Do tragicznego w skutkach wypadku doszło dziś (18 lipca) po godz. 2 na 25. kilometrze drogi S7. Na wysokości Zielonki Pasłęckiej pojazd ciężarowy uderzył w tył naczepy jadącej przed nim innej ciężarówki. Mimo kilkudziesięciominutowej reanimacji jeden z kierowców zmarł. Droga S7 w kierunku Warszawy między węzłami Pasłęk Południe a Marzewo na kilka godzin została całkowicie zablokowana. Policja z pomocą strażaków zorganizowała objazd przez Zielonkę Pasłęcką.
Jak nam powiedzieli pracujący na miejscu wypadku policjanci, dwa pojazdy ciężarowe z naczepami poruszały się drogą S7 w kierunku Warszawy. Na 25. kilometrze "siódemki", na wysokości Zielonki Pasłęckiej, 59-letni kierowca dafa uderzył w tył naczepy jadącego przed nim mana, którym kierował 62-letni mężczyzna. W wyniku zderzenia doszło do złamania zestawu ciągniętego przez dafa, a jego kabina uległa uszkodzeniu. Prawdopodobnie 59-latek zasnął za kierownicą ciężarówki.
Na miejsce wezwano służby ratunkowe i policję. Jak nam się udało dowiedzieć - bezpośrednio po zdarzeniu kierowca dafa rozmawiał z kierowcą mana, wybił również sam szybę w bocznym oknie kabiny swojego pojazdu i tuż przed przyjazdem służb ratowniczych stracił przytomność. Strażacy wraz z policjantami wyciągnęli 59-latka z kabiny rozbitego pojazdu i rozpoczęli resuscytację krążeniowo-oddechową, którą kontynuowali przybyli po nich ratownicy ZRM. Niestety, mimo około 50-minutowej akcji reanimacyjnej mężczyźnie nie udało się przywrócić życiowych funkcji.
Na miejscu oprócz służb ratunkowych pracowali również policyjny technik i prokurator. Droga S7 w kierunku Warszawy na kilka godzin została zamknięta. Policjanci wspólnie ze strażakami zorganizowali objazd przez Zielonkę Pasłęcką. Policyjne postępowanie pod nadzorem prokuratury wyjaśni przyczyny i okoliczności tego tragicznego w skutkach wypadku.
tiry na tory!
Emerytury 67" kto doczeka
Gdyby zapiął pasy.....
Wszystkich kierowców ciężarówek powinno się badać psychiatrycznie co 3 miesiące, a wiek raz w roku z ograniczeniem do wydania pozwolenia dla kierowcy zawodowego na ciężarówkę od 25 lat do 55.!!!! Jechałem kilka tygodni temu na odcinku gdzie można jechać 120 km/h i wyprzedziła mnie ciężarówka z naczepą!!!!!!
szkoda czlowieka... tak to jest jak przemeczeni kierowcy jezdza i spiesza sie by zdazyc do celu. w tym wieku zreszta ludzie powinni juz odpoczywac na emeryturze ktora im sie nalezy a nie ciezko pracowac. wyrazy wspolczucia dla rodziny ...
Szerokości i przyczepności po drugiej stronie...Tato.
Czytaj co piszesz pismaku. Zestaw ciagniony? Nietoperze lataja:/