Kontrowersyjny przedsiębiorca i videobloger Zbigniew S. w dosadnych słowach wypowiedział się o elbląskich prokuratorach, prowadzących sprawę brutalnego pobicia 11-letniego Michała. Zarzucono mu, że dopuścił się ich znieważenia. To było ponad 6 lat temu. Czy w tej sprawie zapadł już wyrok? Sprawdzamy.
Przypomnijmy. Zbigniew S. kilkakrotnie już informowało kontrowersyjnych tematach związanych z naszym miastem - ostatnia nagłośniona przez niego sprawa miała miejsce w 2022 roku i dotyczyła jednego z elbląskich zakładów pogrzebowych. Więcej na ten temat pisaliśmy TUTAJ.
Kilka lat wcześniej kontrowersyjnego videoblogera, influencera i biznesmena do Elbląga ściągnęła głośna wtedy sprawa pobicia 11-latka. W listopadzie 2016 roku na chłopaka wracającego na rowerze ze szkolnego kiermaszu napadł dorosły mężczyzna. Sprawcą okazał się 30-letni Piotr U., notowany wcześniej za groźby i zniszczenia. Dzień po zatrzymaniu podejrzany wyszedł na wolność, a zastosowano wobec niego jedynie dozór policyjny, którego 30-latek i tak nie przestrzegał. Tak łagodne postępowanie wymiaru sprawiedliwości wobec Piotra U. zbulwersowało wiele osób, w tym również influencera. Zbigniew S. w 2017 r. zorganizował dwa głośne protesty przed siedzibą elbląskiej prokuratury (jeden z protestów przeniósł się również przed siedzibę jednej z elbląskich uczelni). Swoje działania relacjonował na Facebooku i nie przebierał w słowach, nazwał ówczesnego prokuratora rejonowego "nierobem" i "łotrem". Domagał się też jego natychmiastowej dymisji. Do prokuratury trafiło wtedy zawiadomienie, w którym Zbigniewowi S. zarzucono m.in. znieważenie elbląskiego prokuratora.
Prokuratura Rejonowa w Chojnicach, prowadząca sprawę, w lipcu 2017 roku skierowała akt oskarżenia do Sądu Rejonowego w Elblągu. Influencerowi zarzucono publiczne nawoływanie do występku (art. 255 § 1 kk), grożenie popełnieniem przestępstwa na szkodę danej osoby (art. 190 § 1 kk.) oraz znieważenie publiczne i w środkach masowego przekazu (art. 216 § 1 i 2 kk). Za te czyny grozi mu odpowiednio kara grzywny, ograniczenia wolności, albo pozbawienia wolności do lat 2, a także kara grzywny, ograniczenia wolności, bądź pozbawienia wolności do roku. Poszkodowanymi miało być dwóch mężczyzn, w tym elbląski prokurator. Termin rozpoczęcia procesu wielokrotnie przekładano, w międzyczasie m.in. oskarżony wniósł o zawieszenie postępowania z uwagi na stan jego zdrowia, a elbląski sąd bezskutecznie próbował przekazać sprawę kolegom z Krakowa. Ostatecznie sprawa ruszyła w sierpniu 2020 roku.
Prokurator rejonowy poczuł się urażony, zniesławiony i zastraszony tym, że żądałem od niego, żeby zmienił zarzuty przeciw osobie, która skopała 11-letniego Michałka, z zakresu kodeksu wykroczeń na zarzuty z prawa karnego. Tak biedactwo "pisowskie" się wystraszyło, że mam zarzuty. Nie da się tego poważnie skomentować
- mówił Zbigniew Stonoga, w 2020 roku, podczas rozpoczęcia procesu.
Przez niecałe dwa lata sprawa toczyła się za zamkniętymi drzwiami. Worok jednak nie zapadł. - W tej sprawie 25 sierpnia 2022 roku Sąd Najwyższy wydał postanowienie o przekazaniu sprawy Sądowi Rejonowemu w Legionowie - informuje sędzia Tomasz Koronowski, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Elblągu.
Na jakim etapie proces jest obecnie?
W sprawie dotyczącej Zbigniewa S. nie zapadł jeszcze wyrok. Termin rozprawy wyznaczono na dzień 5 lipca 2023 roku
- mówi Katarzyna Brogosz, kierownik BOI Sądu Okręgowego Warszawa-Praga w Warszawie.
Do tematu wrócimy. Warto dodać, że to nie pierwszy kontakt Zbigniewa S. z wymiarem sprawiedliwości.
Niech ten prokurator pomyśli, jak się czuł chłopak 11-letni,jak napadł na niego dorosły 30-latek.... dla mnie ten cały wymiar sprawiedliwości jest do wymiany..
po co cenzura nazwiska, jeżeli w innym miejscu piszecie je w całości?
I bardzo dobrze zrobił pan Stonoga a co to pan prokurator nietykalny poczuł się wielce urażony prawdziwa cnota krytyk się nie boi
Żygac mi się chce na polskie sądownictwo powinien ktoś zrobić porządek z tą instytucją tylko jak to przysłowie mówi kruk krukowi oka nie wydziubie a ludzie zwykli cierpia
Ich się da znieważyć?
i sluszna uwaga tych ssssnow nie da sie obrazic oni tacy sa
Prawda prokuratorów boli, jak zadra w fujarce.
A pan Zbyszek ma się dobrze i ma to gdzieś, jedna sprawa więcej nie robi różnicy. Wychodzi na to ,że mogą go cmoknąć w dzyndzelek.
I nastał sezon ogórkowy w redakcji. Taki kiepski bohater tylko czeka, żeby o nim pisali.
Pan Stonoga Dobrze zrobił...broni bezradnego chłopca ...dla przypomnienia 30 letni zwyrol napadł na 11 letnie dziecko pobił je ...pana prokuratora czas odstawić od koryta taki sam zwyrol jak i ten napastnik co napadł na chłopca ...zwolnić go z tego stanowiska i zakaz pracy w tym zawodzie ...brrryyyy...aż mnie trzęsie jak sobie pomyślę...tylko co by było gdyby to trafiło na jego członka rodziny...od razu byłby kryminał...