Dwa miesiące temu, podczas prac przy budowie drogi S7 z Elbląga do Pasłęka, operator koparki natrafił na niecodzienne znalezisko - około 40 centymetrowy cios mamuta. Sprawa została nagłośniona dopiero wczoraj, gdy znalezisko przekazano do Muzeum Przyrody w Olsztynie. Cios najprawdopodbniej wzbogaci zbiory olsztyńskiego muzeum na stałe.
Jak poinformował nas Jakub Sawicki rzecznik prasowy KMP w Elblągu, wczoraj do olsztyńskiego muzeum trafiły szczątki mamuta znalezione w okolicach Pasłęka przy budowanej drodze nr 7. Na to wyjątkowe znalezisko natrafiono całkiem przypadkowo. Fragment ciosu mamuta ma około 40 cm. Okaz znajdował się w kruszywie, które przywieziono na plac budowy z pobliskiej żwirowni, a część kła mamuta odnalazł operator koparki.
Polska Agencja Prasowa, powołując się na pracującego na odcinku drogi Pasłęk – Elbląg robotnika podaje, że znalezisko musiało trafić na budowę wraz z kruszywem ze żwirowni w Nowej Wsi koło Pasłęka. Między innymi stamtąd trafia nie oczyszczony i nie przesiany przez specjalne sita materiał. Dopiero na placu budowy żwir zostaje przepłukany na kratach. To właśnie podczas przygotowywania kruszywa do robót drogowych, zainteresowanie mężczyzny wzbudziła leżąca na sicie "dziwnie zakrzywioną jakby kość przypominającą cios". Kieł był dodatkowo oblepiony gliną.
- Nikt z głównych wykonawców nie zna nazwiska robotnika podanego przez PAP. To musiała być jakaś mała prywatna firma, jeden z podwykonawców – mówi Karol Głębocki, rzecznik prasowy olsztyńskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. – Robotnik oddał cios Muzeum Przyrody w Olsztynie, ale przekazanie znaleziska odbyło się prywatnie, w sposób nieoficjalny.
Marian Szymkiewicz, kierownik olsztyńskiego Muzeum Przyrody potwierdził autentyczność wykopaliska.
- Faktycznie trafił do nas wczoraj cios mamuta. Jest on niewielki, ma około 40 cm. Został znaleziony dosyć dawno, w Nowej Wsi pod Pasłękiem. Tam zabezpieczony został przez szefa firmy pracującej na tym odcinku drogi – mówi Szymkiewicz. – Niestety, cios trafił do nas dopiero wczoraj, przez ten czas trochę się rozkruszył, a takie okazy powinny być zabezpieczone od razu. Na szczęście dało się go jeszcze zabezpieczyć.
Jak zaznacza Marian Szymkiewicz, wszystkie historyczne przedmioty, które są w ziemi należą do Skarbu Państwa, czasem jednak ludzie nie zdają sobie sprawy z tego, że znaleźli wartościowy eksponat lub też zabierają skarb do domu.
- Fragmenty ciosów znajdowane są co jakiś czas, ponieważ one najdłużej się zachowują, podobnie jest z zębami trzonowymi, są to najbardziej trwałe okazy – mówi Marian Szymkiewicz z olsztyńskiego muzeum,. – Będziemy chcieli, aby po zakonserwowaniu cios, który trafił do nas wczoraj wzbogacił zasoby naszego muzeum, ale trzeba jeszcze dopełnić kwestii formalnych. Ostateczną decyzję podejmie regionalna dyrekcja ochrony środowiska, która sprawuje nadzór nad eksponatami.
Szkoda tylko, że tym ważnym zabytkiem archeologicznym nie pochwali się muzeum w Elblągu. Przecież to w okolicach naszego miasta znaleziono ten niezwykły okaz.
Jak zawsze Olsztyn musi położyć łapę na nieswoim!!! A może przykładem innych województw stworzyć na war-maz dwie stolice; w Elblągu i Olsztynie?
widac kto pierwszy ten lepszy ;p
Jak już kiedyś pisałem, Olsztyn nam zabiera dosłownie wszystko, a daje jedno wielkie G!
I jak nazwać czyn olsztyna grabież,okupacja,złodziejstwo.Dopasujmy do tego co zrobili,a przecież Elbląg ma też muzeum i na terenie naszym znaleziono nie olsztyna.Dzięki takim czynom olsztyn jest znienawidzony.PRECZ Z olsztynem .Już Kopernika zwłoki zawieżli do siebie bo nic nie mają do zaoferowania.POPIERAM- hazz- i innych.Teraz jest zasadnym by powstał park jurajski w Elblągu .
TAK WYGLĄDA OKRADANIE ELBLĄŻAN ,niech olsztyniaki zaprzeczą.Jeszcze za mało wywieżli.
Złodziejski olsztyn,razem z pseudowojewodą precz brudne łapy od Elbląga!!!
i ze niby kazdy by poszedl do naszego muzeum zobaczyc te szczatki? mamy eksponaty warte o wiele wicej, ten kawalek kosci to grat. a info elblag nie powinno az tak akcentowac animozji elblag-olsztyn z byle powodu, bo myslalem ze jest to gazeta nieco badziej powazna. nie mieszajmy tematow.
a dlaczego nie zostalo to w elblagu .........................
olsztyniaki mam kości po kurczaku po dzisiejszym obiedzie może chcecie do muzeum .Tak wszystko Elblągowi zabieracie to i to też weżcie za darmo nie będzie trzeba chodzić do śmietnika.
Niestety okaz nie mógł zostać w naszym muzeum, bo że tak powiem, nie ma tu takiej specjalizacji:( No i Olsztyn na tym zyskał.