Rada Miejska przyjęła negatywne stanowisko w sprawie budowy kolejnej stacji dializ w Elblągu. Nie wszyscy radni byli jednak zgodni, co do takiej decyzji. Zgoła odmienne zdanie na ten temat posiadali opozycyjni radni Platformy Obywatelskiej, którzy opowiadali się za zlokalizowaniem jej w Szpitalu Wojewódzkim.
Podczas czwartkowej sesji Rady Miasta odbyła się dyskusja w sprawie powstania na terenie miasta drugiej stacji dializ. Już przed jej rozpoczęciem wiadomym było, że trudno będzie w niej o kompromis.
Przypomnijmy, że pomysł budowy nowej stacji do dializoterapii zrodził się w głowach dyrekcji Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Elblągu, która chce wydzierżawić swój teren firmie z Holandii. W dyrekcji szpitala zasiada m.in. dwójka radnych PO: Elżbieta Gelert i Tadeusz Naguszewski. Podniosły się jednak głosy, że budowa konkurencyjnej stacji może spowodować upadłość jedynego niepublicznego w Elblągu szpitala El-Vita mieszczącego się przy ul. Zw. Jaszczurczego. Rocznie leczy się tam ok. 2 tysięcy pacjentów. Istniejąca stacja dializ otacza opieką 90 chorych na przewlekłą niewydolność nerek. Lekarzem tego z kolei szpitala jest radny Lewicy i Demokratów Sławomir Kula.
Rada Miejska podzieliła się więc na dwa obozy. Jako pierwszy głos w debacie zabrał Janusz Urbański, dyrektor Niepublicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej El-Vita, który przedstawił sytuację jego szpitala, gdyby w Elblągu powstała druga stacja. Śmiało przyznał, że nie boi się on żadnej konkurencji, jednak według niego musiałaby być to zdrowa konkurencja na jasnych zasadach. Urbański obawia się, że nowa stacja złoży Narodowemu Funduszowi Zdrowia o wiele tańszą ofertę, a co za tym idzie stacja przy El-Vicie dostanie mniej pieniędzy na swoją działalność. - NFZ ma obowiązek przyjąć ofertę tańszą i nie podpisze z nami umowy na kolejne lata. Wobec tego nasza wysoko specjalistyczna, jedna z lepszych w Polsce stacji dializ, będzie musiała upaść. Pracę stracić może 80 osób. Zamiast wydawać miliony na budowę drugiej stacji dializ w Elblągu, można je przecież przeznaczyć na wiele innych wymagających doinwestowania dziedzin m.in. na rozbudowę bloków operacyjnych – mówi Janusz Urbański.
W obronie El-Vity stanął przewodniczący komisji zdrowia, Marek Gliszczyński. Radny LiD przypomniał, że to miasto namówiło pracowników El-Vity do przejęcia placówki na własny rachunek, dlatego powinno ich wspierać, a tym bardziej zapobiegać takim sytuacjom, w których szpital może być zagrożony upadłością. Przyznał także, że szpital wykonuje swoje zadania na wysokim poziomie, czego efektem są przede wszystkim zadowoleni pacjenci. - Dopóki jest monopol NFZ, który rozdziela kontrakty, nie możemy mówić o normalnych zasadach konkurencyjności. Jeżeli dzisiaj jest 90 dializowanych na terenie Elbląga i powstanie druga stacja dializ, to NFZ do jednej jak i drugiej stacji dializ przypisze po 45 pacjentów i wygra ta, która ma zasobniejszy portfel, by ten okres przetrzymać. El-Vita jest w tej sytuacji bez szans, gdyż jej kapitał stanowią zasoby samych pracowników – przestrzega Gliszczyński.
