Dziś, 23 marca, na ul. Warszawskiej samochód osobowy wpadł do przydrożnego rowu. 35-letni kierowca próbował ominąć psa. Na szczęście nikomu nic się nie stało. Ruch na wylotówce z Elbląga odbywa się wahadłowo.
Do zdarzenia doszło dziś ok. 13.30. Jak poinformowali nas policjanci pracujący na miejscu zdarzenia, kierujący samochodem osobowym marki Volkswagen Golf poruszał się ul. Warszawską, od strony Malborka w kierunku centrum miasta.
Kierowca zeznał, że na wysokości ogródków działkowych na drogę wyskoczył pies, którego próbował ominąć. W ten sposób stracił panowanie nad autem. Mężczyzna najechał na krawężnik po drugiej stronie drogi i wpadł do rowu. Kierowca opuścił samochód samodzielnie. Nie potrzebował pomocy służb medycznych.
Mężczyzna był trzeźwy. Zostanie ukarany mandatem za niedostosowanie prędkości do warunków na drodze.
Ruch na drodze wyjazdowej z Elbląga odbywa się wahadłowo. Utrudnienia będą trwały przez najbliższe kilkadziesiąt minut.
nauczyły panny ze SG jak uniknąć odpowiedzialności, to się durno tłumaczą, że zwierzynka wybiega
Jeżeli nikomu nic się nie stało to poco przyjechała karetka pogotowia ? Czy odbierając powiadomienie o wypadku nie można dowiedzieć się czy coś się komuś stało a nie w ciemno wysyłać karetkę, która mogłaby być potrzebna do naprawdę kogoś potrzebującego ?
"Zostanie ukarany mandatem za niedostosowanie prędkości do warunków na drodze." Nie rozumiem tego. To co miał przewidzieć, że wyskoczy mu coś na drogę i jechać z prędkością 10 km/h ? Jeżeli jechał z dozwoloną prędkością to w czym problem ? Stwierdzenie: niedostosowanie prędkości do warunków na drodze to dowolna interpretacja Policji. Bo gdyby jechał z prędkością np. 10 km/h i spowodował kolizję to można stwierdzić, że nie dostosował prędkości do warunków na drodze bo gdyby jechał 5 km/h albo w ogóle by nie jechał do by pewnie do kolizji nie doszło.
Dlatego powinno się odstrzeliwać wszystkie luźno biegające psy.
Taki stary golf to ma wycieki oleju, a wiec mandat dodatkowy za trucie srodowiska naturalnego, a jak. Zeby tak piesia wystraszyc, pewnie trzesie sie do teraz w trzcinie.
podstawiowa zasada : gdy na droge wyskoczy ci jakiekolwiek zwierze to nigdy nie probuj go omijac! lepiej walic w zwierzaka niz samemu stracic zdrowie czy zycie.
natomiast druga kwestia to kto wogole dopuszcza do ruchu takie zlomy? stan techniczny tego pojazdu zapewne pozostawia wiele do zyczenia
a skad debilu wiesz, ze ma wyciek oleju ?? byles tam, widziales to? jak nie, to sie zamknij
orzeł wylądował