Sąd Rejonowy w Elblągu ponownie rozpatrzy sprawę oskarżonych o gwałt na tłumaczce, dwóch ratowników medycznych, pracujących do niedawna w szpitalu wojewódzkim. Obie strony złożyły odwołania od wyroku skazującego obu mężczyzn na kary więzienia w zawieszeniu. Sąd Okręgowy przychylił się wczoraj (24 września) do apelacji i uchylił wcześniejsze wyroki. Oznacza to, że proces rozpocznie się od nowa.
Przypomnijmy, że do wydarzenia miało dojść dwa lata temu - 12 września 2013 roku, podczas szkolenia w Kaliningradzie dla personelu Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Elblągu. Po zakończonym kursie w jednym z kaliningradzkich hoteli, miało dojść do gwałtu oraz przemocy na pokrzywdzonej, która na szkolenie pojechała jako tłumaczka. Agresorami mieli być dwaj ratownicy medyczni ze szpitala wojewódzkiego w Elblągu. Kobieta po powrocie do Polski zgłosiła sprawę na policję, która wszczęła śledztwo. Prokuratura Rejonowa w Elblągu w ubiegłym roku skierowała akty oskarżenia przeciwko ratownikom. W wyniku śledztwa jednemu z mężczyzn postawiono zarzut zgwałcenia oraz tzw. innych czynności seksualnych, natomiast drugi został oskarżony o tzw. inne czynności seksualne.
Proces ratowników toczył się przez rok. Ze względu na charakter sprawy została wyłączona jawność rozprawy. W trakcie postępowania przesłuchano 17 świadków. 13 maja Sąd Rejonowy w Elblągu wydał wyrok uznający ratowników medycznych winnych zarzucanych im czynów. Mariusz C. uznany za winnego doprowadzenia przemocą pokrzywdzonej do dwukrotnego obcowania płciowego oraz tzw. innych czynności seksualnych, został skazany na 2 lata pozbawienia wolności w zawieszeniu na 5 lat. Miał także zapłacić 30 tys. zł zadośćuczynienia pokrzywdzonej. Jarosław G. został natomiast uznany za winnego doprowadzenia pokrzywdzonej do tzw. innych czynności seksualnych, za co otrzymał karę 8 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na 3 lata oraz zapłatę 10 tys. zł zadośćuczynienia. Obaj mężczyźni w następstwie wyroku stracili pracę w Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym w Elblągu.
Obie strony procesu złożyły do Sądu Okręgowego odwołania od wyroku. Zwolnieni ratownicy wnioskowali o uniewinnienie. Tłumaczka i prokurator zażądali natomiast wyroku skazującego pozwanych na karę bezwzględnego więzienia.
24 września Sąd Okręgowy w Elblągu przychylił się do apelacji i skierował sprawę do ponownego rozpatrzenia. Proces przed Sądem Rejonowym w Elblągu rozpocznie się więc od nowa, ale prowadzić go będą inni sędziowie.
Proces odbił się szerokim echem w całym kraju. Relacjonowały go ogólnopolskie media. Wcześniejszy wyrok elbląskiego sądu skazujący ratowników na kary więzienia w zawieszeniu, wzbudził także wiele protestów ogólnopolskich organizacji feministycznych. M.in. z tego powodu w lipcu w Elblągu odbyła się akcja protestacyjna przeciwko braku odpowiedniej pomocy dla kobiet, które doświadczyły gwałtu oraz powielaniu stereotypów przerzucających winę ze sprawcy na ofiarę. Uczestniczyło w niej kilkadziesiąt osób z całej Polski.
zablokujcie komentarze póki czas bo pewnie polecą hejty w obie strony. A to akurat jest zbędne
tu nie ma co komentować bo wieści przekazywane przez media nie są obiektywne.....nigdy do końca nie napisano prawdy a szkoda bo to nie jest taka czysta sprawa....
Sama mam mieszane uczucia, że to wszystko nie jest takie jasne jak twierdzi "pokrzywdzona"
Masakra, jak sie czyta takie rzeczy to az ze kary smierci nie ma, a tu jeszcze takie smieszne podejsice "sedziow", ze mozna odniesc wrazenie ze nasz kraj jest przesiakniety kompletne zgnilizna moralna. Jakim cudem to moze "nie byc czysta sprawa", skoro jakies wyroki dostali, czyli nawet Ci co go wydali przyznali ze to prawda, tyle ze skandalicznie do tego podeszli, it to jest koszmar po prostu. Ciekawe, hejtay, ktore sa w koncu naturalna sprawa przy wszelkich mocno bulwersujacych sprawach, szczegolnie tak drastycznych, nagle okazuja sie "zbedne" gdy akurat mowa o Polakach? Smierdzi mi tu obrzydliwa hipokryzja.