Minimum 2,5 tys. przeprowadzonych kontroli w miesiącu, nakładanie opłat dodatkowych, prowadzenie windykacji należności oraz punktu obsługi klientów. To zakres zadań, jaki czeka firmę, która będzie kontrolowała bilety w elbląskich tramwajach i autobusach przez najbliższy rok. Obecnie obowiązująca umowa na kontrolę biletów, wygasa z końcem marca. 30 stycznia Zarząd Komunikacji Miejskiej w Elblągu ogłosił nowy przetarg na to zadanie.
Od czterech lat kontrolą biletów w pojazdach lokalnego transportu zbiorowego organizowanego przez ZKM, zajmuje się firma zewnętrzna. W 2011 roku elbląska spółka podjęła decyzję o tzw. outsourcingu w kontroli biletowej. Odstąpiono od własnej kontroli etatowej i w drodze przetargu wybrano firmę specjalistyczną. Pierwszy przetarg na to zadanie wygrała wówczas firma Arsen z Łodzi. Czas pokazał, że wybór tej firmy nie był zbyt dobrym posunięciem. Kontrolerzy Arsenu, zamiast zajmować się kontrolą biletów, fałszowali je, wprowadzając do obiegu i sprzedając tzw. bilety wolnej jazdy. W konsekwencji ZKM nie był zainteresowany dalszą współpracą z łódzką firmą i po wygaśnięciu umowy ogłosił nowy przetarg. Wrócił także – częściowo – do kontroli biletów we własnym zakresie.
Od kwietnia 2013 r. kontrolę biletów w tramwajach i autobusach prowadzi TBW spółka z o.o. z siedzibą w Janusznie koło Radomia. Firma z województwa mazowieckiego zajmie się także windykacją i egzekucją należności z tytułu jazdy bez ważnego biletu. TBW zatrudnia w Elblągu 12 kontrolerów biletów. Za wykonanie dwuletniej umowy otrzyma od ZKM prawie 800 tys. zł. Zapytaliśmy w Zarządzie Komunikacji Miejskiej, czy władze spółki są zadowolone z dotychczasowej współpracy z obecnym wykonawcą kontroli biletów.
Umowa z obecną firmą prowadzącą kontrole, wygasa z końcem marca br. i dopiero wtedy dokonamy kompletnej oceny. Na chwilę obecną możemy powiedzieć, że w stosunku do lat poprzednich widzimy pewną poprawę w zakresie funkcjonowania kontroli biletowej, jednak zawsze może być lepiej. Dlatego w przyszłej umowie postawiliśmy bardziej sprecyzowane wymagania
– mówi Michał Górecki, specjalista ds. marketingu i komunikacji społecznej w Zarządzie Komunikacji Miejskiej w Elblągu.
Z zapytaniem zwróciliśmy się także do spółki TBW. Interesowało nas, czy firma ta wystartuje w nowym przetargu ogłoszonym niedawno przez ZKM.
- Nasza firma nie podjęła jeszcze decyzji, czy złoży swoją ofertę w nowym przetargu – usłyszeliśmy w poniedziałek od władz TBW.
Firma, która zostanie wybrana w przetargu rozpocznie wykonywanie swoich zadań z początkiem kwietnia br. Umowa w zakresie kontroli biletów będzie obowiązywać do 31 marca 2016 r. Co miesiąc wykonawca będzie musiał przeprowadzić minimum 2,5 tys. kontroli. Co istotne, jednym z kryteriów oceny ofert złożonych w przetargu, oprócz ceny (80%) będzie także liczba kontroli w miesiącu (20%). Specjalnie do tego celu ZKM nieodpłatnie użyczy 12 sztuk czytników kontrolerskich (obsługujących EKM). Zarząd Komunikacji Miejskiej dokładnie określił swoje wymagania wobec firmy kontrolującej bilety.
Większy nacisk położony zostanie na ciągłość i systematyczność kontroli, również w soboty i niedziele oraz dni wolne od pracy, a także w godzinach późnowieczornych i wczesnoporannych w każdy dzień tygodnia. Ponadto, kontrola powinna być zapewniona równomiernie na wszystkich liniach komunikacyjnych, uwzględniając całą trasę przejazdu (od przystanku początkowego do przystanku końcowego), również na liniach podmiejskich poza granicami administracyjnymi Elbląga. Jeżeli przyszły wykonawca nie będzie wywiązywał się należycie ze swoich obowiązków, umowa przewiduje nałożenie kar umownych lub nawet zerwanie współpracy
– informuje Michał Górecki, rzecznik ZKM.
