Stowarzyszenie „Młodzi Demokraci” w Elblągu złożyło wczoraj w czasie trwania sesji Rady Miejskiej wniosek o zainstalowanie na Starym Mieście systemu monitoringu.
- Stare Miasto to specyficzna dzielnica naszego miasta. Oprócz funkcji mieszkalnej łączy w sobie także funkcję gastronomiczną, handlową i rozrywkową - mówi Marek Kucharczyk, przewodniczący Stowarzyszenia "Młodzi Demokraci". - Sprawnie działający system monitorujący to wzrost poczucia bezpieczeństwa mieszkańców, możliwość przeciwdziałania aktom wandalizmu oraz spadek przestępczości. Nagrany przez kamery obraz pozwala na gromadzenie materiałów dowodowych przeciwko sprawcom przestępstw i wykroczeń. Nie od dziś wiadomo, że fakt istnienia monitoringu i obecność kamer powoduje spadek przestępczości i innych patologii. Dodatkowo system byłby dużym udogodnieniem dla funkcjonariuszy Policji i Straży Miejskiej, którzy mogliby represjonować sprawców wykroczeń na podstawie dokumentacji fotograficznej – uzasadnia w swoim wniosku przewodniczący Stowarzyszenia „Młodzi Demokraci” Marek Kucharczyk.
A jakie jest Państwa zdanie na ten temat? Zapraszamy do wyrażenia swoich poglądów i opinii w komentarzach.
tak jest, kamery są tam potrzebne
a ja uważam ze kamery to by sie przydały na dworcu i jego obrębie, bo to co sie dzieje tam to strach chodzic niekiedy w dzien a co dopiero w nocy.
ostatnio w fontannie na garbary leci z kranu krew zamiast wody, więc czemu nie
... ba pytanie , no jasne że powinny być na starówce kamery, ale nie tylko na takich osiedlach jak Zatorze, Ogrodowa także przydałyby się kamery bo tam jest niebezpiecznie zwłaszcza wieczoram i w nocy.
.....ta jasne i gdzie jeszcze chcecie kamery moze przed kazdą piwnica i kazdym garazem niech ustwia te kamery co?? a czy ktos pomyslał ile bedzie wynosił koszt takiej jednej kamery która by obejmowała kawałek dzielnicy?? zgadzam sie z faktem z na starym miescie jest niebezpiecznie i tam z pewnoscia przydałyby sie kamery no ale ogrodowa//dolna \itp.. po co tam kamery jak niechce sie dostac to niech sie tam nieszlaja po nocach
Kamery są potrzebne, ale one w pewnym stopniu naruszają moje prawa obywatelskie. Nie będę się bowiem czuł dobrze, gdy drapiąc się np. tam gdzie plecy tracą swoją szlachetną nazwę - będę miał świadomość, że tą prozaiczną czynność ogląda jakiś spaślak na dyżurce Policji lub Straży Miejskiej.