Związkowcom nie udało się dojść do porozumienia z władzami spółki Przewozy Regionalne. Strajk generalny na kolei, który ma potrwać dobę, rozpoczął się dzisiaj o północy. Na elbląskim dworcu panuje niecodzienna cisza. Opinie elblążan i przyjezdnych na temat strajku kolejarzy są jednak podzielone.
Pierwszy wakacyjny strajk kolejarzy rozpoczął się 5 lipca. Trwał dwie godziny i sprawił, że pasażerowie musieli uzbroić się w cierpliwość. Dzisiaj jednak, protest trwający dwadzieścia cztery godziny, poważnie paraliżuje ruch na polskich torach. Pracownicy Przewozów Regionalnych walczą w ten sposób o podwyżki w wysokości 280 złotych.
- Taka podwyżka to kropla w morzu potrzeb – uważa Andrzej Kozioł, elblążanin, którego dziś rano spotkaliśmy na dworcu PKP. - Kolejarzom powinno się podnieść pensje o 300-400 złotych. Dobrze, że strajk jest organizowany. Sam pracowałem na kolei w latach siedemdziesiątych i wiem, że to trudna praca. Zdecydowanie kibicuję dziś kolejarzom.
Na rozkładzie jazdy znajdującym się niedaleko budynku dworca, informacji o strajku nie znajdziemy. Jednak każda z napotkanych przez nas osób wie o utrudnieniach na kolei. - Żadnych informacji nie udzielimy, proszę kontaktować się z rzecznikiem prasowym – powiedzieli nam zdenerwowani pracownicy kolei.
- Pociągami jeździłam trzy lata temu – mówi Katarzyna Powietrzyńska, która przchodziła obok elbląskiego dworca. - O strajku usłyszałam w telewizji. Niech kolejarze wezmą się lepiej za pracę! Tak, by nie było częstych sporych opóźnień. By dbano należycie o pociągi. Gdybym musiała dziś jechać koleją, pewnie byłabym zła. Ale żeby w Polsce coś się zmieniło, to nie tylko kolejarze powinni strajkować – dodaje.
- Zarobki kolejarzy rzeczywiście nie są za wysokie. Za mało zarabiają – powiedzieli nam Wiesław i Agnieszka. - Jedziemy dzisiaj pociągiem do Kaliningradu i nie będzie, na szczęście, problemu z podróżą. Mamy taką nadzieję.
Kilkadziesiąt metrów dalej, na elbląskim dworcu PKS nie było już tak cicho jak na dworcu PKP. Poranny express do Gdańska był cały zapełniony. - Nie jeżdżę koleją, jadę do Dzierzgonia, do którego pociągiem nie dojadę - powiedział nam pan Mirosław. - Strajk spowodował, że na polskiej kolei panuje bałagan. Pasażerowie cierpią, no ale zarobki kolejarzy są za małe. Powinni walczyć o swoje, tylko czy w ten sposób?
droga pani - jaka płaca taka praca.
Zamknąć całkiem i na pieszo
Opowiem wam ciekawostkę: Tory w Polsce się budują na euro, i tych torów nawet sporo się buduje. Pkp zakupuje szybkie pociągi tzw. Pendolino, by móc szybciej podróżować. Jednakże owe pociągi będą bez wahadła, który umożliwia znacznie szybsze pokonywanie zakrętów. Jesteśmy w Unii a co za tym idzie rynek jest wolny. Niemcy posiadają takowe szybkie pociągi z wachadłem i już zacierają ręce. Mianowicie na Polskie tory wejdzie niemiecki przewoźnik, który połączy największe trasy typu: Gdańsk - Warszawa - Kraków. I teraz wniosek: Podróżny mający wybór: Jechać PKP czy też dojechać ok godzinę szybciej niemieckim przewoźnikiem do punktu celu, wybierze niemiecki transport. A co za tym idzie, pieniądze zamiast do PKP pójdą do Niemczech. Więc ten cyrk który widzimy dziś, to dopiero wierzchołek problemów które czekają przed całą koleją w Polsce.
p;p:p: dopowiem jakaś firma kupuje sieć telefonii. Unieważnia przetarg na szycie garniturów dla pracowników i przedstawicieli. Garnitury bedą szyte w innym kraju ( produkcja guzików, nici, podszewki itp. ) nastepnie firma telefoniczna zakupi je po 400 euro. A abonenci z Polski "zrzucą" sie na pensje pracowników w innym kraju. U nas szwaczki szukają pracy. To o czym piszesz już się dzieje. Władza nie potrafi ochronić rynku pracy. Dlaczego ?
Myślą że ludzie będą pracować w czynie społecznym!!!!W sejmie i senacie oraz prezesi dostają wysokie premie a brak kasy dla zwykłych ludzi .SKANDAL POPIERAM STRAJK.POWINNI prezesów wywozić na taczkach.A tak z ciekawości się zapytam GDZIE SIE PODZIAŁY elektroniczne tablice informacyjne z peronów.BYŁY i się ulotniły czy czasem nie do olsztyna???MOŻE WRESZCIE KTOŚ Z PKP W ELBLĄGU TO WYJAŚNI !!!!
Szkoda to mi tylko ludzi co do pracy jeżdżą do np Gdańska itp... A tak to w Polskim PKP jest brud smród i ubóstwo... Robią 50 spółek ktora ma dyrektorów, wicedyrektorów, sekretarki, pieniądze na wyjazdy służbowe a ja sie pytam kto za to płaci? Recz jasna ze my! bilety ida ciągle w górę a komfortu lepszego nie ma. Jedyne czym człowiek moze pojechać w normalnych warunkach, jest to expres tylko ze ceny biletów sa dwa razy droższe niz w TLK. I to na tyle po prostu szkoda gadac. Najlepiej wszyscy powinni strajkować bo pensje minimalne nie ida w góre. Pozdrawiam.
Mam pytanie: ile w takim razie zarabiają ludzie na kolei. Niech ktoś napisze jakie to są pensje?
Wszyscy na wyjazd arka-OLIMPIA 20 sierpnia 2011 Historyczny mecz. Jedziemy wszyscy pociągiem specjalnym^^
Do Pytacza: maszynista ~4200 , konduktor ~3100 , kasjer ~2000 oczywiście kwoty podane brutto
Najpierw należy wykonać rzetelnie pracę, a później żądać podwyżek! Chodzi mi o: brak opóźnień pociągów, miłą obsługę w kasie i w pociągu, czystość. Niestety te tępaki myślą tylko o kasie, a reszta na poziomie Indii.