Dziś (21 listopada) tuż po północy na skrzyżowaniu ul. płk. Dąbka z Królewiecką doszło do groźnie wyglądającego zdarzenia drogowego. Zderzyły się tam dwa pojazdy osobowe. Sprawca zdarzenia był pijany, badanie alkotestem wykazało w jego organizmie prawie 2,4 promila alkoholu! Na miejscu pracowały wszystkie służby, na szczęście nikt nie odniósł poważniejszych obrażeń.
Jak nam powiedzieli pracujący na miejscu policjanci, 57-letni kierujący hondą jazz jechał od strony ul. 12 Lutego i na skrzyżowaniu ul. płk. Dąbka z Królewiecką, na łuku drogi pojechał prosto, zjechał na wysepkę, jego auto ścięło stojący na niej drogowskaz i uderzyło w bok stojącego audi a4. W wyniku zderzenia honda przesunęła audi, które po uderzeniu w krawężnik doznało dodatkowych uszkodzeń prawego tylnego koła i jego zawieszenia.
Na miejsce wezwano pogotowie ratunkowe, straż pożarną i policję. Służby medyczne opatrzyły na miejscu 68-letniego kierowcę audi, na szczęście doznał on niewielkich obrażeń i nie wymagał hospitalizacji. Jak się okazało sprawca zdarzenia, kierujący hondą, był pijany! Pierwsze badanie alkotestem wykazało w jego organizmie prawie 2,4 promila alkoholu! W takim stanie ten człowiek nie powinien wsiąść za kierownicą pojazdu...
Strażacy z JRG1 zabezpieczyli miejsce zdarzenia, odłączyli w uszkodzonych pojazdach akumulatory oraz zneutralizowali wyciekłe płyny eksploatacyjne i posprzątali pokolizyjne odłamki. Policjanci zatrzymali pijanemu kierowcy uprawnienia do prowadzenia pojazdów i sprawa zostanie skierowana do sądu. Za spowodowanie kolizji pod wpływem alkoholu grozi mu kara pozbawienia wolności do lat dwóch i grzywna.
Kilka tygodni temu w VW Sharana Taxi wjechał koleś Golfem, teraz to zdarzenie.... Czy to jakieś polowanie na taksówkarzy na tym skrzyżowaniu i okolicach? A kierowca Hondy, stary chłop a głupi......
powinni takich pijanych kierowców pokazywać w mediach, ich twarze i podawać nazwiska, żeby wszyscy widzieli.Może wtedy jeden z drugim by się zastanowił co robi.
Czegoś nie rozumiem. Gdy zatrzymają kierowcę z 1 promilem ,który nie spowodował wypadku grozi mu dwa lata ,a temu co miał 2,4 promila i spowodował wypadek w tym duże straty materialne też grozi mu dwa lata. W niektórych przypadkach ten z jednym promilem może by ukarany surowiej ,od tego drugiego bo w Polsce dużo zależy od tego kim się jest i ile się ma w portfelu.
Taki pijany rajdowiec powinien z miejsca wypadku od razu trafiac do ***la i tam czekac na sprawę.A sprawa powinna odbyć się w ciągu najwyżej tygodnia.Przecież tu wszystko jest jasne i oczywiste.A takie polskie przeciąganie procedur,to tylko zwiększanie biurokracji.
naje..ba..ny ale zawsze elegancki :D
najprzystojniejszy strazak to Michał
pijackie bydle. dla takich powinno sie robic obozy pracy albo rozpalac piecy w dawnych obozach SS. co za egoistyczne i nieodpowiedzialne bydle!
Na kursach dla kierowców należy wprowadzić od nowego roku naukę jazdy po kielichu,wtedy będzie można o cenić jego sprawność i wydać poświadczenie ,że w/w po kielichu jedzie bardzo dobrze, lub w ogóle nie nadaje się być kierowcą . Po takim przeszkoleniu unikniemy takich wypadków jakie są obecnie .
bo jazzu nie kazdy lubi słuchać , to muzyka dla koneserów.
będzie film z kamer, ostatnio w tym miejscu pokazano wypadek