Ministerstwo Edukacji i Nauki zdecydowało, że rok szkolny skończy się w tym roku 23 czerwca, nie tak jak wcześniej zaplanował poprzedni rząd 30 czerwca. Data ta wzbudziła wiele kontrowersji wśród uczniów, a także rodziców i nauczycieli. W kolejnych latach rok szkolny ma się kończyć w pierwszy piątek po 18 czerwca.
Decyzja zapadła po spotkaniu premiera Kazimierza Marcinkiewicza z kierownictwem Ministerstwa Edukacji i Nauki. W sprawie skrócenia roku szkolnego minister edukacji przygotował projekt rozporządzenia zakładający zakończenie zajęć w szkołach w pierwszy piątek po 18 czerwca. W tym roku jest to 23 czerwca. Zastrzegł jednak, iż będzie to zależało od stopnia realizacji programu, decyzji dyrektora szkoły i nauczycieli.
Sam Premier zdaje sobie sprawę z tego, iż czerwiec jest złym czasem na naukę w szkole, a co pokazała nam pogoda w ostatnich latach to właśnie czerwiec jest jednym z piękniejszych miesięcy na wakacje w Polsce, przede wszystkim z uwagi na to, iż dzień jest wtedy najdłuższy.
Premier chce również zaproponować wprowadzenie nowej zasady ustalania długości roku szkolnego, aby była ustalona liczba dni nauki w szkole w ciągu roku. Byłoby to około 180 dni. Dodatkową dobrą informacją dla uczniów jest fakt, iż będą mieli wolne dni od szkoły w trakcie wizyty Papieża w Polsce.
a co mial ten "news" na mysli? Myslalem ze bedzie nawiazanie do Elblaga... Stare i zenujace (czyli piszcie jak tym nauczycielom jest dobrze ze nic nie robia i maja o tydzien dluzsze wakacje)....
a no tak nawet nie wiedzialem ze wolny, bedzie jak papiez przyjedzie, nie mowiac o euro hehe super byc uczniem ;)))
a nauczyciele mają zawsze coś do powiedzenia....
Nie ma to jak matura :P Od maja wakacje :D