Mimo kryzysu, Stany Zjednoczone Ameryki wciąż są dla wielu wzorem gospodarności i możliwości przejścia „od zera do milionera”. Znany i podziwiany jest również patriotyzm amerykanów, którego kwintesencją są huczne obchodzony Dnia Niepodległości. Tego dnia amerykanie cieszą się z uniezależnienia od Wielkiej Brytanii. Z tej okazji odbywają się barwne parady, koncerty, festyny, gromadząc mieszkańców i turystów. Tradycją tego święta jest wygłaszanie przez polityków i osoby publiczne przemówień o tematyce patriotycznej. Amerykański Independence Day kończy pokaz sztucznych ogni. Już w piątek, 11 listopada, Polacy nie pójdą do pracy, by móc świętować ważne wydarzenie w dziejach naszego kraju. Jak będziemy obchodzić nasz Independence Day? Czy równie hucznie i radośnie?
Polska martyrologia usłana jest przygnębiającymi rocznicami oraz doświadczeniami z poprzedniego ustroju. Zapewne, aby uniknąć skojarzeń z pierwszomajowymi pochodami, nasz Dzień Niepodległości nie jest obchodzony tak, jak w Stanach. A szkoda.
Przydałoby się nam odbudowanie postaw patriotycznych, przypomnienie historii i zachęcenie do wspólnego budowania przyszłości. Nie mówię tu o przelewaniu krwi za ojczyznę, ale o pracy dla jej dobra, kultywowaniu tradycji, kultury i języka, odbudowywaniu poczucia więzi społecznej.
Jesteśmy narodem przeświadczonym o swojej wyjątkowości i pewnie jesteśmy wyjątkowi. Tylko co z tego przeświadczenia, gdy inne narody widzą nas jako wyjątkowo niepewnych siebie malkontentów, pijaków, złodziei i cwaniaków? Jednoczymy się tylko w obliczu wspólnego wroga, a w czasie pokoju jesteśmy zagubieni jak dziecko we mgle. Nagle przestajemy umieć współdziałać dla wspólnego dobra, cieszymy się tylko z cudzych niepowodzeń, a sukcesy wyszydzamy.
Patriotyzm - miłość ojczyzny
Słowo „patriotyzm”, tłumaczone jako „miłość ojczyzny”, pochodzi od greckiego słowa „patria”. Oznacza rodzinę, naród, ludzi wywodzący się od wspólnych przodków, ojców. Być może powodem mikrego patriotyzmu Polaków jest słaba rodzina? Może młodzi ludzie nie wynoszą z niej poczucia dumy z przynależności do tej małej i tej dużej Ojczyzny. Zdezorientowani wybierają proste rozwiązania, idą na łatwiznę. Przed 1989 rokiem takim stanem rzeczy obarczało się „Wielkiego Brata” zza wschodniej granicy. Kogo obarczymy dzisiaj?
11 listopada przypada polskie święto państwowe upamiętniające rocznicę odzyskania przez Naród Polski niepodległości. Po 123 latach zaborów Polska zaczęła wracać na mapy świata. Zaczęła, bo trwało to kilka lat. Szansą odzyskania niepodległości stała się I Wojna Światowa. W myśl zasady, gdzie dwóch się bije (w tym wypadku trzech), tam trzeci korzysta, Polakom trafiła się szansa odzyskania państwowości.
W tamtym okresie Polacy, podobnie jak obecnie, nie byli jednomyślni. Wykorzystując wojenne zamieszanie stworzyli dwa obozy – prorosyjski i proaustriacki. Przywódcą pierwszego był przeciwnik Prus, Roman Dmowski, drugiego zaś antysowiecki Józef Piłsudski.
Piłsudski zaproponował Austrii pomoc wojskową i wywołanie powstania w Królestwie Polskim. Dlatego w 1914 polski oddział pod nazwą Pierwsza Kadrowa Kompania Strzelców, przekroczyła granicę z Rosją. Niestety, zniechęceni wcześniejszymi klęskami powstań (jak współcześnie to brzmi) Polacy nie podjęli walki. Wtedy stworzono Legiony Polskie, które walczyły na frontach I wojny światowej.
