1 października był szczególnym dniem dla tych wszystkich, którzy chcieli osobiście oddać hołd dokonaniom niezwykłego człowieka, jakim niewątpliwie jest Lech Baranowski – Honorowy Obywatel Elbląga, który w tym roku obchodzi swoje 90-te urodziny.
Uroczystość miała miejsce w Ratuszu Staromiejskim. Między 16:30 a 17:00 Lech Baranowski był do dyspozycji elblążan. Mogli oni uścisnąć dłoń żywej historii naszego miasta i umówić się z nim na rozmowę o zmianach jakie zaszły w Elblągu od 1945r. Dla organizatorów bardzo ważne było, by każdy miał szansę osobiście złożyć życzenia jubilatowi. Zazwyczaj tego rodzaju imprezy są zamknięte, ale tym razem było inaczej.
Podczas organizowania uroczystości przygotowania nabierały coraz większego rozmachu, dzięki bezinteresownej pomocy paru osób. Niesamowity optymizm i pozytywna energia, z której znany jest Lech Baranowski sprawiła, że wiele osób pragnęło sprawić, by ten dzień stał się wyjątkowy dla Jubilata.
Z poczuciem humoru i estymą dla honorowego gościa, uroczystość poprowadził charytatywnie dyrektor elbląskiego Teatru im. Aleksandra Sewruka - Mirosław Siedler. Docenił to wzruszony bohater spotkania stwierdzając - Pan Siedler opowiadał o mnie w taki sposób, że naprawdę czułem się wyjątkowo. Chciałbym mu za to podziękować.
Sekretarz Prezydenta Miasta, Jarosław Lango, w zastępstwie nieobecnego na uroczystości Grzegorza Nowaczyka, przekazał panu Baranowskiemu życzenia i upominki. – Dostałem dwa tomy książki „Kościoły Diecezji Elbląskiej”, skórzaną saszetkę, torbę na dokumenty, portfel, a w nim Osiem Piekarczyków – wymienia Lech Baranowski. – Było tego tyle, że mogłem coś pominąć.
Podczas spotkania przewodniczący Rady Miejskiej Jerzy Wcisła, wręczył jubilatowi Honorowe Wyróżnienie za zasługi dla Elbląga. – To dla mnie zaszczyt – powiedział Lech Baranowski. – Zupełnie się tego nie spodziewałem. Jestem bardzo mile zaskoczony.
A zaskakujących niespodzianek było tego wieczoru więcej. Krzysztof Bończak – dyrektor elbląskiego oddziału Poczty Polskiej, wyszedł z inicjatywą wydania kartki pocztowej oraz datownika okolicznościowego z wizerunkiem Lecha Baranowskiego. W dniu uroczystości wszystkie listy nadawane na Poczcie Głównej były stemplowane tym datownikiem, dzięki czemu historia naszego pioniera rozeszła się po Polsce. W prezencie od Poczty Polskiej Lech Baranowski otrzymał pięknie oprawioną kartę pocztową ze swoim wizerunkiem oraz stemplem okolicznościowym, a także krótką serię znaczków ze swoim obliczem. – Spokojnie można powiedzieć, że to już dziś są białe kruki – zapewnił jubilata Krzysztof Bończak wręczając prezent.- Istnieje bowiem tylko 12 takich znaczków i wszystkie wędrują do pana Baranowskiego.
Kartkę i datownik zaprojektowała Elżbieta Kaczyńska, która wraz z Beatą Wojtala dołożyła wszelkich starań, by z wydaniem kartki zdążyć na czas. Panie przygotowały też stoisko, które tego dnia prężnie działało w Ratuszu. Można było zakupić na nim wydaną jedynie w 500 egzemplarzach kartkę pocztową i ostemplować ją okolicznościowym datownikiem.
Podczas uroczystości Wiesława Rynkiewicz-Domino - kustosz Muzeum Archeologiczno-Historyczne w Elblągu, pokrótce opowiedziała o czasach, w których żył Jubilat oraz o nim samym. – Z tamtych lat mogę przedstawić jedynie fakty, o których czytałam. Tutaj mamy szansę je skonfrontować, bo co innego jest opowiadać o historii, o której się tylko czytało, a co innego, gdy się ją przeżyło – podkreśliła. – Pan Lech Baranowski mógłby nam opowiedzieć niejedną historię zapierającą dech w piersi.
