Na boiskach sportowych ZS nr 1 trwa wspaniały festyn rodzinny pod nazwą „Parafiada 2005”.
Mimo zmiennej pogody, zabawa trwa w najlepsze. Dzieci uczestniczą w różnych konkursach, zdobywając „Rafałki”, nad dzielnicą "Nad Jarem" unosi się zapach smażonych kiełbasek. Rodzice dopingują i spierają swoje pociechy, można spróbować domowych ciast, zagrać z księżmi w piłkę, posłuchać orkiestry z Zielonej Pasłęckiej, która co chwila przygrywa podczas imprezy. Ogromnym zainteresowaniem, szczególnie wśród chłopców cieszy się pokaz strażacki, gdzie za zdobyte „Rafałki” można unieść się bliżej nieba poprzez strażacką drabinę, która rozsuwa się na wysokość ok. 37m. Już niebawem obszerny fotoreportaż z imprezy.
Jako uczestnik i kibic parafiady uwazam ze była ona zorganizowana wspaniale. Mimo złej pogody (tylko na początku imprezy) publicznosc i gracze dobrze sie bawili. Moim zdanie to co wykonał ksiądz Paweł i reszta mozna określić jako" Kawał dobrej roboty". Rozgrywki przebiegały w rodzinnej atmosferze. Publiczność prucz piłki nożnej mogła pasjonaować sie takrze pokazami strarzaków, judoków, strzelaniem z łuku rozgrywkami koszykówki oraz halowej piłki nożnej. Finały były zacięte a o zycięstwie barzdzo czesto decydowały rzuty karne. Miłą niespodzianke sprawiły dziewczęta z Milejewa , które grały bardzo dobrze . Przegrały one jedynie z drurzyną OldBojs (reprezentacja księży, kturzy póżniej wygrali całe rozgrywki) ostatecznie zajmując 3 miejsce. O faktycznym pechu może mówić Victoria Próchnik z grupie przegrała 2:0 z Oldbojami ( jedna bramka samoobujcza) a w ćwierćfinale trafiła na drurzyne The Reds. Mimo że sędzia w kontrowersyjny sposób nie uznał jednej bramki a pięć minut póżniej strzał Serniaka został nie uznany, Victroia Próchnik grała do końca i ostatecznie uległa 2:0. W finale The Reds ulegli Oldbojom dopiero po pasjonującej serii rzutów karnych. Podsumowując można tylko żałowac ze imprezy tego rodzaju są tak rzadko organizowane w Elblągu. Jednak wszyscy nie tylko dobrzes sie bawili ale takrze mogli chartować swojego ducha przez sportową rywalizacje ps. Jako gracz co mnie troche zdziwiło przestałem przeklinać na boisku albo to..... albo zapomniałem ..pa i pozdro dla Elbląga i okolic