Wczoraj, 29 lipca, o godz. 17.30, na skrzyżowaniu ul. 12 Lutego, Grota-Roweckiego i al. Armii Krajowej, doszło do zderzenia jadącej na sygnale karetki ZRM oraz samochodu osobowego honda civic. Jak informowaliśmy, w wypadku zginął 37-letni mężczyzna. Do szpitala trafiło sześć osób. W jakim są stanie?
Do Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Elblągu przewieziono sześciu uczestników wypadku. - W osobowym aucie były cztery osoby. Niestety mimo akcji ratunkowej nie udało się uratować 37-letniego pasażera. 20-letni kierowca Hondy doznał ogólnych potłuczeń ciała, 33-letnia pasażerka obrażenia żeber i głowy. Najciężej ranna została 21-letnia kobieta, która z obrażeniami płuc i głowy przebywa na oddziale intensywnej opieki medycznej w Szpitalu Wojewódzkim w Elblągu - mówi Jakub Sawicki, oficer
prasowy KMP w Elbląg.
Osoby znajdujące się w karetce pogotowia nie odniosły poważnych obrażeń. - 36-kierowca doznał ogólnych potłuczeń i został zwolniony do domu, 46-letni ratownik medyczny ma złamanie żeber, natomiast 40-letni lekarz miał zerwane mięśnie ramienia i po opatrzeniu również został zwolniony do domu - informuje Jakub Sawicki.
Jak zaznaczył oficer prasowy KMP trwa ustalanie przebiegu zdarzeń.
Policjanci w tej sprawie prowadzą dochodzenie, w którym ważne będą opinie biegłych, zeznania świadków i zapis monitoringu miejskiego, który zarejestrował zdarzenie. Jak na razie nie można mówić o niczyjej winie. Kierowcy byli trzeźwi
- mówi Jakub Sawicki.
Pod naszym wczorajszym artykułem jeden z internautów stwierdził, że "karetka jechała życie ratować młodemu chłopakowi który się powiesił. .. chłopak nie przeżył". Z tą informacją zgłosiliśmy się do Komendy Miejskiej Policji. - To prawda. Otrzymaliśmy takie zgłoszenie -potwierdził Jakub Sawicki.
Ludzi w Elblagu ubywa...Coraz wiecej samobojstw...i niepotrzebna smierc kierowcy Hondy.Niech spoczywaja w spokoju.
akurat tego samobója nie szkoda. skoro sam nie chciał żyć, to po co na siłe go ratować ?
"elblazanin" - czytaj ze zrozumieniem, kierowca hondy nie zginął.
Chwla ciszy i zadumy i prośba o modlitwę za dusze zmarłych : uczestnika wypadku jak i zarówno samobojcy jego dusza cierpi, i gorąca modlitwa o wyzdrowieie poszkodowanych w wypadku. Tylko modlitwa ukoi ból po starcie bliskich i pomorze w cierpieniu.
Karetka może wjechać na czerwonym-tylko po uprzednim upewnieniu się że nie zagrozi to żadnemu uczestnikowi ruchu na tym skrzyżowaniu. Można by odnieść wrażenie że kierowcy karetek myślą że jak włączą światła i sygnały to są sami na drodze- ale tak nie jest tym bardziej w mieście.Nie wyobrażam sobie wjechać karetką na czerwonym świetle na skrzyżowanie i wcześniej nie zwolnić i nie popatrzeć w lewo w prawo - a potem znowu gaz do dechy ...
szkoda wam samobójcy ? przez niego zginęła osoba, która nie chciała umierać. czas się wieszać pajacyki
I pomyslec, ze gdyby jakis slabo psychiczny czlowiek nie chcial sie powiesic to osoba z hondy by zyla i nie stracilibysmy tez karetki.
A nie przyszło wam do głowy - że gdyby kierowca karetki troszeczkę zwolnił przed czerwonym , upewnił się że wszyscy go puszczają , przejechał skrzyżowanie bezpiecznie i wtedy znowu na gaz. Tam brakowało sekundy dwóch żeby ten z hondy zdążył zjechać ze skrzyżowania , i wszystko by grało - honda cała karetka cała samobójca być może uratowany ...
Pojazdy uprzewiliowane mają prawo wjazdu na czerwonym swietle , z tym ,że muszą zachować szczegolną ostroznośc i nie dopuscić do kolizji muszą panować nad pojazdem do tego stopnia , aby uniknąc tego co było na tym skrzyżowaniu . Kierowca , który wjeżdza na czerwonym świetle bierze odpowiedzialnośc na siebie i za doprowadzenie do wypadku ponosi odpowiedzialnośc karną
Widziałam jak Honda z szaloną prędkością wjechała na skrzyżowanie mimo, że wszystkie samochody stały ponieważ karetka dojeżdżała do skrzyżowania.. WG MNIE TO KIEROWCA OSOBÓWKI CHCIAŁ PRZEJECHAĆ SKRZYŻOWANIE NA POMARAŃCZOWYM ŚWIETLE - DLATEGO TAK SZYBKO JECHAŁ NIE PATRZĄC CO DZIEJE SIĘ WOKÓŁ !!