Powstawała w wyniku społecznej inicjatywy, ale w rezultacie nie powstała. Jej szkielet przez blisko 20 lat straszył w Parku Modrzewie. Mowa o hali sportowej, która - niedokończona - choć wgryzła się już w krajobraz parku, to nigdy ładnie tam nie wyglądała. Na teren niedokończonej hali wjechała ekipa, która rozbiera ten szpecący element krajobrazu.
Halę chciało postawić środowisko sportowe. Jej budowa ruszyła w latach 80. Niestety, plan spalił na panewce w wyniku reorganizacji instytucji i urzędów na początku lat 90. Od blisko dwudziestu lat budowa stoi w parku niedokończona. Po tylu latach nie opłacało się budowy dokończyć. To, co było nowoczesne 20 lat temu, nie spełnia dziś stawianych wymogów. I choć powstał plan modernizacji projektu, nie ma konieczności stawiania kolejnej w mieście hali sportowej. Nie znalazł się też chętny, który teren chciałby od miasta odkupić i w niego zainwestować.
- Obiekt był oferowany do zbycia. Kilkakrotnie były ogłaszane przetargi, ale nie znalazł się nabywca. W związku z tym podjęto decyzję o rozebraniu hali - wyjaśnia Maciej Pałkowski z Wydziału Mienia Komunalnego i Spraw Mieszkaniowych UM. Koszt tego przedsięwzięcia to ok. 200 tysięcy złotych. Część elementów konstrukcji dachu zostanie powtórnie wykorzystana przy modernizacji elbląskiego Zakładu Utylizacji Odpadów.
Hala do rozbiórki, ale hotel pozostaje. Będzie wykorzystany na inne cele publiczne. Na jakie? Jeszcze nie wiadomo. Wiadomo natomiast, kiedy z krajobrazu zniknie hala. - Termin rozbioru mamy do połowy października. Ale może uda się nam to wcześniej, już do połowy września - przyznaje kierownik budowy, Józef Nowak. Co potem? Potem będzie więcej miejsca na rekreację i spacery. Jak mówi Maciej Pałkowski - plac będzie miał charakter poprzedni, czyli znów będzie elementem parku.
AG
Po co budować nowe halle jak można wykorzystać te elementy które są. Jak jedzie się na cmentazr Dębica tez stoi za hotelem nie dokończona i zarośnięta budowa (betonowe elementy). Mozna tez to wyburzyć.