Ponad 100 tys. ton paliw żeglugowych rocznie zamierza sprzedać Grupa Lotos w portach od Szczecina aż po Elbląg. Jeszcze w tym roku gdański koncern zamierza wprowadzić do swojej oferty morski lekki olej opałowy i ciężki olej opałowy dla jednostek pływających.
Celem Lotosu jest zwiększenie ilości oferowanych paliw żeglugowych. W tym celu powstał dział Lotos Marine, którego głównym polem roboczym jest bunkrowanie, czyli dostawa paliw żeglugowych. Według zarządu spółki sukces sprzedaży ma zapewnić nie tylko wysoka jakość produkowanego paliwa, ale także ciągłość i terminowość dostaw. W planach Grupy Lotos, jest osiągnięcie czołowej pozycji na rynku paliw żeglugowych, który według różnych szacunków obliczany jest obecnie na 280-400 tys. ton rocznie.
- Obecnie klienci mają zapewnione bunkrowanie 24 godziny na dobę przez 7 dni w tygodniu. Paliwo dostarczane jest bezpośrednio do odbiorców autocysternami – tłumaczy Jan Markiewicz, dyrektor odpowiedzialny za pion sprzedaży paliw żeglugowych w Lotos Marine. - Paliwa żeglugowe dostarczane są do uprawnionych jednostek pływających niemal w każdym polskim porcie - od Szczecina i Świnoujścia po Elbląg, Frombork i Tolkmicko.
- Spółka bardzo sobie ceni współpracę ze stałymi odbiorcami - podkreśla Tomasz Koprianiuk, specjalista ds. sprzedaży i logistyki LOTOS Marine. Ofertę przygotowano z myślą o jednostkach usługowych w portach, barkach, dźwigach, nowych statkach wodowanych w stoczniach, białej flocie, tramwajach wodnych a także okrętach wojennych.