Paweł Adamowicz (Gdańsk), Hanna Gronkiewicz-Waltz (Warszawa), Rafał Dutkiewicz (Wrocław), Jacek Majchrowski (Kraków) - w największych miastach Polski zmian na fotelach włodarzy nie ma. Ale druga tura wyborów samorządowych 2014 przyniosła także niespodzianki. I tak w Starachowicach wybrano najmłodszego prezydenta miasta w historii kraju - 25-letniego Marka Matereka, olsztynianie mogą odetchnąć z ulgą, gdyż były włodarz miasta oskarżany o molestowanie pracownic urzędu i gwałt na jednej z nich, dosłownie o włos przegrał z obecnym prezydentem stolicy Warmii i Mazur, zaś koszalinianie zaufali Robertowi Biedroniowi - pierwszemu w kraju politykowi, który głośno mówi o swoim homoseksualizmie.
Te wybory przyniosły w kraju kilka politycznych niespodzianek. I tak najmłodszym prezydentem w Polsce został Marek Materek. Polityk ma 25 lat i będzie rządził w Starachowicach (woj. świętokrzyskie). Materek jest z wykształcenia politologiem. Był kandydatem bezpartyjnym, startujący z własnego komitetu, choć z poparciem PiS i PSL.
Prawo i nierządność? Różnica tylko 500 głosów
Długo ważyły się losy wyniku wyborczego w Olsztynie. Tam, w drugiej turze, w szranki stanęli obecny włodarz miasta, Piotr Grzymowicz oraz odwołany w referendum sprzed 6 lat ówczesny prezydent, Czesław Małkowski, który został oskarżony m.in. o molestowanie urzędniczek oraz gwałt na jednej z nich. W związku z zarzutami były prezydent Olsztyna od marca do września 2008 roku był nawet tymczasowo aresztowany. Sprawa sądowa Małkowskiego ciągnie się po dziś dzień. To jednak nie przeszkodziło politykowi startować ponownie na urząd prezydenta miasta w wyborach samorządowych w 2010. Uzyskując wtedy 38,66 proc. głosów, przeszedł do II tury, w której przegrał z Piotrem Grzymowiczem (otrzymał w niej 46,76 proc. głosów). W wyborach tych został wybrany do rady miasta.
Małkowski po czterech latach nadal nie złożył broni. Ponownie wraz z Piotrem Grzymowiczem stanął w II turze wyborów do walki o fotel prezydenta Olsztyna. Sondaże wyborcze wskazywały, że tym razem to Czesław Małkowski będzie się cieszył z wygranej. Stało się jednak inaczej, ale patrząc na wyborczy wynik z 30 listopada br. (Małkowski - 49,54 proc., Grzymowicz - 50,46 proc., i różnica 500 głosów) można powiedzieć, że były prezydent stolicy Warmii i Mazur przegrał z obecnym dosłownie o włos. A że politycznego zacięcia Czesławowi Małkowskiemu nie brakuje, być może uda mu się wygrać w wyborach już za 4 lata. Chyba, że ten niewątpliwy ambaras rozwiąże sąd - wyrok za molestowanie i gwałt Małkowski ma usłyszeć już w grudniu.
Jak zdobyć Słupsk?
Za to mieszkańcy Słupska być może obudzili się dziś w zupełnie innym mieście. Bo jego nowy włodarz zapowiedział, że jego prezydentura będzie skromna, a trzy limuzyny będące w dyspozycji dotychczasowego prezydenta, zamieni na rower. Być może Robert Biedroń - bo o nim mowa - posiłkował się przykładem Elbląga. Nasz Urząd Miejski na stanie także posiada rower - funkcjonalnego służbowego składaka. Jednoślad jest przeznaczony do użytku przez elbląskich urzędników i może być wykorzystywany przy załatwianiu takich spraw, które wymagają wyjścia z biura, a dystans do pokonania jest zbyt długi na piechotę. Na razie jednak urzędników śmigających składakiem po elbląskich ulicach nie widać. Ale może teraz wezmą oni dobry przykład z nowego prezydenta Słupska?
Robert Biedroń nie był faworytem w tych wyborach. Polityk Twojego Ruchu w kampanii nie postawił jednak na szyldy partyjne trafnie oceniając, że te będą mu bardziej przeszkadzały niż pomagały w osiągnięciu sukcesu wyborczego. Opłaciło się: pracowity i kulturalny prowadził swoją kampanię w sposób bardzo spokojny i merytoryczny, a logo Twojego Ruchu nie zafunkcjonowało u niego ani razu, co wskazywało, że Biedroń startuje do wyborów samodzielnie.
Ale przed Biedroniem stanęło jeszcze inne wyzwanie. Jak przekonać Polaków do oddania głosu na kandydata o innej niż "normalna" orientacji seksualnej? Bo Robert Biedroń jest gejem. I mówi o tym otwarcie. Otwarcie też walczy w obronie środowiska LGBT (lesbijek, gejów osób bi i transseksualnych). Był też jednym z pomysłodawców powołania Kampanii Przeciw Homofobii w 2001 roku.
Co dało Biedroniowi wygraną i to z dużą przewagą nad swoim kontrkandydatem? Skromność, klasa i merytoryczność? Wyborcze obietnice? A może trafił w dobry moment? Bo dziś Słupsk, od lat uważany za bastion SLD - jest jednym z najbardziej zadłużonych miast w Polsce, przez co ma problemy z pozyskiwanie funduszy unijnych. Młodzi nie widzą przed sobą przyszłości i uciekają za granicę, albo do Trójmiasta. Na każdym kroku jest za to hipermarket - nawet w centralnym punkcie starówki. Ojj... brzmi jakoś znajomo...
Może od dziś dla Słupska zaczął się nowy rozdział w jego historii, a miasto zaczyna właśnie wykorzystywać swoją szansę zmiany: ekonomicznie, gospodarczo i społecznie? To najpewniej rozstrzygną cztery najbliższe lata. Dziś jest za to pewne co innego - Słupsk pokazał, że homofobiczne zlodowacenie w Polsce wolno - ale już zaczyna topnieć.
Słupsk powinień zmienic nazwę na GEJ LEZBIJA DUPY DAJE I SIĘ SCHYLA
Limuzyne zmienia na rower bo lubi sobie popedałować - PROSTE
Tak w swoja droga to slupsk a nie Koszalin.... Jest błąd na poczatku. Szkoda,ze u nas w Elblagu nie ma żadnego geja,zazdroszczę slupskowi... Gratulacje
Robert rowerem od zawsze jeździ bez siodełka....