Wczoraj swoje 101 urodziny obchodził najstarszy elblążanin Mieczysław Rudak. Pan Mieczysław jest najstarszym mężczyzną, który żyje w naszym mieście. W tym roku magiczną barierę 100 lat przekroczy dziewięciu elblążan.
Mieczysław Rudak urodził się 16 kwietnia 1906 r. w miejscowości Dworzyszcze koło Wilna. Do Elbląga przyjechał pierwszym transportem, tuż po II wojnie światowej w 1946 r. Najpierw mieszkał przy ul. Oboźnej, później krótko w podelbląskim Bogaczewie, a obecnie mieszka w domku przy ul. Kolejowej. Pan Mieczysław jest z zawodu stolarzem. Przez większą część życia pracował w Zakładach Przemysłu Drzewnego im. Wielkiego Proletariatu w Elblągu. Od 36 lat jest na emeryturze. Ma dwóch synów i córkę, pięciu wnuków i dwójkę prawnucząt. W 1999 r. w wieku 74 lat panu Mieczysławowi zmarła żona.
- Ojciec brał udział w drugiej wojnie światowej, za co odznaczony został kilkoma medalami. Przeszedł cały szlak bojowy, służył w Korpusie Obrony Pogranicza i brał udział m.in. w walkach o Berlin – opowiada Henryk Rudak, najstarszy syn jubilata.
101-latek porusza się na wózku, ma także problemy ze słuchem. Patrząc jednak na jego twarz nie widać, że przeżył już ponad wiek. Pomyśleć tylko, że jeszcze 2 lata temu jeździł swoim „maluchem” do sklepu po zakupy.
- Tata bardzo interesuje się polityką, z którą jest na bieżąco. Ponadto codziennie czyta po kilka tytułów gazet. Lubi także oglądać filmy na DVD, a w szczególności „Titanica” – mówi córka Danuta.
Pan Mieczysław jest wyjątkiem w swojej rodzinie, jeśli chodzi o długowieczność. Jako jedyny przekroczył granicę 100 lat. Jak sam przyznaje, ma chęć żyć kolejne długie lata. Jaka jest jego tajemnica na długowieczność? – Nie ma żadnej specjalnej diety. Je tylko drób i ryby – zdradza pani Danuta.
Na wczorajszą uroczystość do domu jubilata przybył wiceprezydent Elbląga Artur Zieliński wraz z dyr. elbląskiego MOPS Zenoną Ćwiklińską. Po złożeniu życzeń i wręczeniu listu gratulacyjnego, wzniesiono symboliczną lampkę szampana oraz zaśpiewano jubilatowi głośne „200 lat”.
Fot. RK
Kolego Rafale, przed kim to Jubilat bronił Berlina?
słuszne pytanie? ;)
ciekawe po co sie tak obwieslil jak choinka. po lustracji jestem icekawy co by z niego wyszlo
nie wim z czego sie cieszyc ile lat on z zuzsu juz akse ciagnie na ktora my pracujemy
wasze komentarze sa denne, wiesz co przedmowco, musis umrzec zaraz przed pojsciem na emeryture zeby mlodzi nie musieli na ciebie pracowac!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
101?????????????????
Mój drogi... On na te pieniądze zarabiał przez całe życie ciężką pracą... Docenisz to kiedyś..