W niedzielę, 4 grudnia elbląski Dom Dziecka przy ul. Chrobrego odwiedzili motocykliści z Grupy Elbląg oraz Klubu Motocyklowego „Orzeł”. - Zgodnie z tradycją od kilku lat w ramach akcji MotoMikołaje spotykamy się z wychowankami elbląskiego Domu Dziecka. Nie mogło być inaczej i w tym roku – mówi Michał Kuna z Grupy Elbląg. Poniżej relacja z wczorajszej akcji.
Około godziny 10 zebraliśmy się na parkingu przy Państwowej Wyższej Szkole Zawodowej w Elblągu, aby stamtąd wyruszyć na spotkanie z dziećmi. Po przejeździe przez miasto dotarliśmy do celu. Tradycyjnie jako miejsce zabawy posłużyło nam boisko przy Domu Dziecka. Każdy odważny – czyli prawie wszyscy, mógł odbyć krótką przejażdżkę razem z MotoMikołajem na motocyklu lub quadzie.
Wielką niespodziankę sprawiła nam pogoda, ponieważ zapowiadane warunki meteorologiczne na szczęście nie sprawdziły się. Można było odnieść wrażenie, że motocyklistów pojawiło się więcej niż podczas Dnia Dziecka w czerwcu. Przejażdżki trwały około godziny. Niektóre z dzieci same dosiadały motocykle, aby pod czujnym okiem MotoMikołaja podkręcić manetkę i narobić trochę hałasu. Ukształtowanie terenu wokół boiska sprawiło, że osoby jeżdżące na quadzie mogły poczuć namiastkę ekstremalnej jazdy w terenie. Po zakończeniu zabawy troszkę zmarznięci, ale szczęśliwi udaliśmy się do świetlicy rozgrzać się gorącą herbatą.
Podczas rozmów nastąpiła miła niespodzianka. Pojawił się jeszcze jeden Mikołaj w osobie Pana Jacka Ledwosińskiego – właściciela pizzerii „LaCapra” z poczęstunkiem dla dzieci. Wszystkim Pracownikom pizzerii serdecznie dziękujemy!
Skoro jesteśmy przy podziękowaniach – cała akcja skierowana była nie tylko na spotkaniu z wychowankami , ale także na zbiórce pieniędzy na wycieczkę dla nich. I tutaj kierujemy serdeczne podziękowania dla sponsorów: Browar w Elblągu, Elbląskie Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej, Nowa Holandia, firmie „Contact”, Stacja Kontroli Pojazdów Agnieszka Kołtun, Mechanika Pojazdowa Tomek Wiktorowicz, Pelikan Grawer oraz wszystkich, którzy wspomogli naszą akcję.
Serdeczne podziękowania przede wszystkim dla uczestników, bez których cały dzisiejszy dzień sprawił tyle radości i uśmiechów. A co dalej? Oczywiście kolejna akcja przed zbliżającym się Dniem Dziecka.
Michał Kuna
No co moge powiedzieć - dobra robota motomikołaje :) To nie pierwszy raz , kiedy można przeczytac o Waszej drugiej osobowości.
Elegantino :) Fajnie wyglądali na mieście w tych czapeczkach :)
super oby tak dalej i wiecej zdjec :)
Jestem ciekawy,czy podczas tych przejażdżek mikołaje i dzieci miały kaski na głowach i uprawnienia na quad-y?
jak jesteś ciekawyt to wsadź nos do kawy. Kaski są wymagane na drogach publicznych przy różnych prędkościach i warunkach wynikajacych z racji uczestnictwa w ruchu drogowym w tym kontaktu z TIRami.
SZACUN DLA MOTO MIKOŁAJÓW A GŁUPIE KOMĘTY NALEŻY WYKASOWAĆ -JAK BYŚCIE ZOBACZYLI ISKRĘ SZCZĘŚCIA W ICH OCZACH TO BYŚCIE INACZEJ PISALI!!!!!!!!!! NAJPIERW ZRÓBCIE COŚ DLA TYCH DZIECIAKÓW A POTEM KRYTYKUJCIE!!!!!!!!!!!!!!! POZDROWIENIA DLA WSZYSTKICH MOTO MIKOŁAJÓW!!!!!!!!!!!!
Jan - wiecej zdjęć ? prosze bardzo - http://www.grupaelblag.pl/2011/12/motomikolaje-w-domu-dziecka/
Spoko Menda, ty jesteś najlepszy, robisz wszystko perfekcyjnie, nie popełniasz błędów, i nie łamiesz przepisów przechodząc w miejscach niedozwolonych lub zawsze jeździsz zgodnie z prawem.
Aaaa, i jeszcze jedno, Menda weź no zadzwoń na policję bo ja koło własnego warsztatu parkuje na środku przejazdu i przejeżdżając od warsztatu do bramy nie zakładam kasku, nie zapalam świateł, i nawet bramę zastawiam jak parkuje motocykl. A w samochodzie nie zapinam pasów jak wjeżdżam pod warsztat i też bez świateł jadę. Pasuje ? Czy chcesz więcej ? Dziękujemy przede wszystkim za waszą motocyklową obecność. Big i Rafał- kawał dobrej roboty. Teraz wspieramy JULKĘ aby jeszcze w tym roku miała swoje upragnione PRAWO JAZDY KAT.B
do wszystkich spinaczy typu Homzik,Uczestnik itp. Pytanie jak najbardziej na miejscu. Nie daj Bóg taki wasz motorek wywróciłby się z dzieckiem na asfalt (zwykły poślizg,niefortunna przewrotka ) albo quad, opiekunowie z domu dziecka by was do prokuratury zaprowadzili a wam odechciałoby się pomagać wszystkim nawet potrzebującym mikołaja. Cel szlachetny, a życie życiem.Znam z autopsji więc pytam,po co 3 osoby na jednym "kładzie"-prowokowanie nieszczęścia.