Kontrola biletów oraz nakładanie i pobieranie opłat za jazdę bez ważnego biletu, nie będzie jedynym obowiązkiem zwycięzcy przetargu. Wybrana firma będzie również prowadziła windykację należności z tytułu opłat dodatkowych (wysyłanie wezwań do uregulowania należności i inne sposoby dochodzenia roszczeń). Będzie też rozpatrywała reklamacje i skargi pasażerów dotyczące czynności kontrolnych. Przez cały okres trwania umowy, zobowiązana zostanie także do prowadzenie stałego punktu obsługi klientów na terenie Elbląga (czynnego przez 5 dni w tygodniu).
Zainteresowane firmy do 12 lutego mają czas na składanie swoich wniosków. Tego dnia nastąpić powinno otwarcie ofert. Jak informuje Michał Górecki, prawdopodobnie jeszcze w lutym dowiemy się, kto przez kolejny rok kontrolować będzie bilety w środkach komunikacji miejskiej w naszym mieście.
Pomocniczą kontrolę biletów, we własnym zakresie i własnymi siłami, nadal prowadzić będzie także ZKM. Obecnie elbląską spółka zatrudnia 6 swoich kontrolerów.
Oprócz firmy zewnętrznej, kontrole wciąż będą prowadzone przez osoby współpracujące bezpośrednio z ZKM. Prowadzenie kontroli biletów, z racji specyfiki tego rodzaju działalności, do łatwych zadań nie należy. Wykonując swoją pracę, kontrolerzy działają w interesie pasażerów uczciwie płacących za przejazd. Właśnie kosztem tych pasażerów podróżują gapowicze. Mimo tego faktu, rewizorzy spotykają się dość często z ogólną niechęcią, a nawet wrogością. Dużo zależy też od samych pracowników - ponieważ jest to dość wymagające zajęcie, nie każdy się do niego nadaje. Stąd m.in. dość duża rotacja pracowników zajmujących się kontrolą
– zaznacza rzecznik prasowy Zarządu Komunikacji Miejskiej.
"Będzie też rozpatrywała reklamacje i skargi pasażerów dotyczące czynności kontrolnych." To znaczy że ta firma będzie sędzią we własnej sprawie, a to będzie prowadzić do patologii, bo dla takiej firmy liczy się zysk. Może im na tym zależy żeby zniechęcać ludzi do odwołań. Jak to nie pomoże najlepiej odwołać się do samego ZKM"u.
Ciekawym "projektem" ZKM jest instrukcja dla kanarów, jak mają gnębić pasażerów.
Pan Górecki pomiędzy pisaniem tych "bardzo ciekawych" artykułów powinien pracować jako kontroler,był by bliżej problemów pasażerów. W marketingu też Pana za bardzo nie widać a na pensję trzeba zarobić prawda ???
Kontrolerzy NIE działają w interesie pasażerów. Kontrolerzy działają we własnym interesie oraz w interesie (biznesowym) firmy kontrolującej. A czy jest firma która zajmie się łapaniem nieuczciwych kontrolerów?
Outsourcing w zakresie kontroli biletowej? Kto wybrał taka firmę, ze nie miało to sensu? Kto dokonał wyboru i na podstawie jakich kryteriów? Panie Orzech specjalisto od wszystkiego i od niczego czy nie czas odejść?
Zlikwidować opłaty za przejazdy miejską komunikacją , będzie więcej pieniędzy w kasie , a dyrektorom dać 1600 złotych brutto , żeby wiedzieli jak to wygląda ta demokracja .ktora rozwija ten bajzel .
Tylko bezpłatna komunikacja. Skończą się problemy. Pierwszy z brzegu zniknie ten z kanarami. W kasie miejskiej zostaną spore oszczędności. Obowiązujący dziś system jest zły.
ELBLĄŻANIE kupują bilety i nie trzeba ich kontrolować
800 tyś wywalone w błoto na kanarów - to jest dopiero patologia, zamiast obniżyć ceny biletów tak aby każdego było na nie stac, to wywalają w błoto taką kase i jeszcze bezczelnie chrzanią, że to dla dobra pasażerów... Ps. jeden z punktow zbornych kanarów w naszym mieście jest na skrzyżowaniu ul. Odrodzenia i Ogólnej - tam najczęściej można ich spotkać, tam najczęściej przesiadają się do innych autobusów czy tramwajów.
Skąd masz takie informacje - z własnej głowy??? :P Jeśli ktoś nie płaci za usługę a dalej z niej korzysta POWINIEN PONIEŚĆ KARĘ i właśnie od tego są "kanarzy".