Radni Platformy twardo bronili jednak swojego stanowiska. Elżbieta Gelert uważa, że zarówno istniejąca, jak i planowana przy jej szpitalu stacja dializ, mają szansę bez problemów istnieć na rynku elbląskim. Tego samego zdania jest Jerzy Wcisła, który dla przykładu wymienił kilka, podobnych wielkością do Elbląga miast, w których funkcjonują po dwie stacje dializ, m.in. Częstochowę. Radny przypuszcza, że dzięki temu zwiększy się liczba chętnych, korzystających z dializoterapii. Podkreślił także, że trzeba pamiętać o tym, że każdy sprzęt ma swoją trwałość. Tomasz Lewandowski, przewodniczący Klubu Radnych PO, przedstawił wszystkim stanowisko jego klubu w sprawie budowy stacji dializ. – Prosimy o umożliwienie rozwoju rynku medycznego w Elblągu. Tylko od jakości świadczonych usług zależy, czy pacjenci zostaną przy El-Vicie, czy skorzystają z ofert nowej stacji dializ. Konkurencja spowoduje jedynie obniżenie kosztów dla pacjentów i to oni będą zwycięzcami – twierdzą radni PO.
Marek Gliszczyński, przedstawił z kolei stanowisko komisji zdrowia, które zaproponował, by stanowiło projekt oficjalnego stanowiska Rady Miejskiej, które zostanie poddane pod głosowanie. Czytamy w nim m.in. „(...) Rada Miejska w Elblągu wyraża pogląd, że działania wpływające na organizację systemu opieki zdrowotnej powinny odbyć się w ścisłej współpracy wszystkich podmiotów prowadzących szpitale na terenie miasta. (...) Rada Miejska w Elblągu apeluje do Sejmiku Województwa w Olsztynie jak również Zarządu Województwa Warmińsko-Mazurskiego o podejmowanie działań zmierzających do budowy spójnego systemu opieki zdrowotnej w Elblągu. (...) Jednocześnie, mając na względzie racjonalne wykorzystanie istniejących zasobów i środków, należy zaniechać działań prowadzących do dublowania już istniejących struktur. Powinniśmy wspólnymi siłami rozszerzać ofertę usług oraz podnosić ich poziom oraz nie podejmować działań przyczyniających się do eliminowania z rynku medycznego dobrze funkcjonujących organizacji. Rada Miejska w Elblągu zwraca się z apelem o zaniechanie działań zmierzających do utworzenia drugiej w mieście stacji dializ a skoncentrowanie wspólnych wysiłków nad doposażeniem istniejących placówek medycznych w nowoczesny sprzęt techniczny jak również organizacją nowych usług medycznych, które obecnie w Elblągu nie występują.”
Radni PO nie poparli jednak powyższego stanowiska. Przewodniczący tego klubu, Tomasz Lewandowski ogłosił, że wobec tego, radni Platformy nie wezmą udziału w głosowaniu nad przyjęciem przez Radę stanowiska w sprawie budowy drugiej stacji dializ, z kolei swojego stanowiska nie poddadzą pod głosowanie.
Rada Miejska, przy 12 głosach poparcia i 2 wstrzymujących się (radni PiS: Zdzisław Olszewski i Janusz Hajdukowski), przyjęła zaproponowane stanowisko. Jego przyjęcie nie oznacza jednak, że w Elblągu nie powstanie druga stacja dializ. Teraz ostateczna decyzja w tej sprawie należy do marszałka województwa warmińsko-mazurskiego, Jacka Protasa, który jest członkiem... Platformy Obywatelskiej.
Dzień po sesji Rady Miejskiej, w piątek 29 czerwca, miało się odbyć kolejne spotkanie przedstawicieli szpitala wojewódzkiego, szpitala El-Vita oraz samorządu, na którym próbowano podjąć konkretne decyzje. Jak się dowiedzieliśmy, także i na nim obu stronom nie udało się dojść do kompromisu.
jak moze powstac druga konkurencyjna stacja dializ przeciez kolesie z el-vity wtedy nie zarobia to proste i dlatego obecny uklad w radzie bedzie bronil wszystkich starych ukladow i nie wazne sa koszty oni za to nie placa