Długa droga do niepodległości
Choć za datę odrodzenia Państwa Polskiego przyjęto 11 listopada 1918 roku, to w rzeczywistości był to zdecydowanie dłuższy proces.
Pierwszą ważną datą był 5 listopada 1916 roku, kiedy wydano akt gwarancyjny powstania Królestwa Polskiego. Nie określał on granic, ale stanowił kamień węgielny pod budowę przyszłego państwa. 14 stycznia 1917 rozpoczęła działalność Tymczasowa Rada Stanu. 12 września 1917 Rada Regencyjna przyjęła obowiązki głowy państwa. 7 października 1918 Rada Regencyjna ogłosiła niepodległość Polski. 25 października 1918 powołano rząd Józefa Świerzyńskiego.
Zbliżający się koniec wojny spowodował chaos w całej Europie. Na terenach zaborczych rozpoczęło się rozbrajanie wycofujących się oddziałów niemieckich. Polacy oczywiście od razu rozpoczęli od walki politycznej między sobą.
Zmęczenie Niemców wojną doprowadziło do rewolucji w tym kraju i powstaniu nowego rządu w Berlinie. On to, 11 listopada 1918 roku, zawarł zawieszenie broni. Tego dnia Rada Regencyjna przekazała władzę wojskową Józefowi Piłsudskiemu, który został Naczelnym Dowódcą Wojsk Polskich. Po jego pertraktacjach wojska niemieckie zaczęły wycofywać się z Królestwa Polskiego.
Trochę historii
12 listopada 1918 - Rada Regencyjna powierzyła Józefowi Piłsudskiemu misję stworzenia rządu narodowego.
14 listopada 1918 – Piłsudski na głowę państwa wyznaczył Ignacego Daszyńskiego, a Rada Regencyjna została rozwiązana.
15 listopada 1918 – następuje zmiana nazwy państwa polskiego z „Królestwa Polskiego” na „Republika Polska”.
17 listopada 1918 - Józef Piłsudski mianował Jędrzeja Moraczewskiego Prezydentem Ministrów Tymczasowego Rządu Ludowego Republiki Polskiej.
19 listopada 1918 – wojska niemieckie ostatecznie wycofały się z Republiki Polskiej.
22 listopada 1918 – nastąpiło podpisanie dekretu o podstawach ustrojowych państwa polskiego, a Józef Piłsudski objął urząd Tymczasowego Naczelnika Państwa.
Przez kolejne dwa i pół roku wojsko polskie, pod wodzą Józefa Piłsudskiego, walczyło o kształt granic. Udało się to osiągnąć w marcu 1921 roku w Rydze.
Oddali życie za Polskę
Jesień jest nostalgicznym okresem w roku, a listopad szczególnie. Jednak odzyskiwanie niepodległości, choć nie było radosne samo w sobie i pochłonęło wiele ofiar, było aktem budującym i szczęśliwym. Właśnie dlatego, z wdzięczności dla tych, dzięki którym dziś żyjemy w niepodległej Polsce, powinniśmy ten dzień uczcić nie tylko obchodami przed Grobem Nieznanego Żołnierza. Może radosne obchody tego dnia sprawiłyby, że w końcu pozbylibyśmy się kompleksów i przestalibyśmy wstydzić się tego, kim jesteśmy.
Pani Redaktor - jaki patriotyzm ? Wszędzie globalizacja, sieci, konsorcja w wiekszości zachodnie. Młodzi menagerowie szczęśliwi, że mogą wysługiwać się zachodnim mocodawcom pod płaszczykiem "cięcia kosztów ". Decyzje idą do wielu, bardzo wielu firm z zagranicy cięcie kosztów to mniejsze zarobki polaków. Firmy muszą i tak wyjść na swoje im więcej tym lepiej. Ochrona rynku, dobra praca, nadzór nad transferem zysków to dzisiejszy patriotyzm. Wojny militarne się skończyły teraz trwają ciche ekonomiczne i tylko na zewnątrz opowiada się o wspólnocie a wygląda ona tak, że obywatel starej unii ma standard życia kilka razy lepszy jak nasz obywatel.
