Dziś wchodzi w życie nowelizacja ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych. Na jej podstawie członkowie spółdzielni zajmujący mieszkania lokatorskie będą mogli je wykupić nawet za kilkadziesiąt złotych.
Na tą chwile czekało wiele osób, zwłaszcza te zamieszkujące mieszkania lokatorskie. Większość z nich do tej pory nie było stać na wykup swojego M. Teraz to się zmienia. Dla przykładu: w spółdzielni mieszkaniowej Sielanka najdroższe mieszkanie będzie kosztowało ok. 1500 złotych. Reszta może być sprzedana za 40, 50, 100 czy 200 złotych. Nie dziwią więc długie kolejki chętnych.
Jak przekazano nam w największej spółdzielni mieszkaniowej w Elblągu, Sielanka, dotychczas złożono już blisko 920 wniosków. – Na pewno do środy liczba ta przekroczy tysiąc – mówią pracownicy Sielanki. Kto może skorzystać z dobrodziejstwa ustawy? - Każdy, kto zajmuje mieszkanie o statusie lokatorskim, ma spłacone koszty jego budowy i nie ma zobowiązań z tytułu płatności za użytkowanie lokalu - wyjaśnia Teresa Cieślak, członek zarządu spółdzielni.
Aby wykupić mieszkanie wystarczy, że złożymy wniosek do zarządu spółdzielni o przekształcenie mieszkania lokatorskiego we własność. Spółdzielnia mieszkaniowa ma trzy miesiące na jego rozpatrzenie. Później pozostaje nam tylko podpisać umowę notarialną o przeniesienie własności mieszkania, a potem założyć księgę wieczystą w wydziale ksiąg wieczystych w sądzie rejonowym i wpisać do niej treść umowy. Oczywiście, to dodatkowy koszt.
Co zrobimy poźniej z zakupionym mieszkaniem, to już nasza indywidualna sprawa. Można je zapisać w testamencie, zamienić na inne, lub po prostu sprzedać. Niezależnie od celu, zasady naliczania przez spółdzielnię kwoty za wykup muszą być takie same. Ci którzy wykupili mieszkania wcześniej, będą mogli uzyskać zwolnienie z funduszu remontowego. Taka ulga przysługiwać będzie jednak jedynie tym, którzy swoje mieszkania wykupili nie wcześniej niż w kwietniu 2001 roku.
BB
A ja i tak wyjezdzam do Irlandii.