Dziś Niedziela Palmowa. Jest to święto chrześcijańskie upamiętniające triumfalny wjazd Jezusa wraz z uczniami do Jerozolimy. W tym dniu rozpoczyna się okres przygotowania duchowego do świąt. Msze Święte rozpoczynają się od obrzędu poświęcenia palm, symbolu odradzającego się życia i procesji wokół kościoła. Niedziela Palmowa rozpoczyna Wielki Tydzień, który w Kościele katolickim jest najważniejszy i najbardziej uroczystym okresem w roku liturgicznym. Zapytaliśmy elblążan, jakie obyczaje związane są z Niedzielą Palmową i w jaki sposób zamierzają obchodzić ten dzień?
Helena Warska
Słyszę, że wiele osób robi własnoręcznie palmy. Głównie kultywowane jest to w domach, w których są dzieci. Palmy zazwyczaj robi się z żywych kwiatów, bazi lub też z kolorowej bibuły. Kiedyś w mojej parafii ksiądz organizował różne procesje, konkursy, ale teraz rzadziej o tym słyszę.
Pan Kamil
Coraz częściej odchodzi się już od wszelkich tradycji. Jedynym obyczajem w te niedziele jest poświęcenie palmy. Choć ja w tym roku Niedzielę Palmową spędzę w pracy.
Piotr, uczeń II LO
Niedziela Palmowa to symbol powitania Jezusa. W moim kościele zazwyczaj organizowane są konkursy na najlepszą palmę zrobioną przez dzieci. W ubiegłym roku ksiądz ukrył na terenie kościoła jajka, kto znalazł najwięcej, w nagrodę dostawał cukrowego baranka. Myślę, że konkursy szczególnie dla tych najmłodszych są dobrą inicjatywą, a wykonanie własnej palmy jest rzeczą sprawiającą przyjemność, utrwalającą pamięć o tym święcie.
Aleksandra, uczennica II LO
W mojej rodzinie jest to zazwyczaj wspólne pójście do kościoła, z palmą w ręku lub też kupienie jej pod kościołem. Czasem moje młodsze siostry stratują w konkursach na największą palmę. Myślę, że tradycje, zwyczaje związane z Niedzielą Palmową, trochę z czasem już zanikają. W dzisiejszym świecie wiele rzeczy tracimy i za kilka lat może takich tradycji już nie być.
Pani Krystyna
Zawsze robię własną palmą, nie za dużą, ale ze świeżych roślin, z bazi, wierzby, kilku kwiatków do tego. Ja robię taką zwyczajną palmę, choć widzę, że dzieci przygotowują duże i piękne palmy na konkursy. Tradycje związane z Niedzielą Palmową różnią się od siebie w zależności od regionu. W Elblągu chyba nie ma takich tradycji, jest tu dużo ludzi napływowych, a mało rodowitych mieszkańców z dziada pradziada.
Pani Lucyna
Przygotowuję palmę własnoręcznie, co roku przywożę z działki świeże bazie, żonkile, a oprócz tego jedną palmę zawsze kupuję, więc mam taką podwójną.
Paulina Chwałowska
Co roku na Niedzielę Palmową całą rodziną jedziemy do babci, która sama przygotowuję palmy z bazi, siana, wierzby, przystraja je, dzięki niej są one takie bogate. Jedną z tradycji tego dnia na wsi, gdzie mieszka moja babcia jest chłostanie krów poświęconą palmą, aby dobrze się chowały, a po całym obrządku należy spalić palmę.
Adelajda Babiel
Co roku wraz z rodziną chodzimy poświęcić kupioną kilka lat wcześniej palmę. Wydaje mi się, że w Elblągu są kontynuowane tradycje związane z Niedzielą Palmową, w kościołach często są konkursy na najpiękniejszą palmę, którą wspólnie przygotowują całe rodziny. Myślę, że jest to dobra inicjatywa, zbliża rodziny do siebie, a dzieci mogą rozwijać swoje umiejętności.
Pani Iza
Niestety nie mam czasu na robienie palmy, ale staram się przekazywać mojemu dziecku znaczenie świąt i tradycji z nimi związanych. Co prawda jest jeszcze mały, ale z roku na rok będzie coraz bardziej świadomy. Myślę, że wszelkie obyczaje mimo tego, że coraz częściej się od nich odchodzi, pozostaną w naszej kulturze, są jeszcze osoby starsze, które przekazują i kultywują tradycje, więc raczej o nich nie zapomnimy.
Pani Henryka
Na wsiach ludzie własnoręcznie przygotowywali ogromne palmy, przebierali się i szli w procesjach. W miastach mniej jest takich tradycje, choć oczywiście warte są kultywowania. Ja zazwyczaj kupuję malutką palemkę i z nią idę do kościoła.
Komercja niszczy święta. Obyczaje w miastach się zacierają, ludzie tylko gonią za pieniądzem, by cora więcej mieć....Ale...dóbr materialnych nie zmieszczą , nie wezmą ze sobą do kwaterki 2m/1m na cmentarzu. Wszystko przemija.
Budujące jest to, że młodzi pozytywnie wypowiadają się o tradycji, o kultywowaniu obrzędów, o tradycji rodzinnej... Jeszcze Polska nie zginęła!