Maturzyści odliczają dni, ale nie do matury tylko do studniówki. Zanim zasiądą do książek muszą przeżyć swój wielki bal...
Już w najbliższą sobotę na parkiety wyruszają elbląscy maturzyści. Tegoroczne szaleństwa studniówkowe rozpoczną się na dobre, oczywiście tradycyjnie od Poloneza. Dziewczyny biegają po fryzjerach, kosmetyczkach, kupują piękne balowe suknie, chłopcy garnitury i ruszają na parkiety bądź to szkolnych sal, bądź restauracji. Elbląskie restauracje mają szeroką gamę ofert po bardzo atrakcyjnych cenach. Uczniowie nie musza przejmować się organizacją dekoracji i sprzątaniem po balu. Inni wolą sami przygotować studniówkę na sali gimnastycznej własnej szkoły.
Ile kosztuje w Elblągu przeciętna studniówka? Czy każdy maturzysta przeżyje swój ważny bal za nim rozpocznie naukę? Z pewnością udział w takim balu można nazwać małym szaleństwem. Szaleństwo – bo koszt studniówki może wynieść nawet ok. 800 zł Przeciętna cena balu to ok.150 zł dodajmy do tego suknie czy garnitur, fryzjera, nowe buty. Sklepy prześcigają się z wystawami pięknych kreacji, błyszczących dodatków. Ceny są oszołamiające. Za balową suknię trzeba zapłacić ok. 350 zł, trochę skromniejszą ok. 200 zł, tyle samo za uszycie u krawca. Wiadomo, że każda maturzystka w tym dniu chce wyglądać olśniewająco. Dziewczyny! Fryzjer obowiązkowo, po balu nie obcinamy włosów aż do matury!!
Miejmy nadzieje, iż mimo kosmicznych cen, wszyscy tegoroczni maturzyści będą mogli poszaleć na tak ważnym w ich życiu balu, i że napisany egzamin dojrzałości otworzy im wrota do przyszłości...
zanim a nie "za nim" redakcjo droga :)
Nie oszukujmy sie. Obecnie egzamin dojrzalosc znaczy tyle co nic, no moze najwyzej pokazuj tyle, iz ktos nie jest analfabeta (choc nie zawsze).