Już we wrześniu niektórych elbląskich uczniów czekają przeprowadzki. Stanie się tak, ponieważ V Liceum Ogólnokształcące przeniesione zostanie do Zespołu Szkół Ekonomicznych, a Zespół Szkół Handlowych przeniesie się do Zespołu Szkół Techniczno-Informatycznych przy ul. Rycerskiej.
- Pomysł wyszedł bezpośrednio od dyrekcji i rad pedagogicznych poszczególnych placówek. – powiedziała Grażyna Kluge, Wiceprezydent Elbląga. - Szukamy sposobu na wyjście z kryzysu, jakim jest ciągły niż demograficzny, z którym boryka się większość szkół. Te rozwiązana są optymalne. Nie likwidujemy szkół, łączymy je i przenosimy.
Władze Elbląga podkreślają, że w związku z łączeniem szkół pracy nie stracą nauczyciele, pracownicy administracji i obsługi. Jeśli etatów zabraknie w jednej placówce, praca zostanie zaproponowana w innej, tam, gdzie inni pracownicy odejdą na emerytury. Do zmian na pewno dojdzie za to na stanowiskach dyrektorskich. Dyrektorom kończą się bowiem kadencje, inni odchodzą na emerytury. Nowych sterników placówek wyłonią ogłoszone konkursy.
- Posłużę się przykładem V Liceum i Zespołu Szkół Ekonomicznych. W roku szkolnym 2011/2012 w V liceum uczy się blisko 300 licealistów. Po maturze ze szkoły odejdzie ponad sto osób. W Zespole Szkół Ekonomicznych sytuacja jest podobna. Uczy się tam ponad 400 osób, absolwentów w maju szkoła wypuści również ponad stu – liczy Andrzej Soja, Dyrektor Departamentu Edukacji. - Połączenie tych placówek, nabór absolwentów gimnazjów powinien spowodować, że w nowo powstałym zespole, szkoły będą funkcjonowały bez zarzutu. Warto zauważyć, że w czasach wyżu demograficznego w samym ‘ekonomiku’ uczyło się blisko 1500 uczniów. Teraz o takich liczbach możemy pomarzyć. Dlatego też zauważalne są problemy nauczycieli na rynku pracy – kończy Andrzej Soja.
- Pomysły i rozwiązania wypracowane przez dyrekcję szkół i Departament Edukacji są optymalne. Synergia działań na linii szkoły - urząd doprowadziła nas do sytuacji, kiedy to na łączeniu szkół nie stracą uczniowie i ich rodzice. – dodaje Grzegorz Nowaczyk, Prezydent Elbląga.- Problemy, przed którymi stanęła oświata w całym kraju wymagają bezzwłocznych działań. Tym bardziej się cieszę, że w Elblągu po raz kolejny możliwe było stworzenie rozwiązania, które nie krzywdzi żadnej ze stron – kończy Grzegorz Nowaczyk.
Proces zmian w elbląskim szkolnictwie zacznie się na lutowej sesji Rady Miasta. Skończy się we wrześniu.
Kamil Czyżak
Biuro prasowe Urzędu Miejskiego w Elblągu
ja wgl tez nie mam chęci żeby znów zobaczyć takich f.... z gimnazjum co chodzą do zsti!!!
ZSTI to najgorsza szkoła jaka może być w Elblągu. Baaardzo niski poziom nauczania, zero zaangażowania ze strony nauczycieli, mówiąc krótko - zbiorowisko debili. Informatyka u nich to po prostu leży - już więcej się dowiesz w gimnazjum. Nie polecam (bardziej TM).
Popieram inicjatywe pana Soji :D bardzo trafna, VLO bedzie mogl kotynulac swoje programy dydaktyczne takze juz wpomniany "ekonomik" bedzie realizował kształcenie techniczne przyszłych technikow ekonomii. oceniam na 5
No fajnie ale lepiej by bylo zsti przenieść na saperów a szkołe na rycerskiej zburzyć i w miejskim planie zagospodarowania przestrzennego zaklepać tam miejsce na nowe kamienice i powiekszyć stare miasto
bla>>Prędzej stare kamienice zburzą, niż ten budynek. Jakoś nie wiadomo kiedy zniknęłą bardzo stylowa zabudowa uliczki Drzewnej, tylko bruk pozostał. Piękne sececyjne domy na Zamkowej za chwilę same się rozsypią. To samo spotka kamienice na Osieku, w tym jeden z najciekawszych domów z elewacją z żółtej cegły na Malborskiej. I tak to wygląda w Elblągu, gdzie z jednej strony dużo się mówi o zubożeniu architektury miasta przez wojenne i powojenne działania, a z drugiej, po cichu zuboża się go nadal, zastępując autentyk tandetą albo pozostawiając ogromne obszary pustego placu
to ilu nauczycieli idzie na bruk??? ale tak naprawdę a nie ściemniać, że nikt. Dwie szkoły będą musiały mieć tyle samo oddziałów co do tej pory jedna. Rachunek jest prosty:)
strategiczno- psychologiczne wprawianie języka w ruch...jeżeli łączą szkoły to nie będzie potrzeba zatrudniać takiej samej ilości pracowników administracyjnych, nauczyciele "lecą" już na wynikającym z niżu demograficznego łączeniu klas a co dopiero szkół, dyrektorzy sobie poradzą bo najczęściej mają układy. Jeżeli natomiast chodzi o kwestię- "Jeśli etatów zabraknie w jednej placówce, praca zostanie zaproponowana w innej, tam, gdzie inni pracownicy odejdą na emerytury " - to pracę w ten sposób mogą dostać co najwyżej młodsi stażem nauczyciele z niższymi kwalifikacjami bo będą szkoły dużo mniej kosztować...polecą dyplomowani itd ...
TYLKO GDZIE NIBY SĄ EMERYCI????????? spore grono we wrześniu zasili PUP, a te bajki, że zostaną zaproponowane etaty to na półeczki poodkładać- są nadgodziny i to wielkie a wakatów niby nie ma. Tak jak pisze Ana- tylko dyrektorzy sobie poradzą:((((((
Nie podoba mi się połączenie szkoły zsh z zsti. Jestem uczniem zsh i nie wyobrażam sobie tak pokręconego połączenia 1 pytanie co z nauczycielami zsh? Zostaną tylko nauczyciele którzy uczą przedmiotów zawodowych.. Jak zostanie ułozony plan lekcji, z tego co mi wiadomo jest tam wolnych parę sal dydaktycznych.. Nie wyobrażam sobie siedzenia w szkole do godziny 19! Mam też swoje życie prywatne
a kogo to obchodzi?????? nauczyciele którzy stracą pracę maja rodziny, dzieci, kredyty. Zmarnowane głosy w wyborach- na N. i jego szefa T.