Stowarzyszenie Rybaków Zalewu Wiślanego wystąpiło do ministra rolnictwa i rozwoju wsi Krzysztofa Jurgla z prośbą o 2-letnie, częściowe zawieszenie połowów w celu wzbogacenia łowisk.
Taka decyzja spowodowana jest tym,że na Zalewie występuje coraz mniejsza ilość ryb, w szczególności węgorzy. Wyłowione w 2005 roku 23 tony węgorza w porównaniu z 300 tonami odławianych ryb sprzed około 20 lat to liczba dramatycznie mała. Biorąc pod uwagę fakt, że byt większości rybackich rodzin znad Zalewu Wiślanego zależny jest od ilości i jakości tego gatunku ryb, informacja ta, jest co najmniej niepokojąca, pisze w specjalnym liście Stowarzyszenie Rybaków Zalewu Wiślanego. Jak wcześniej pisaliśmy zawieszenie połowów obowiązywałoby w okresie jesiennym - od lipca do grudnia, podczas dwóch kolejnych lat.
Taka informacja pojawiła się na początku roku 2006. Teraz większość rybaków buntuje się wobec tego pomysłu. Jeśli projekt zostanie zatwierdzony przez UE to przewidywane są rekompensaty dla rybaków, które przeznaczone będą na utrzymanie łodzi, zapłacenie składek ZUS oraz opłaty portowe. A skąd pieniądze na utrzymanie rodziny, skoro okres połowu z 7 miesięcy zmniejszony zostanie do 1 miesiąca? Na to pytanie odpowiedzi nie zna nikt.
Nie znają jej również rybacy, którzy są jedynymi żywicielami rodziny a rybołówstwo jest ich jedynym dochodem. Większość z nich skarży się, że decyzja w sprawie zatrzymania połowów "podcina im skrzydła", ponieważ są wśród nich osoby, które zainwestowały w rozwój swojej działalności, a co za tym idzie muszą spłacać swoje kredyty.
Na początku roku chcieli,teraz nie chcą –dom wariatów ! A tzw.Stowarzyszenie Rybaków Zalewu Wiślanego niech wystąpi z wnioskiem do Ministra że już nie chce zawieszenia połowów.Może Minister zrozumie z kim ma do czynienia. Jeszcze nie słyszałem żeby rybacy gdziekolwiek na świecie prosili o zawieszenie połowów! Rozumiem że zawieszenie połowów ma na celu ochronę pewnych gatunków ryb których jest tam mało ,ale nie o to chodzi autorom tej prośby . Oni doskonale wiedzą że taka przerwa w połowach niewiele tutaj pomoże(im chodzi jedynie o pieniądze).Trzeba by zapłacić za zawieszenie połowów : 1.Rosyjskim rybakom!(Rosja chyba nie należy do Unii) 2.Kłusownikom! 3.Tysiącom kormoranów-z tymi byłby największy problem(nie przyjmą pieniedzy-trzeba więc je wytłuc !) Gratuluje dobrych pomysłów !