Statek widmo, inwestycyjny niewypał, tak określano statek Nowa Hanza, który miał być elbląską atrakcją turystyczną. Wybudowany za około pół miliona złotych, nie zarabiał na siebie stojąc w porcie i niszczejąc. Za 101 tys. złotych statek kupiła firma z Łeby. Po gruntownym remoncie jednostka pływać będzie po wodach jeziora Łebsko, a do Elbląga być może trafi używany statek np. z Holandii.
Przed laty z inicjatywy Komunalnego Związku Gmin Nadzalewowych zbudowany został statek wycieczkowy Nowa Hanza. Około 500 tysięcy złotych włożono w powstanie tego obiektu, pieniądze jednak nigdy się nie zwróciły.
Statek przeznaczony do przewozu osób, z 60 miejscami na pokładzie, o napędzie elektrycznym, miał być atrakcją turystyczną, a okazał się niewypałem. Na wody Kanału Elbląskiego wypłynął tylko kilka razy, na Zalew Wiślany zaś jeden raz. Napęd elektryczny statku okazał się wówczas niewydolny, a jednostka musiała zostać odholowana. Przez cały czas trwały naprawy, remonty, poprawki, udoskonalenia wybrakowanej konstrukcji statku. Przez ostatnie trzy lata nie pływał w ogóle. Stał bezużytecznie przy przystani Bryza i generował koszty. Jednostka straciła świadectwo klasy PRS, które było ważne do 31.10.2009 r. Zarząd Portu Morskiego zdecydował o sprzedaży jednostki.
- Statek Nowa Hanza był inwestycją nieopłacalną, stał nieużywany i generował koszty związane z jego utrzymaniem, które wynosiły 20 - 25 tysięcy złotych w ciągu roku – informuje Arkadiusz Zgliński, dyrektor Portu Morskiego w Elblągu. - My jesteśmy organizacją non profit, nie możemy prowadzić usług komercyjnych i czerpać z tego zysków, statek stał więc bezużytecznie i niszczał. Zarząd Portu Morskiego zadecydował o jego sprzedaży.
Cena wywoławcza jednostki wyniosła 151 200 zł, jednak nikt nie dał takiej ceny. Ostatecznie poszedł pod młotek za 101 tys. zł. Przetarg wylicytowała Spółka Cywilna Stamir Nastały& Horanin z siedzibą w Łebie.
Nowa Hanza, całkowicie wyłączona z eksploatacji, obecnie remontowana jest w elbląskiej stoczni na koszt nowego armatora.
- Po odzyskaniu klasy PRS statek będzie pływał po jeziorze Łebsko, które objęte jest strefą ciszy, więc z pewnością sprawdzi się tam napęd elektryczny, który u nas się nie sprawdzał – mówi Arkadiusz Zgliński. – Być może pomyślimy o zakupie zagranicznej jednostki, np. sprowadzonej z Holandii, ale związane jest to z dużymi nakładami finansowymi, w takiej inwestycji musiałby uczestniczyć samorząd. Ale na pewno takie rozwiązanie byłoby o wiele bardziej opłacalne, niż budowa nowego statku od podstaw.
dobry ruch, po co to było trzymać tyle lat, jakby sprzedało się wcześniej to i pieniądze byłyby większe
No to urzędasy zrobili biznes stulecia. Nie ma to jak słomiane polskie interesy. Chyba urzędasy naoglądały się "Misia" Barei i postanowiły zarobić.
Coś nic nie słychać żeby cokolwiek się działo w naszym porcie oprócz tego że jak przejeżdżam często przez most unijny to nagminnie na nabrzeżu są tam myte samochody osobowe.Ale cóż kryzys
Przerobią go na statek piracki hehe
Ta sprawa powinna sie zainteresowac Prokuratura lub inne organy zwiazane z niegospodarnoscia elblaskich urzednikow przeciez ktos ten BUBEL zaprojektowal , ktos podpisal dokumenty , kosztowal 500tys. zl a zostal sprzedany za 100tys. zl panie Prezydencie, za ten bubel zaprojektowany i wybudowany mozna byloby wybudowac place zabaw dla ciebie czy przeznaczyc kase na KMP, Straz MIejska
Dokładnie, kiedy urzędas zacznie odpowiadać za swoje decyzje? Tylko czekają na premie i trzynastki.
popieram, to jest sprawa dla CBA, prokuratorów itp..., zwłaszcza, że jak widac urzędnicy dalej chętnie inwestują publiczne pieniądze w rózne dziwaczne przedsięwzięcia (centrun rozwoju technologii meblarskich czy jakoś tak...)
Od kiedy spółka z o.o. Zarząd Portu Morskiego w Elblagu jest organizacją non profit? Kto dziennikarzowi podrzuca takie głupoty, a ten pisze, co mu powiedzą? Tak wprowadza się elblażan w błąd.
A może wreszcie zaczniecie przekop mierzei i budowę nowej mariny w Elblągu.Wjeżdżający turyści do Elbląga jadąc przez most Unii maja piękny widok odrapanego mostu kolejowego- pierwsza wizytówka miasta,a druga to -droga wojewódzka Browarna.Robotnicza dziura na dziurze i zamiast chwilowo naprawić postawiono słupki.Trzecia sprawa są drzewa w mieście KIEDY będą gałęzie podcięte na taką wysokość by można było swobodnie chodzić.W innych miastach port pracuje i bije kasę a w Elblągu ????
A może,panie Grzesiu,za tą aferę ze statkiem,towarzysza Słoninę "uhonorować"pozwem do sądu?To jego podpisy widnieją pod dokumentem dot.statku Dziś urzędnik nie jest już bezkarny,odpowiada finansowo z własnej kieszeni za błędne decyzje.