- Program wieloletni będzie podjęty w trybie uchwały uzgodnionej z poszczególnymi resortami. Mam nadzieję, że w okresie trzech tygodni sfinalizujemy go decyzją Rady Ministrów. Plan wieloletni, to na razie wstępne pre visibility of study, zakładające kwotę ok. 400 mln zł na wykonanie przekopu. Na przyszły rok mamy już zagwarantowaną w budżecie kwotę 10 mln zł. W tym roku chcemy jeszcze wydać milion złotych i jest to kwota, którą przeznaczymy na wykonanie visibility of study oraz raportu oddziaływania na środowisko – mówił dziś na specjalnej konferencji prasowej w elbląskim porcie minister Gróbarczyk.
Jak przyznał minister gospodarki morskiej, kanał przez Mierzeję będzie gotowy najdalej do końca 2013 r. Pieniądze na realizację tej niezwykle kosztownej inwestycji pochodzić będą z budżetu państwa, a nie jak wstępnie zakładano z Unii Europejskiej. - Podjęto taką a nie inną decyzję, gdyż śmiemy twierdzić, że Unia opóźniłaby jedynie wykonanie tej inwestycji. Projekt przekopu już raz został odrzucony przez Unię Europejską, a nam zależy, by zrobić to jak najszybciej – wyjaśniał zmianę planów minister.
W 2008 r. wyjaśni się, kto wykona projekt przekopu. - Zapewniam, że do tego czasu port morski w Elblągu nie umrze śmiercią naturalną, a wręcz przeciwnie. Twierdzę, że teraz dostanie wiatru w żagle – obiecał Marek Gróbarczyk.
Aktualnie trwa przetarg na wykonanie studium wykonalności przekopu. Studium wskaże miejsce wykonania przekopu. Jedna z opcji zakłada, że powstanie on na terenie gminy Sztutowo – w miejscowości Skowronki. - Jeżeli studium wykonalności pokaże, że Skowronki i okoliczna flora i fauna ucierpi na tym, znajdziemy inne miejsce. Będziemy się starać, by przekop ten nie zagroził tutejszemu środowisku, dlatego chcemy rozmawiać z ekologami, by uniknąć niepotrzebnych problemów z drugą Rospudą. Zapewniam jednak, że na pewno nie wycofamy się z pomysłu przekopu – podkreślił minister Gróbarczyk.
Fot. Adam Wołosz
nareszcie!! zycze powodzenia temu przedsiewzieciu!!!!
A ja nie! Nie chcę przekopu, nie niszcze mierzei!!!!
Kopać!
W końcu morskie "okno" Elbląga na Świat. Kopcie, niech sowieci płaczą i cieśninę sobie w gacie wsadzą.
Nie kopać ! Ale: 1. Pogonić A. Fotygę z urzędu ministra SZ. 2. Dogadać się z Ruskimi. 3. Pogonić tego ministra (na zdjęciu), który jest takim "mocarzem" jak jego 28-letni poprzednik - Rafał Wiechecki.
Trudno, skoro niestety ruscy a za ich pośrednictwem m.in. tak lubiany przez salcesona Kaliningrad utrudniają nam żeglugę, to musimy kopać. I dzięki wielkie temu rządowi, który w ciagu zaledwie dwóch lat zdołał doprowadzićw końcu do tych prac, a poprzedni czerwoni jak rządzili przez wiele lat nie chcieli aby Elbląg i okoliczne miejscowości sięrozwijały, mimo że Elblag z regóły zawsze bardziej niestety popierał czerwonych i ciekaw jestem czy sięw końcu na swoich błędach zaczęli uczyć. Zobaczymy na wyborach.
milion zloty na wykonanie visibility of study oraz raportu oddziaływania na środowisko sie cenia w morde jeżą szwindel jak zawsze parszywe obietnice
Przetarg na studium wykonalności, potem protesty do tego przetargu, nowy przetarg, nowe protesty.... Za dziesięć lat juz będzie studium. Potem konsultacje i protesty ekologów. Nowy cykl. Za 20 lat już będzie wiadomo co budować. Teraz przetargi na wykonanie. Wykupywanie gruntów... Za 30 lat będzie można rozpocząć budowę. Ale wtedy zabraknie pieniędzy w budżecie.... Politycy mają świetny temat na kilkadziesiąt kampanii wyborczych.
Kopać! Kopać! Kopać! Nie patrzeć na czerwonych
Wybory blisko.Pisaki obiecają wszystko.Nawet 3 miliony stadionów na Euro 2012.