W tym szczególnym dniu o Lechu Baranowskim pamiętała również Elbląska Orkiestra Kameralna. Mimo zapełnionego terminarza, kwartet EOK witał gromadzących się gości oraz zagrał dwa utworu ze specjalną dedykacją dla Jubilata. – Po rozmowach z gośćmi wiem, że wszyscy, tak jak i ja, byli zachwyceni tą muzyką – powiedział Lech Baranowski. – To było coś niesamowitego. Usłyszeć taką piękną muzykę na żywo i to w dodatku pofatygowali się specjalnie dla mnie. Bardzo im za to dziękuję. Sprawili mi dużą przyjemność.
Wśród przybyłych gości była też rodzina i przyjaciele Jubilata. – Zależało nam na tym, by pan Baranowski mógł świętować ten dzień ze swoimi najbliższymi – mówiła Gabriela Zimirowska z Regionalnego Centrum Wolontariatu, współorganizator spotkania. – Dzięki obecności panów Lango, Wcisła oraz Bończaka uroczystość otrzymała rangę, na którą zasługuje pan Baranowski. Dzięki ich wsparciu impreza nabrała też takich rozmiarów.
Dobrym duchem spotkania okazał się również Roman Badysiak, właściciel kawiarni „U Aktorów”, dzięki któremu zorganizowanie tak wystawnego poczęstunku było możliwe. Za niewielką opłatą przygotował wspaniałą prawdziwą ucztę. – Wszystko było pyszne i było tego tyle, że aż żal było zostawiać – śmieje się Lech Baranowski. - Uroczystość przeszła moje oczekiwania. Nigdy nie przypuszczałem, że spotka mnie coś tak cudownego. Wszystko było dopracowane w najmniejszym szczególe i każdemu, kto przyczynił się do zorganizowania tego spotkania chciałbym podziękować. Wiem, że już to robiłem, ale chciałbym jeszcze raz, a i to będzie za mało. To bardzo miłe uczucie wiedzieć, że nie jest się zapomnianym.
Honorowy patronat nad uroczystością objęli prezydent Elbląga Grzegorz Nowaczyk i przewodniczący Rady Miejskiej Jerzy Wcisła.
Patronat medialny nad uroczystością objęła redakcja info.elblag.pl
Miły,sympatyczny,starszy pan w świetnej formie.Ale wstyd dla prezydenta Nowaczyka,nie przyszedł.Zaś w lawinie nagród zabrakło jednej najważniejszej-czemu Szanownemu Jubilatowi nie nadano tytułu "HONOROWY OBYWATEL ELBLĄGA ?Pan Baranowski na to ,zasłużył.
po raz drugi??? tego chyba się nie praktykuje:)
Jeszcze raz Gratulacje dla pełnego werwy Jubilata. A do Czytelnika, jak już chcesz coś napisać to najpierew sprawdź np. na Google komu i kiedy już nadano tytuł Honorowego Obywatela Elbląga. Pan Lech Brywczyński taki tyuł już posiada od 1995 roku. Honorowe obywatelstwo przyznano uchwałą Rady Miejskiej w Elblągu nr VIII/155/95 z dnia 20 kwietnia 1995 r.
"1 października był szczególnym dniem dla tych wszystkich, którzy chcieli osobiście oddać hołd dokonaniom niezwykłego człowieka, jakim niewątpliwie jest Lech Baranowski – Honorowy Obywatel Elbląga, który w tym roku obchodzi swoje 90-te urodziny". Na miłość Boską, przecież w pierwszym zdaniu pisze, że to nie Lech Brywczyński a Lech Baranowski i że Honorowego Obywatela już dostał. Ludzie czy wy czytać nie umiecie? Panie Leszku BARANOWSKI oby Pan dożył 200 lat w tak świetnej formie!
Widzę ,że pan Nowaczyk nie znalazł czasu by uczestniczyć w uroczystości,nie ładnie