- Nie czuję się przegrana - tak w dzisiejszej rozmowie z naszym dziennikiem wynik wczorajszych wyborów podsumowała poseł i dyrektor wojewódzkiego szpitala zespolonego, Elżbieta Gelert (PO) - Ponadto Platforma zobaczyła i przekonała się, że nie należy bać się ludzi, i nawet jeśli coś zadziało się nie tak, jak trzeba to należy wyjść, przeprosić i z podniesionym czołem walczyć o swój byt i prestiż - podkreśla poseł Gelert.
Elblążanie wybrali wczoraj nowego Prezydenta Miasta. Został nim Jerzy Wilk (PiS), który w II turze wyborów, w szranki stanął z Elżbietą Gelert (PO). Sytuacja to o tyle ciekawa, gdyż także na forum ogólnopolskim mówi sie o swoistym wyścigu pomiędzy dwiema największymi partiami w kraju.
Wczorajszy wieczór wyborczy w Elblągu był niewątpliwie pełen emocji. Spowodował to fakt, iż obydwoje kandydatów jeszcze w sondażach przedwyborczych, jak i później - w trakcie niedzielnych wyborów - szli przysłowiowo "łeb w łeb". Szala zwycięstwa przechylała się to na jedną, to na drugą stronę. Ostatecznie, krótko po godzinie 12 w nocy Elbląg dowiedział się, że ma nowego prezydenta. Jerzy Wilk uzyskał w tym wyścigu 17 266 głosów wyborców (51,74 proc.), zaś Elżbieta Gelert 16 106 głosów (48,26 proc.).
Wygrani? Przegrani?
Wynik ten skomentowała Elżbieta Gelert, która w dzisiejszej rozmowie z naszym dziennikiem podkreślała, że nie czuje się przegrana w tych wyborach - Przez okres tych trzech miesięcy pracowaliśmy naprawdę intensywnie i chcieliśmy pokazać swoje trochę inne oblicze i wydaje się, że to zostało osiągnięte - wskazuje poseł Gelert. - Mamy siedem mandatów radnych i to jest bardzo dobry wynik, a jeśli chodzi o oddane na mnie głosy w II turze wyborów ta ilość napawa optymizmem - mówi - Różnica głosów pomiędzy mną a moim kontrkandydatem była naprawdę nieduża , więc do ostatniego momentu staraliśmy się każdy na swój sposób przekonać do swojego programu wyborczego i projektu, elblążan.
Elżbieta Gelert odniosła się również do przebiegu samej kampanii wyborczej, którą uznała za bardzo ciekawą, chociaż na pewno nieco inną, niż wszystkie - Myślę, że ta kampania była ciekawym doświadczeniem dla elblążan, bo chyba nigdy nie mieli oni możliwości spotkania właściwie wszystkich prominentnych polityków, działaczy praktycznie wszystkich ugrupowań politycznych - wskazuje - Właściwie każdy obywatel mógł porozmawiać z każdym z nich. Myślę też, że dzięki tym swoistym odwiedzinom znalazły swój początek ważne rzeczy dla Elbląga - mam tu na myśli wyjazdy do Obwodu Kaliningradzkiego i powrót do 10 wjazdów w miesiącu, czy powstanie w Elblągu Ośrodków Zarządzających Informacją, czyli ośrodków migracji ksiąg wieczystych - wymienia poseł Gelert. - Ponadto Platforma zobaczyła i przekonała się, że nie należy bać się ludzi, że nawet jeśli coś zadziało się nie tak, jak trzeba to należy wyjść, przeprosić i z podniesionym czołem walczyć o swój byt i prestiż.
Zapytaliśmy poseł Gelert o jej plany na przyszłość. Czy za nieco ponad rok ponownie będzie próbowała swoich sił startując w wyborach na Prezydenta Elbląga? - Jeszcze jest za wcześnie, żeby o ty mówić - wskazuje pani poseł. - Te wybory były jednak zupełnie inne, tak naprawdę nie było czasu, żeby kogoś przygotować do walki, w tak krótkim czasie. Poza tym nie tylko ja jedna jestem członkiem PO i na pewno nie tylko ja jedna mogę godnie ją reprezentować - mówi - Do wyborów jeszcze trochę ponad rok. Będzie więc czas na dyskusje i zastanowienie sie nad tym, kogo wystawić w przyszłym roku.
