęku. 27-latek kierujący osobową hondą nie zatrzymał się do policyjnej kontroli drogowej. Policjanci wcześniej zmierzyli mu prędkość z jaką się poruszał. Było to 97 km/h. Mężczyzna minął stojący patrol i kierował się w stronę drogi nr 7. Na łuku drogi nie zapanował nad rozpędzonym autem i uderzył w drzewo. Wtedy też na miejsce dojechał patrol ruchu drogowego. 27-letni mężczyzna zginął na miejscu.
Na miejscu zdarzenia pracował prokurator oraz policyjni technicy kryminalistyki. Z ustaleń z policyjnej bazy danych wynika, że 27-latek nie posiadał uprawnień do kierowania.
kom. Krzysztof Nowacki
oficer prasowy KMP w Elblągu
Uparli się na te drzewa .
przykre ale nikogo nie zabił,Jednego Pirata miej.
Szkoda człowieka i jego rodziny. Ale jest napisane w Biblii, że aby być w życiu szczęśliwym należy przestrzegać przykazań. One są dane nam dla naszego szczęścia, a nie jak twierdzą niektórzy, do odebrania wolności jednostki.