Do tego jeszcze są moje imieniny :) Pozdrawiam wszystkich Marcinów =]
Człowiek jest istotą społeczną, która posiada kulturę i tradycje. Potrzeby ludzkie to przejaw zależności człowieka od otoczenia. Potrzeba przynależności manifestuje się przez nawiązywanie bliskich stosunków z innymi ludźmi, przeżywanie przyjaźni i miłości, przynależność do różnych grup społecznych oraz czynne uczestnictwo w tych grupach, dające w efekcie akceptację ze strony grupy. Potrzeby społeczne odzwierciedlają fakt zależności człowieka od innych ludzi – potrzeba miłości, uznania, przynależności do grupy. Brak zaspokojenia potrzeby wprowadza jednostkę w stan napięcia psychicznego. O sile potrzeby przynależności przekonują si najbardziej dzieci z rozbitych rodzin,maltretowane żony, które bez względu na jakość rodziny chcą w niej być. Może zatem patriotyzm to jedna z naszych podstawowych potrzeb, która ma w nosie globalizację?
nie wciskaj mi tu banialuków o tym iż ty patriota jesteś, bo jak że można zacząć ten artykuł pisząc o hamburgerożercach tłuściochach.....
I jak tu świętować jak nie ma co do gara włożyć.Nie o taką Polskę walczyli nasi dziadkowie,ojce.Się w grobie przewracają jak pewna grupa sytych(rolitycy,kler)żerują.pasożytują wyciskając z ludzi resztki człowieczeństwa.
Biore dziewczyne i ide na Marsz :) to jest najwazniejsze swieto wszystkich Polakow :) pamietajmy o tych ludziach, ktorzy za Polske oddali zycie, byli torturowani, bici i represjonowani !!! pozdrawiam wszystkich Marcinow ;) dozobaczenia w piatek na starym miescie :)
Optymista - "Patriotyzm (łac. patria,-ae = ojczyzna, gr. patriates) – postawa szacunku, umiłowania i oddania własnej ojczyźnie oraz chęć ponoszenia za nią ofiar; pełna gotowość do jej obrony, w każdej chwili. Charakteryzuje się też przedkładaniem celów ważnych dla ojczyzny nad osobiste, a także gotowością do pracy dla jej dobra i w razie potrzeby poświęcenia dla niej własnego zdrowia lub życia. Patriotyzm to również umiłowanie i pielęgnowanie narodowej tradycji, kultury czy języka. Patriotyzm oparty jest na poczuciu więzi społecznej, wspólnoty kulturowej oraz solidarności z własnym narodem i społecznością." To nie ma nic wspólnego z maltretowanymi, żonami. "Gotowość pracy dla jej dobra" czy kasjerki w zagranicznych marketach pracują dla jej dobra czy Portugalczyków, Francuzów, Niemców, Anglików itd ? Co z menagerami, którzy chcąc się wykazać wyzyskują własnych rodaków nabijając zyski innym nacjom ?
Co tak naprawdę świętujemy, dla przypomnienia bezdomność, bezrobocie, saksy, wywłaszczenie zwykłych obywateli poprzez brak powszechnej prywatyzacji (przekręt NFI), likwidacja wielu gałęzi polskiego przemysłu, strategicznych zakładów i w konsekwencji miejsc pracy dla Polaków, zgoda na eksport pracy do UE, a następnie do Chin Indii..., całkowite otwarcie rynku dla obcego kapitału i prawne zagwarantowanie przewagi konkurencyjnej obcego prywatnego kapitału, przystąpienie do UE na warunkach państwa 2 kategorii, ochrona socjalna obywateli na poziomie krajów 3 świata, klerykalizacja państwa niekontrolowany transfer majątku na rzecz KK, niekontrolowany transfer zysków poza Polskę przez firmy zagraniczne, nierówność wobec prawa zależna faktycznie od statusu materialnego, bezzwrotne dotacje dla milionerów, przy jednoczesnym istnieniu takich zjawisk jak niedożywienie dzieci i faktyczna bieda, finansowanie agresywnych wojen z których nie czerpiemy żadnych profitów itd.
Iuris praecepta sunt haec : patriam amare, honeste vivere, neminem laedere, suum cuique tribuere. To są uniwersalne cztery podstawowe prawa dobrego Rzymianina, od tysięcy lat nie straciły na aktualności, szkoda że nie są stosowane
fajny tekst