Nie udało się wczoraj skompletować pełnego składu finalistek konkursu Miss Ziemi Elbląskiej 2012. Podczas castingu, który odbył się w Ratuszu Staromiejskim, przed jurorami stawiło się zaledwie 12 kandydatek. Z tego grona do finału wybrano dwie panie. Organizatorzy nie załamują rąk i już planują kolejny casting.
Na wczorajszy casting zaproszenia otrzymało ponad 20 dziewcząt wybranych w eliminacjach internetowych, które odbywały się poprzez stronę www.misselblaga.pl Ponadto na casting przyjść mogły także pozostałe chętne dziewczyny, które nie brały udziału w eliminacjach.
Na spotkanie w Ratuszu Staromiejskim stawiło się jednak tylko 12 kandydatek. Jurorzy nie kryli zaskoczenia tak niską frekwencją.
- Casting był dobrze rozreklamowany, zarówno w mediach jak i w szkołach. Także zaproszone z eliminacji internetowych dziewczęta, potwierdzały swój udział. Nie wiem co miało do końca na to wpływ, że zjawiło się tylko 12 z nich – zastanawiał się Adam Brinkiewicz, szef Agencji Marketingowo-Reklamowej Lider, główny organizator elbląskiego konkursu piękności i przewodniczący jury. - Być może dziewczęta stresowały się wystąpić publicznie przed tyloma mediami, które były obecne na castingu i było to dla nich zbyt duże wyzwanie.
Każda z 12 kandydatek, które pojawiły się na castingu, zaprezentowała się przed jurorami w dwóch wyjściach - na początek w sukience wieczorowej a następnie w stroju kąpielowym. Po obejrzeniu kandydatek oraz krótkiej rozmowie z każdą z nich, jury do ścisłego finału zakwalifikowało dwie elblążanki: 16-letnią Annę Kruszyńską, uczennicę Technikum Ekonomicznego oraz 17-letnią Magdalenę Profis, uczennicę IV Liceum Ogólnokształcącego.
Do obsadzenia pozostały jeszcze 22 miejsca. Organizatorzy zaplanowali więc kolejny casting, który odbędzie się w piątek, 16 grudnia o godz. 17 w siedzibie Agencji Marketingowo-Reklamowej Lider przy ul. Dąbrowskiego. Organizator do udziału w nim zaprasza wszystkie, niezdecydowane panie w wieku od 14 do 24 lat.
- Będzie to casting bardzo kameralny, bez fleszy i kamer, dzięki czemu dziewczęta nabiorą więcej odwagi i pewności siebie – mówi przewodniczący jury Adam Brinkiewicz.
Może dziewczyny zaczynają się wreszcie szanować.
Blondyny są fajne
szału nie ma
Odwagi? To się nazywa dziś "odwaga",pokazywanie gołego tyłka ? To despracja, żeby półinteligentki dukały coś ze sceny i nieudolnie pokazywały swe wątpliwe kształty.Hehehe
Ładne te dziewczyny;]] Która zostanie moja żona? ;)
Może dziewczyny zaczeły myśleć i zmądrzały? Ciekaw jestem opinii pewnego prezesa stowarzyszenia, którego obie córki i bratowa po takich konkursach wyjechały do słonecznej Italii i tam w night clubie pracują jako hostessy???? Szkoda, że organizator nie pokusił się zrobić czegoś na wzór biuro karier misek i śledziłoby potem koleje losów choćby dla statystyki ile z tych dziewcząt gdzie i jak kończy. .. ..
odwagi cha cha cha
to nie jest pokazywanie golego tylka i drogi Mariuszu one nie są polinteligentkami bo nie znasz ich osobiscie, kazda z nich chce przezyc cos niesamowitego, bo to na prawde jest super przygoda (wiem z wlasnego doswiadczenia, wspaniala przygoda), one mogą poczuć się piękne (nawet jeżeli nie są) . Faceci nigdy tego nie zrozumieją, kazda kobieta pragnie przezyc cos tak niesamowitego. A te ktore sie nie dostaja to po prostu zazdrosne dziewczyny, ktore chcialaby byc na mniejscu tych dziewczyn, ktore dostaly taka szanse.
Bo gdyby organizator zapewnił ,że laureatka np.dostanie pracę ,lub przyczyni sie do np.uświetniania jakiejś gali ,tak jak laureatki MISS POLONIA,MISS AMERICA ,to dziewczyny by brały udział w tym konkursie .A tak?Za port-folio MUSZĄ same zapłacić .Wstyd dla organizatora.
Impreza chałka jakich mało