Drodzy Elblążanie!
16 listopada wybierzemy nowego prezydenta Elbląga i nową Radę Miejską. Od nowych władz, ich kompetencji, doświadczenia i zaangażowania zależeć będzie rozwój miasta i losy każdej elbląskiej rodziny. Dlatego niezwykle ważnym jest, by dokonać właściwego wyboru - wyboru, który pozwoli na odzyskanie wysokiej pozycji Elbląga na mapie najlepiej rozwijających się polskich miast. Uważam, że kluczem do sukcesu Elbląga jest wiedza i fachowość władz miasta poparta mocnym mandatem zaufania mieszkańców. To jedyna alternatywa na trudne czasy.
Kandyduję na Prezydenta Elbląga, ponieważ całe swoje życie związany jestem z tym miastem. Tu się urodziłem i wychowałem. Od 23 lat pracuję na rzecz społeczeństwa Elbląga i regionu. Znam potrzeby mieszkańców i wiem jakie rozwiązania wdrożyć, by Elbląg był miastem nowoczesnym, bezpiecznym oraz atrakcyjnym gospodarczo, kulturalnie i turystycznie.
Moja decyzja o kandydowaniu wynika przede wszystkim z troski o los Elbląga i jego mieszkańców. Mam pełną świadomość, że przed nami trudne lata. Miasto ma jednak duży potencjał i wiele nowych szans do wykorzystania, między innymi środki finansowe Unii Europejskiej na lata 2014 - 2020. Chcę je dla miasta, mieszkańców maksymalnie wykorzystać i dzięki swojemu wieloletniemu doświadczeniu zawodowemu, wiem, jak to zrobić. Pracując w Zarządzie Województwa Warmińsko-Mazurskiego bezpośrednio uczestniczyłem w tych pracach. Wspierałem też w tym czasie Elbląg. W ciągu ostatnich siedmiu lat Elbląg otrzymał prawie 350 mln złotych dofinansowania na realizację 133 projektów wartych 640 mln zł. Środki te trafiły nie tylko do samorządu, ale i do przedsiębiorców, organizacji pozarządowych, zakładów opieki zdrowotnej, spółdzielni mieszkaniowych, szkół wyższych. Uważam, że to bardzo duże wsparcie, bez którego nie byłoby możliwe zrealizowanie wielu kluczowych inwestycji w naszym mieście.
Przez 8 lat byłem wiceprezydentem Elbląga. Dobrze znam zasady zarządzania miastem i publicznymi finansami. Zapewniam, że osobiście będę rozliczał się z każdej pozyskanej i dobrze wydanej złotówki.
Szanowni Państwo
Nasze miasto potrzebuje wiedzy, doświadczenia i zaangażowania nas wszystkich. Cieszę się, że tak jak przed rokiem na liście wyborczej naszego komitetu są reprezentanci różnych środowisk - ludzie niezwykle zaangażowani w życie i rozwój Elbląga. Wspólnie proponujemy mieszkańcom program oparty o doświadczenie w strukturach samorządowych, biznesie, organizacjach pozarządowych, oświacie, czy kulturze z zapewnieniem, że będziemy go skutecznie realizować. Zależy mi głównie na aktywności gospodarczej, bez której nie ma rozwoju miasta i na wspieraniu lokalnych przedsiębiorców. Wykorzystam także wszelkie możliwe instrumenty i narzędzia, by pomóc młodym elblążanom. Bardzo zależy mi na tym, by młodzi elblążanie mieli stworzone dobre warunki życia w Elblągu. Wiem, jak ważna dla życiowego startu jest pierwsza praca. Dlatego musimy dostosować szkolnictwo zawodowe do potrzeb lokalnego rynku pracy. Będzie to jeden z moich priorytetów w pracy na stanowisku prezydenta miasta. Bardzo chcę wspierać najzdolniejszych uczniów, absolwentów szkół średnich w realizacji planów o kształceniu w dobrych uczelniach. Warto inwestować w wiedzę i zapał młodych ludzi, bo to oni z czasem będą tym miastem zarządzać, będą jego ambasadorami. Dlatego też do swojego komitetu wyborczego i na listy kandydatów na radnych zaprosiłem wielu młodych elblążan, uznając, że oprócz doświadczenia miastu potrzebna jest ich młodzieńcza energia i nowe pomysły.
Mam nadzieję, że mój program zyska aprobatę elblążan. Nie ma bowiem dobrego zarządzania bez współpracy z mieszkańcami i niedostrzegania ich potrzeb czy oczekiwań. Zapewniam więc Państwa, że priorytetem mojej prezydentury będzie dobro każdej grupy społecznej, wiekowej, czy zawodowej.
Zachęcam wszystkich Panstwa do udziału w wyborach. 16 listopada bez względu na swoje przekonania i poglądy polityczne odpowiedzialnie wybierzmy ludzi, którym powierzymy naszą przyszłość. Pokażmy, że kochamy nasze miasto i jesteśmy jego częścią, bo przecież Elbląg to nasza wspólna sprawa.
Artykuł sfinansowany ze środków KWW Witolda Wróblewskiego