Elżbieta Gelert podkreślała też ogrom wsparcia, które otrzymała od swoich kolegów z partii, nie tylko w trakcie, ale i po wyborach - Z gratulacjami zadzwoniła pani marszałek (Ewa Kopacz - przyp. red.), przewodniczący klubu, pan Graś (Paweł Graś - przyp. red.) i przewodniczący Grupiński (Rafał Grupiński - przyp. red.). Każdy podkreślał, że wynik, który osiągnęłam jest bardzo dobry , a cała moja postawa w tej kampanii była spokojna, merytoryczna i bardzo budująca - mówi Elżbieta Gelert.
Też nie przegrałem z Kliczko tylko nie wgrałem.
Ja oszukiwałem ty oszukiwałeś ,wygrał lepszy.
Mówilem i prosilem , żeby pani ELŻBIETA GELERT zrezygnowała z drugiej tury wyborów, Ja doskonale wiedziałe ,że wgra JERZY WILK i tak się stało . JASNOWIDZ ja co powiem jest świete .
Podobno nie liczy się wygrana tylko udział - jak mawiają sportowcy amatorzy
Ten traktor nie jest zepsuty po prostu ma trzy koła dobre.
Według mnie drodzy państwo to Wilk i PIS przegrali ta batalię .Teraz radni PISu do końca tej krótkiej kadencji muszą pozostac w opozycji bo nie ma mozliwosci na koalicje z SLD,KWWW a tym bardziej z PO.Dziś usłyszelismy że nici z obietnicy wyborczej pt PRZEKOP .Bo okazuje sie że nie PIS ale rząd musi budować przekop a PIS bedzie tylko naciskał .Czyli mamy nastepny rok staracony wg życzenia wyborców..
koko ~PO ***zielony posrańcu zauważ ze społeczeństwo odwraca sie od POpapranych pseudo polityków , w twoje pisanie nic nie zmieni . Nawet kononowicz byłbym lepszym prezydentem miasta i premierem od waszych POpaprańców
"Przez okres tych trzech miesięcy pracowaliśmy naprawdę intensywnie" i to jest właśnie PO a jak przedtem pracowaliście ? Hmm ? " " " " Właściwie każdy obywatel mógł porozmawiać z każdym z nich " nie bardzo chcę się z nimi widzieć ani rozmawiać , chcę natomiast aby działali tak , jak pisał Asnyk " nie sądź ludzi PO zachceniach ale prawdy szukaj w czynie"" Każdy podkreślał, że wynik, który osiągnęłam jest bardzo dobry , a cała moja postawa w tej kampanii była spokojna, merytoryczna i bardzo budująca - mówi Elżbieta Gelert. " a co mieli mówić skorą są z PO ??
Ale jednak PO to jest ciemnota . Jakie glupoty piszą ,dostaniecie zawału , albo wylewo , Przyhamujcie tą nienawiść . PIS WAS wykończy jeszcze chwila i skończycie jak SAMOOBRONA RP.Pisałem podczas kampanii wyborczej jeszcze chwilka i mamy prezydenta JERZEGO WILKA.
Czekając wczoraj na choćby przybliżone wyniki elbląskiej elekcji, na "czerwonym pasku” jednej z telewizji informacyjnej zobaczyłem wynik jednego z naprędce zorganizowanych w mieście sondaży oraz komentarz kandydatki Platformy Obywatelskiej, której dawał on dość wyraźne zwycięstwo. Pani Gelert zapowiadała, że dzięki temu zwycięstwu Platforma ma okazję pokazać „inną twarz”. To, oraz „gorące” komentarze zwolenników PO, pojawiające się w formie notek czy głosów w dyskusji na forach już po podaniu szacunkowych wyników, przekonujące słowami pokonanej Gelert że PO „nie poniosła porażki lecz nie zwyciężyła” to znakomity punkt wyjście by z tej „innej twarzy” Platformy wyciągnąć parę wniosków. Wbrew dobrej minie kandydatki PO, wynik wyborów to klęska tej partii. I to rozumiana dwojako. Po pierwsze przegrała ona i utraciła władzę w miejscu, w którym było to nie do pomyślenia. Co pokazuje, że urok osobisty Tuska, desant ministrów, otwieran