Jesteśmy pewni, że wojewoda unieważni tę uchwałę

Po wczorajszej nadzwyczajnej sesji Rady Miejskiej, na której radni podjęli decyzję o pozostawieniu Janusza Nowaka na stanowisku przewodniczącego RM, zapytaliśmy Jerzego Wcisłę, przewodniczącego Klubu Radnych Platformy Obywatelskiej o stanowisko jego klubu w tej sprawie. Radnego PO zagadnęliśmy także o trwające od jakiegoś czasu debaty budżetowe.

Przypomnijmy, że wtorkowa sesja zwołana została na wniosek radnych koalicji rządzącej i dotyczyła podjęcia uchwały w sprawie wygaśnięcia mandatu przewodniczącego Rady Miejskiej Janusza Nowaka. Więcej na ten temat przeczytać można w materiale: „Przewodniczący w rękach wojewody”.

- Jakie było stanowisko opozycji - Klubu Radnych PO - w sprawie wygaśnięcia mandatu przewodniczącego RM Janusza Nowaka?

- Zdecydowanie uważamy, że obecna ordynacja wyborcza zawiera w sobie złe rozwiązania. Wśród tych złych jest też i utrata mandatu radnego za kilkudniowe spóźnienie w dostarczeniu oświadczenie majątkowego. Nie zmienia to jednak faktu, że mówimy o akcie prawnym stanowionym przez Sejm i podejmowanie uchwał – w zasadzie interpretujących ustawy sejmowe – nie jest zadaniem radnych.

Przypomnę, że w ubiegłej kadencji mandat radnego straciła Maria Kosecka, ukarana za to, że pełniąc funkcję przewodniczącej Solidarności stanęła na czele strajku w jednym z elbląskich zakładów pracy. Wówczas też mieliśmy poczucie niesprawiedliwości, ale nie próbowaliśmy zastępować prawodawcy.

- Jak przebiegło głosowanie nad projektem uchwały w tej sprawie?

- Radni Platformy Obywatelskiej, zgodnie ze stanowiskiem zaprezentowanym powyżej wstrzymali się od głosowania. Taka postawa miała jeszcze jedną przyczynę. Uważaliśmy, że projekt uchwały został źle przygotowany. Wprawdzie tuż przed sesją wprowadzono doń poprawki, ale i tak – naszym zdaniem - nie są one zgodne z intencją ustaw do których się odwołują. Jesteśmy przekonani, że uchwała zostanie unieważniona przez wojewodę, więc nie chcieliśmy brać udziału w tworzeniu wadliwej uchwały.

- W poniedziałek odbyła się jedna z debat nad tegorocznym budżetem miasta. Czy zapadły na niej jakieś wiążące konkretne decyzje?

- Szczerze mówić debata budżetowa ma dla nas znacznie większe znaczenie niż sprawa mandatu Janusza Nowaka. Debaty budżetowe – na wniosek radnych PO oraz PiS - odbywają się w Elblągu od kilku lat. To okazja by na długo przed sesją budżetową - zwrócić uwagę na sprawy, które nam się w budżecie nie podobają i zaproponować zmiany. W tegorocznej debacie zasygnalizowaliśmy ok. 30 wątków, które naszym zdaniem powinny zostać jeszcze raz przeanalizowane. Nie wiemy, na ile zostaną uwzględnione w ostatecznej wersji projektu budżetu. O tym przekonamy się za ok. dwa tygodnie. Pewne sprawy jednak już zaczęły być procesowane, np. zgłaszana przeze mnie sugestia, by w ramach programu Pętla Żuław zrealizować budowę repliki osady Truso na Wyspie Spichrzów. Niepokoi nas zachowanie prezydenta Miasta, który większość sugestii odbierał niemal jak osobiste ataki. Wierzę jednak, że emocje opadną i duża część naszych wniosków znajdzie swój ślad w budżecie miasta na 2007 rok.